Rano najszybszy był Ricciardo, a Bottas popołudniu
W porannej sesji Daniel Ricciardo, Fernando Alonso oraz Sergio Perez uzyskali najlepsze czasy okrążeń. Różnice między tymi zawodnikami wyniosły niespełna 0,3 s. Australijczyk, który w swoim MCL35M uzyskał czas 1:32:215, korzystał jednak z mieszanki C3. Natomiast powracający po dwuletniej przerwie Hiszpan oraz Meksykanin mieli założone twardsze opony typu C2. Popołudniu zaczęła się zabawa z dużo bardziej miększymi mieszankami opon Pirelli. Skorzystali na tym m.in. Bottas, Gasly czy Stroll.
Lando Norris chciał odpowiedzieć na poranny czas swojego partnera z ekipy. Brytyjczyk na samym początku sesji rozpoczął szybkie okrażenia na miękkiej mieszance C4. Aby później przez niemalże ostatnie 1,5 godziny sesji dzierżył pierwsze miejsce z czasem 1:30:586. Jednakże, pod koniec pozostałego czasu Bottas wraz z Gasly’m, Strollem, Giovinazzim, Leclerciem oraz Latifim rozpoczęli szybkie okrążenia na miękkiej mieszance C5. Fin wyszedł z tej szarży zwycięsko uzyskując najlepszy czas sesji – 1:30:289. Za kierowcą Bottasem znaleźli się Gasly, Stroll oraz Norris (tutaj mieszanka C4).
Czerwone flagi
W trakcie pierwszej sobotniej sesji, Mercedes napotkał kolejne problemy. Lewis Hamilton najpierw narzekał na prowadzenie się swojego samochodu, a chwilę później stracił panowanie nad W12. Siedmiokrotny mistrz świata F1 wpadł wówczas w żwirową pułapkę, z której nie mógł się wydostać. Sędziowie wywiesili czerwoną flagę i zatrzymali sesję na 15 minut. W ten sposób, Mercedes stracił ponad godzinę cennego czasu w trakcie testów.
The big talking point of Saturday morning 👀
A spin into the gravel disrupted running for @LewisHamilton and @MercedesAMGF1, but they were back up and running soon after 👍#F1 #F1Testing pic.twitter.com/bmTXFa84YD
— Formula 1 (@F1) March 13, 2021
Popołudniu, byliśmy świadkami kolejnej czerwonej flagi. Winowajcą jej wywieszenia był tym razem Sergio Perez, a konkretnie jego pokrywa silnia. Rozpadła się ona, kiedy Meksykanin jechał za Williamsem Nicholasa Latifiego. Przerwa trwała jednak zaledwie 5 minut, a sam Kanadyjczyk kilka minut później zaliczył obrót na torze. Za to ostatnia czerwona flaga wywołana postojem Pierre’a Gasly’ego na końcu alei serwisowej zakończyła już nam sesję.
Checo’s bodywork really said: Send it 🚀#F1 #F1Testing @redbullracing @SChecoPerez pic.twitter.com/suv2RymgYI
— Formula 1 (@F1) March 13, 2021
Najbardziej pracowici: Giovinazzi, Latifi, Alonso
Również dzisiaj Williams może pochwalić się znakomitą liczbą przejechanych okrążeń. Nicholas Latifi pokonał ich aż 132, co dało mu pierwszy pod tym względem wynik. Fernando Alonso (Alpine) oraz Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo Racing) Orlen przejechali natomiast odpowiednio 128 i 125 kółek. Niezły wynik miał też Sergio Perez, który pokonał 117 okrążeń.
Powracający do stawki „Nando” korzystał dzisiaj w trakcie jazdy ze zmodyfikowanej wersji bolidu A521. Tylna część bolidu została znacznie odchudzona – boczne wyloty powietrza były mniejsze, pozostawiając dużo miejsca nad podłogą, co zapewnia czysty przepływ powietrza. Zespół porzucił również środkowe skrzydło, ale nie jest to ostateczny zabieg. Zmianie uległy sekcje boczne i pokrywa silnika. Ekipa z Enstona chce wypróbować różne konfiguracje aż do czasu zakończenia testów. Wszystko po to, aby wybrać najlepszą opcję. Wielu kibiców „zmartwiła” szerokość airboxa i całej pokrywy, ale jest to spowodowane innym rozmieszczeniem podzespołów układu napędowego i nie tylko. Ma to pomóc w uzyskaniu lepszego środka ciężkości.
Najmniej okrążeń pokonali dziś Sebastian Vettel oraz obaj kierowcy McLarena. Fabryczna skrzynia biegów Mercedesa, która jest wykorzystywana w Aston Martinie zawiodła także dzisiaj, przez co czterokrotny mistrz F1 przejechał zaledwie 10 kółek i znalazł się na samym dole tabeli. Przypomnijmy, że wczoraj taki problem napotkał Valtteri Bottas.
McLaren od początku testów pokazuje, że mimo obcowania z nową jednostką napędową jest szybki oraz niezawodny. Obaj kierowcy ekipy z Woking prezentują bardzo dobre tempo, lecz liczba przejechanych okrążeń (104) nie jest imponującym wynikiem: Ricciardo (52), Norris (52). Natomiast można dostrzec, że często w garażu poświęca się sporo uwagi analizie danych. Póki co zespół unika kłopotów po stronie skrzyni biegów, w przeciwieństwie do Mercedesa i Astona Martina. Stajnia z Woking korzysta bowiem ze swojej wersji, nie tej zalecanej przez producenta.
Czyżby Mercedes uporał się z problemami? Czy Bottas dogadał się z bolidem?
Zespół z Brackley od samego początku boryka z poważnymi problemami w swoim samochodzie. Dało to nadzieje fanom na koniec dominacji Mercedesa. Jednakże, popołudniowa sesja pokazała, że kiedy trzeba pojechać konkurencyjnym tempem, to zarówno Lewis Hamilton, jak i Valtteri Bottas mają do dyspozycji taki właśnie sprzęt.
Ponadto, fiński kierowca nie tylko uzyskał najlepszy czas sesji. Bottas pokonał dokładnie 58 kołek, które z wynikiem Lewisa Hamiltona (58) daje łączną sumę 116 okrążeń. Należy przy tym pamiętać, że silnik niemieckiego producenta nie znajduje się wyłącznie w fabrycznym zespole, lecz również w ekipach klienckich, z których czerpane są wszystkie dane.
Silniki vs ich przebiegi
W ciągu całego dnia dużego zaskoczenia w tym względzie nie było. Chociaż oczywiście zawsze można jeździć więcej. Układ przedstawiał się następująco: Mercedes (433), Ferrari (418), Honda (261), Renault (128). Jeśli chodzi o włoskie jednostki napędowe, to tutaj największe przebiegi mieli zawodnicy Haasa (164), Scuderii Ferrari (129) i Alfy Romeo (125).
W porównaniu do wczoraj, Honda musiała ulec Mercedesowi zamienili się pozycjami. Renault było skazane na ostatnie miejsce, ponieważ ich silnik jest wykorzystywany wyłącznie przez Alpine. Wysoka pozycja Mercedesa w tym zestawieniu jest podyktowana wspomnianą wyżej świetną niezawodnością Williamsa.
Było szybciej niż wczoraj. Bottas szybszy dzięki najmiększym oponom
Wczoraj jedynym kierowcą, który uzyskał swój najlepszy czas na miękkich oponach C4 był Esteban Ocon. Dziś czasy poprawiała większa grupa kierowców. Najlepsi nie byli już ci, którzy pojechali solidne kółka na pośrednich C3. Oczywiście kierowcy wykonywali sporo długich przejazdów na twardszych oponach, ale większość popołudniu decydowała się na C4 lub nawet C5. Nic dziwnego, że Valtteri Bottas wykręcił czas – 1:30:289, który był o blisko 0,4 s lepszy od wczorajszego wyniku Maxa Verstappena. Holender wykonał swoją próbę na oponach o 2 stopnie twardszych. Dlatego trudno mówić między innymi o jakimś nadzwyczajnym tempie. Gasly, Stroll i Norris także przebili osiągnięcie lidera Red Bulla.
Szybkich prób nie wykonali też Sergio Perez i Fernando Alonso, którzy najlepsze czasy uzyskali na twardych oponach C2. Były to dość przeciętne wyniki jak na możliwości bolidów, ale taki był ich program. Pokonywali za to więcej kółek niż czołówka.
Kogo zobaczymy jutro na torze?
Przed nami trzeci i zarazem ostatni dzień testów przedsezonowych w Bahrajnie. W większości zespołów każdy kierowca dostanie pół dnia jazdy. Wyjątkiem jest tutaj Alfa Rome Racing Orlen i Williams, ponieważ u nich Kimi Raikkonen i George Russell przejeżdżą cały dzień. Pełną rozpiskę znajdziecie we wpisie poniżej.
Wyniki 2. dnia przedsezonowych testów w Bahrajnie