Prognozy pogody rozczarowały kibiców. Tuż przed rozpoczęciem kwalifikacji, FIA poinformowała, że ryzyko deszczu w trakcie czasówki wynosi 100%. Mimo to, ujrzeliśmy jedynie kilka kropel, które w żaden znaczący sposób nie wpłynęły na wyniki zmagań. Co więcej, potwierdziły się tendencje zauważalne w piątkowych treningach, co pozbawiło dzisiejsze kwalifikacje jakiejkolwiek nieprzewidywalności.
Hamilton z kolejnym rekordem
Lewis Hamilton niepewnie zaczął kwalifikacje. Brytyjczyk razem z resztą stawki bardzo szybko pojawił się na torze. Było to podyktowane widmem deszczu, który uniemożliwiłby ustanowienie czasu na slickach. Kierowcy przez większość Q1 borykali się z odpowiednim dogrzaniem opon. Doprowadziło to do kilku obrotów i wyjazdów poza tor – szczególnie w zakręcie nr 1. „Spin” zaliczyli m.in.: Hamilton, Verstappen i Sainz.
Mimo braku opadów, warunki na Istanbul Park okazały się być bardzo zdradliwe. Najlepiej w nich odnalazł się Lewis Hamilton. Nie licząc początkowych problemów w Q1, Brytyjczyk w pełni wykorzystał potencjał swojego bolidu i w Q3 ustanowił czas 1:22.868, co jest nowym rekordem tureckiego toru. Poprzedni należał do Juana Pablo Montoyi, wynosił 1:24.770 i padł w 2005 roku podczas pierwszego GP Turcji.
Another super Saturday from @LewisHamilton as he finishes quickest in qualifying 🚀
The reigning champion faces a 10-place grid penalty on Sunday, handing pole to his teammate @ValtteriBottas #TurkishGP 🇹🇷 #F1 pic.twitter.com/oFGpWFrDlK
— Formula 1 (@F1) October 9, 2021
Hamilton ustawi się jednak na starcie jutrzejszego wyścigu dopiero z 11. pola. Wszystko za sprawą kary za zmianę jednostki spalinowej w bolidzie kierowcy Mercedesa. Tym samym pole position przypada Valtteriemu Bottasowi, który zakończył kwalifikacje ze stratą 0.130 sek. do Hamiltona. Tuż obok niego, na starcie GP Turcji ustawi się Max Verstappen, który nie był dzisiaj w stanie nawiązać walki z Mercedesem.
Świetne tempo kwalifikacyjne Ferrari
Przed weekendem wiele wskazywało na spore szanse Ferrari w GP Turcji. Dzisiejszy wynik Leclerca tylko potwierdza te przewidywania. Monakijczyk z łatwością wszedł do Q3 i ustanowił 4. czas kwalifikacji.
W piątkowych treningach, Scuderia miała nieco lepsze tempo od Red Bulla, ale Czerwone Byki zaliczyły progres w sobotę. Niewykluczone więc, że Leclerc stoi przed ogromnym wyzwaniem. Za jego plecami znajdują się bowiem Gasly, Alonso, Perez i Norris. Wszyscy Ci kierowcy powinni szybko zacząć naciskać Monakijczyka w wyścigu. Dodatkowo, Istanbul Park sprzyja wyprzedzaniu, co stawia ich na lepszej pozycji niż kierowcę Ferrari.
Warto zaznaczyć, że zespół z Maranello bardzo sprytnie wykorzystał w kwalifikacjach Carlosa Sainza. Mimo że Hiszpan skazany jest na start z końca stawki ze względu na wymianę elementów silnika, to w Q1 wykonał kilka szybkich kółek. W decydującym momencie, Sainz wypchnął dzięki temu Daniela Ricciardo, przez co Australijczyk wystartuje jutro dopiero z 16. pola.
Zaskakujący czas Schumachera
Małą niespodzianką kwalifikacji okazał się Mick Schumacher. W Q1 kierowca Haasa zaskoczył wszystkich czasem 1:25.555, który pozwolił mu wejść do drugiej części czasówki. Niemiec wykorzystał kłopoty rywali, odpowiednio zadbał o temperaturę opon i w decydującym momencie przejechał solidne, czyste kółko.
Joy for @SchumacherMick and @HaasF1Team after he powers his way into Q2 in Istanbul 🙌 👊#TurkishGP 🇹🇷 #F1 pic.twitter.com/rBWuScqaYg
— Formula 1 (@F1) October 9, 2021
Niestety w Q2 Schumacher nie był w stanie wycisnąć nic więcej i uplasował się na 14. pozycji – przed Carlosem Sainzem, który nie ustanowił czasu.
Co przed nami? Mercedes na prostej drodze do zwycięstwa?
Już jutro, o godz. 14:00 polskiego czasu, rozpocznie się wyścig o GP Turcji. Wydaje się, że faworytem zmagań na Istanbul Park jest Mercedes. Choć Lewis Hamilton wystartuje dopiero z 11. pola to w tempie wyścigowym powinien z łatwością wyprzedzać rywali. Dla Brytyjczyka planem minimum będzie więc miejsce na podium, a nie można wykluczać nawet zwycięstwa.
Inne zadanie czeka startującego z pole position Valtteriego Bottasa. Fin z pewnością będzie próbował zatrzymać Maxa Verstappena i uniemożliwić mu obronę przed Hamiltonem. Aby pokrzyżować plany Mercedesa, Verstappen musi jak najszybciej wyprzedzić Bottasa i odjechać na bezpieczną odległość od stawki. Pytaniem jest jednak, czy Holender będzie w stanie rywalizować tempem wyścigowym z kierowcami ekipy z Brackley? Po piątkowych treningach wydaje się to mało prawdopodobne.
Wyniki kwalifikacji do GP Turcji