Mimo obaw, tegoroczna edycja słynnego wyścigu 24h na Nordschleife pozostaje niezagrożona. Organizatorzy wyścigu poinformowali, że pozyskali wsparcie finansowe, które powinno pokryć koszty organizacji nawet w przypadku organizacji wyścigu bez udziału kibiców. Wsparcie finansowe przekazało kilku producentów – między innymi Audi, BMW, Mercedes, Porsche, Glickenhaus. Dodatkowo wśród wspierających znaleźli się producenci opon tacy jak Michelin, Goodyear, a także Falken.
Co dalej z kibicami?
Od dłuższego czasu są niepewności odnośnie tego czy na 25 kilometrowy obiekt zostaną wpuszczeni kibice. Nadal nie znamy ostatecznej decyzji, która w znacznym stopniu zależy od obostrzeń panujących w tamtym regionie Republiki Federalnej Niemiec. Jednakże w razie nie wpuszczenia kibiców nie powinno być problemu w organizacji wyścigu za zamkniętymi drzwiami, ponieważ organizator ma pewność, że będzie w stanie pokryć koszty organizacji, które w normalnej sytuacji zostałyby pokryte z dochodów ze sprzedaży biletów. Będąc o biletach to warto wspomnieć, że wspomniane wsparcie ma też pokryć koszt zwrotu pieniędzy za bilety z edycji zeszłorocznej, na którą nie wpuszczono kibiców.
Termin wyścigu na 24h Nordschleife niezagrożony
Wyścig odbędzie się w terminie od trzeciego do szóstego czerwca. To oznacza, że organizator ma mniej niż dwa miesiące na podjęcie decyzji odnośnie kibiców. Jednakże dyrektor zawodów jest dobrej myśli. – Spodziewaliśmy się ,że do czerwca sytuacja będzie już pod kontrolą. Jednakże sprawy przybrały inny obrót, co oznacza większe wyzwanie dla nas. To jest dla nas trudna sytuacja. Z jednej strony brakuje nam wpływów ze sprzedaży biletów, które stanowią istotną część naszego budżetu. Z drugiej brakuje nam kibiców na trybunach i polach namiotowych. Są dla nas nierozłączną częścią całego wydarzenia, bez których wyścig nie ma tej wyjątkowej atmosfery. Jednakże ważna jest dla nas organizacja tego wyścigu, ponieważ pośrednio daje on pracę wielu ludziom związanym ze sportem – powiedział Walter Hornung.
Czy jest możliwość rozegrania wyścigu w innym terminie?
Organizacja wyścigu w późniejszym terminie byłaby dużym problemem dla zespołów, kierowców i organizatorów innych wyścigów. Opóźnienie wyścigu oznaczałoby prawdopodobieństwo kolizji terminów z serią ADAC GT Masters, lub GT World Challenge Europe.