Dyrektor generalny Jaguara Land Rovera, Thierry Bollore, w lutym ogłosił szokującą informację, że już w 2025 r. pełna oferta Jaguara będzie składać się wyłącznie z pojazdów elektrycznych. Teraz dobiegły nas jeszcze bardziej szokujące wieści. Otóż brytyjski producent nie planuje tak po prostu przejść na napęd elektryczny poprzez przeprojektowanie istniejących modeli jak F-Pace, XE czy XF. Zamiast tego planuje pozostawienie obecnych spalinowych modeli do 2025 roku, po czym zastąpienie ich zupełnie nowymi konstrukcjami z napędem elektrycznym. Oznacza to zatem skonstruowanie gamy całkowicie od zera.
Jaguar obrał ryzykowną drogę
Powołując się na komentarze Philippe’a Robbrechta, szefa francuskiego oddziału Jaguara Land Rovera, Le Monde poinformował we wtorek, że żaden nowy model Jaguara nie zostanie wprowadzony na rynek przed 2025 rokiem. Dzieje się tak, ponieważ Jaguar poświęca swój czas na opracowanie modeli zdolnych konkurować z uchodzącymi za bardziej elitarne markami jak Aston Martin, Bentley i Maserati, a nie z masowymi niemieckimi markami, z którymi obecnie konkuruje. Oznacza to zatem rezygnację z zaplanowanego na przyszły roku nowego XJ-a czy zapowiadanego średniej wielkości SUV-a J-Pace.
Kluczem do zmiany pozycji będzie opracowanie platformy z napędem akumulatorowym wyłącznie dla Jaguara. W tym celu firma zainwestuje 2,5 miliarda funtów. Jak wspomniano powyżej, gama modeli prawdopodobnie zostanie obcięta. Powinno to również pomóc w obniżeniu kosztów, a w rezultacie obniżyć próg rentowności firmy. Należy też pamiętać, że będzie to oddzielna konstrukcja od tej, którą zaoferuje Land Rover, który to będzie miał dwie platformy – jedną dla hybryd i drugą dla aut elektrycznych z zasilaniem akumulatorowym. Pierwsza z nich o nazwie MLA zadebiutowała niedawno w nowym Range Roverze (miał być na niej oparty zapowiadany Jaguar J-Pace). Podobno w nowej gamie znajdzie się tylko jeden crossover (w co szczerze wątpimy).
Totalna metamorfoza
Oprócz niewprowadzania nowych produktów Jaguar będzie powoli zmniejszał produkcję obecnych produktów, zmniejszając wybór silników i wyposażenia – donosi Le Monde. Plan obejmuje redukcję siły roboczej i obniżenie kosztów. Do 2026 roku moce produkcyjne Jaga będą bowiem o 25% mniejsze niż obecne.
W przeciwieństwie do Jaguara, Land Rover będzie oferował pojazdy z silnikami spalinowymi nawet po 2030 roku. Wtedy jednak będą one dostępne tylko w konfiguracji hybrydowej. Jeśli chodzi o samochody elektryczne, Land Rover zapowiedział, że pierwszy pojawi się w 2024 roku w postaci elektrycznego Range Rovera. Następnie do 2026 roku wprowadzi pięć kolejnych pojazdów elektrycznych.