Aż 14 lat przyszło nam czekać na nowego Lexusa LX. Dotychczasowe wcielenie zadebiutowało bowiem w 2007 roku i bazowało na Toyocie Land Cruiser J200, znanej u nas jako Land Cruiser V8. Samochód był oparty na ramie i przetrwał na rynku aż 14 lat. Co więcej, w 2018 roku oferowano go przez chwilę nawet w Polsce, pomimo, że pod maską Lexusa LX 570 pracowała 5.7-litrowa jednostka benzynowa V8. Nad Wisłę trafiło jednak zaledwie 50 egzemplarzy. Teraz topowy SUV japońskiego producenta doczekał się wreszcie następcy. Tak jak można było się spodziewać, zmieniło się naprawdę sporo. Lexus LX 600 bazuje na przedstawionej w czerwcu nowej Toyocie Land Cruiser J300.
Lexus LX 600 – długo wyczekiwany i znacznie nowocześniejszy
Podobnie jak w Toyocie, zastosowano nową platformę TNGA-F (jest o 20% sztywniejsza), dzięki czemu udało się zredukować masę aż o 200 kg. Spora w tym zasługa szerokiego zastosowania aluminium, z którego wykonano np. drzwi. Inżynierom udało się także obniżyć środek ciężkości, co ma pozytywnie wpłynąć na stabilność pojazdu podczas jazdy.Wielowahaczowe zawieszenie przejęto z poprzednika, jednak zastosowano nowe wahacze i amortyzatory. Lexus LX 600 posiada też pneumatyczne zawieszenie z możliwością regulacji prześwitu. Felgi mają od 18 do 22 cali średnicy.
Także pod względem stylistyki i kształtów nadwozia widać powiązania z Toyotą. Lexus ma co prawda nieco inną tylną część nadwozia, w tym inaczej poprowadzony słupek C. Reszta sylwetki jest niemal identyczna z J300. Oczywiście w przypadku Lexusa jest bardziej „na bogato”, z licznymi chromowanymi ozdobnikami stawiającymi na luksusowy charakter pojazdu. Podobnie jak inne modele marki, także Lexus LX 600 otrzymał ogromny grill w kształcie klepsydry. Wyróżnikiem Lexusa są też tylne lampy połączone LED-ową listwą.
Toyota Land Cruiser w luksusowym wydaniu
Kolejną nowością jest wyposażenie F Sport ze specjalnymi 22-calowymi felgami, mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu Torsen oraz usztywnionym zawieszeniem ze zmodernizowanymi amortyzatorami, tylnym stabilizatorem oraz dodatkowymi ustawieniami pracy adaptacyjnego zawieszenia i układu kierowniczego.
Sporo zmieniło się także, a może nawet zwłaszcza, w kabinie. Zaprojektowano ją tak, jak przystało na nowoczesnego i luksusowego SUV-a. Oczywiście mamy tu na myśli digitalizację kokpitu. Składa się on bowiem z dwóch ekranów w centralnej części, z których pierwszy ma 12,3 cala przekątnej i obsługuje system infotainment i wyświetla obraz z kamer zewnętrznych, zaś drugi umieszczono pod nim i służy on do obsługi klimatyzacji oraz pokazuje informacje o trybach jazdy (ma 7 cali przekątnej). Oprócz tego mamy też wyświetlacz wirtualnych zegarów.
Ultra Luxury – luksus na najwyższym poziomie
Po raz pierwszy w sięgającej 1995 roku historii modelu pojawiła się jeszcze bardziej luksusowa odmiana Ultra Luxury z czteromiejscowym układem siedzeń, z dwoma niezależnymi fotelami w drugim rzędzie siedzeń. Można je odchylać do 48 stopni w celu zapewnienia większego komfortu. Ponadto można złożyć fotel pasażera za pomocą przycisku, uzyskując tym samym nawet do 110 cm więcej miejsca na nogi. Jest też rozkładany zza przedniego fotela podnóżek. Ponadto LX Ultra Luxury posiada takie dodatki jak otwory wentylacyjne w podsufitce, lampki do czytania oraz system rozrywki dla jadących z tyłu, z ekranami na oparciach przednich foteli. Pojawiły się też osłony przecisłoneczne na szybach bocznych, zaś same fotele drugiego rzędu mają wygodne zakrzywione zagłówki z poduszkami oraz obszerne oparcia.
Nowy LX ma rozstaw osi liczący blisko 2,85 m. Kąty natarcia i zejścia są identyczne jak w poprzedniku. Przydatne podczas jazdy po bezdrożach systemy obejmują funkcje pełzania („Crawl Control”), układ zjazdu ze wzniesienia czy aktywną kontrolę wysokości.
Spora, aczkolwiek spodziewana zmiana, zaszła również pod maską. Lexus LX 600 nie ma już mocarnej V8-ki pod maską, lecz podwójnie doładowaną jednostkę V6 o pojemności 3.5 litra. Rozwija ona 415 KM oraz aż 600 Nm (dla porównania LX 570 miał 388 KM i 546 Nm). Napęd trafia na obie osie za pośrednictwem nowej, 10-biegowej automatycznej przekładni, która zastąpiła dotychczasową 8-stopniową. Na 3.3-litrowego turbodiesla rodem z Land Cruisera nie ma jednak co liczyć. Są natomiast szanse na wariant hybrydowy.
Nowy Lexus LX 600 trafi na rynek amerykański w pierwszym kwartale 2022 roku. Póki co producent nie podał cen pojazdu. Trzeba jednak przyznać, że zmiany wyszły flagowemu SUV-owi na lepsze, choć nie każdy zaakceptuje brak jednostki V8. Na pewno duży plus za wersję Ultra Luxury, która już dawno powinna zagościć w gamie LX-a.
