Oscar Piastri to wielki talent z Australii
Oscar Piastri to zawodnik, na którego trzeba zwrócić ogromną uwagę. Australijczyk bowiem jest aktualnym mistrzem Formuły 3. Dzięki jego świetnej postawie, dostał awans i w obecnej kampanii startować będzie w Formule 2, w zespole Prema. Rodak Daniela Ricciardo jest członkiem akademii Alpine. W dodatku jego wielkim atutem jest jego menadżer – Mark Webber. Były kierowca Formuły 1, dba o interesy swojego podopiecznego. To tylko kwestia czasu, kiedy on dołączy do królowej sportów motorowych.
Zespół Prema dał nam bardzo szeroki dostęp do materiałów prasowych, w tym do wypowiedzi kierowców specjalnie dla mediów. Australijczyk ostatnio był pytany, o różnicę między prowadzeniem bolidu F1 i F2 oraz jak bardzo wymagająca fizycznie jest ta druga seria.
„Byłem zdziwiony, jak łatwo prowadzi się bolid F1”
Do Piastriego skierowano takie pytanie „Wielu kierowców, po jeździe w bolidzie Formuły 1 mówi, iż bolidy Formuły 2 są bardziej wymagające fizycznie. Jak bardzo ważne jest to, aby mieć świetną kondycję do prowadzenia maszyn Formuły 2?”. Australijczyk chętnie odpowiedział na to pytanie.
– Prowadziłem bolid Formuły 1 pod koniec października zeszłego roku. Byłem bardzo zaskoczony takimi wymaganiami fizycznymi [dosyć niskim jak na standardy motorsportu – przyp. red.] i tym, jak wspomaganie kierownicy pomaga w prowadzenie bolidu. Co prawda następnego dnia bolała mnie szyja, lecz generalnie wszystko było dobrze. Myślę, iż Formuła 2 jest bardzo wymagająca. Być może dlatego, iż mamy znikome wspomaganie w prowadzeniu, jest to wielkie wyzwanie we wszystkich seriach juniorskich. W Formule 2 mamy nieco inne bolidy, z inną geometrią. Prowadzenie jest nieco cięższe, szczególnie w tych szybkich zakrętach, więc także upewnienie się, że masz wystarczająco duże ramiona, jest bardzo ważne, także… podczas naciskania pedału hamulca. Tak, powiedziałbym zdecydowanie, że jazda w tych bolidach jest dużo trudniejsza od F1. I to nawet jeżeli chodzi o hamowanie – powiedział Oscar Piastri.
Formula 3 Champion, Oscar Piastri and Formula 2 race winners, Christian Lundgaard and Guanyu Zhou are to take part in a four-day test in the Renault RS18 at Bahrain next week.https://t.co/2FQXi8fOOc pic.twitter.com/CBWirPcDTv
— Pitpass.com (@pitpassdotcom) October 22, 2020
Nie tylko Oscar Piastri ma takie spostrzeżenia
Od bardzo dawna w mediach, przewija się poruszany dawniej temat. W 2016 roku Belg Stoffel Vandoorne, po udanym debiucie w Formule 1, został zapytany o różnicę pomiędzy królową sportów motorowych a Super Formułą, wtedy odparł krótko „Super Formuła jest bardziej wymagająca niż F1”.
O krok dalej poszedł Romain Grosjean. Francuz stwierdził, iż od Formuły 1, bardziej wymagający jest… nawet karting. Jakby się zastanowić coś w tym jest. F1 korzysta bowiem z licznych „asyst” dla kierowcy m.in z rozbudowanego systemu wspomagania kierowania pojazdu. Dodatkowo tak jak zauważył to Jacques Villeneuve, samochód waży sporo, dzięki czemu jest stabilniejszy. Niemniej królowa sportów motorowych jest jedna i każdy kierowca zaczynający swoją karierę marzy, aby moc zmierzyć się w niej.