Pagani Zonda to jeden z niewielu modeli samochodów, które za wszelką cenę nie chcą dać się uśmiercić. Choć produkcję włoskiego supersamochodu oficjalnie zakończono w 2013 roku (po 14 latach), jeszcze przez kilka kolejnych lat pojawiały się jej ściśle limitowane warianty. Najstarsze wersje Zondy zadebiutowały w 1999 roku. Kolejny z wariantów właśnie jest w drodze i pojawi się w tym roku. Jest to naprawdę niewiarygodna sytuacja, gdyż oferowany od 2011 roku następca Zondy właśnie został uśmiercony. Oznacza to zatem, że w podobnym czasie zobaczymy pamiętającą jeszcze lata 90-te „nową Zondę” oraz… następcę jej następcy.
Nowa Zonda razem z następcą Huyary?
Studio LMM Design twierdzi, że nowy wariant Zondy jest ostatnim, ale trudno w to uwierzyć po tym, jak wiele razy wcześniej słyszeliśmy podobne zapewnienia. W 2017 roku Pagani pokazało bowiem Zondę HP Barchetta — jedną z niezliczonych edycji specjalnych modelu, które zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, miało być jego ostatnim wcieleniem. W 2019 roku producent opublikował nawet oświadczenie, w którym poinformował, że nie planuje nowych Zond, poza ewentualnymi modyfikacjami już istniejących egzemplarzy. Tym samochodem będzie Pagani Zonda 760 Roadster i podobno będzie piątym i ostatnim pojazdem marki z serii 760.
LMM Design zajmuje się doprecyzowaniem każdego elementu projektu maszyny specjalnej w imieniu wieloletniego klienta. Pagani natomiast zajmuje się budową pojazdu w swojej fabryce. LMM nie zdradza jeszcze elementów stylizacyjnych, które czynią tę Zondę wyjątkową. Zwiastun przedstawiający supersamochód z boku wydaje się przedstawiać nadwozie w całości z odsłoniętego włókna węglowego. Podobnie jak pozostałe Zondy z serii 760, samochód otrzyma podwójnie doładowaną jednostkę V12 od AMG, rozwijającą 760 KM oraz 780 Nm. Opisywana seria doczekała się raptem 5 egzemplarzy, z których 4 miały nadwozie coupe, zaś ostatnim będzie opisywany roadster.
Fot. Pagani Automobilli / Pagani Zonda
Następca Huyary – jeszcze nie pokazany, a już wyprzedany
Wspomniany wcześniej następca Huyary posiada natomiast kryptonim C10. W pojeździe pojawi się dobrzze znany 6-litrowy silnik V12 Mercedes-AMG z podwójnym doładowaniem. Moc wyjściowa będzie tylko o 30 do 40 koni mechanicznych większa niż w przypadku Huayry (miała 730 KM). Niższa masa własna powinna jednak dać nadchodzącej maszynie przewagę. Kupujący będą mogli wybrać skrzynię manualną lub dwusprzęgłową. Pagani planuje zbudować od 280 do 300 egzemplarzy C10, co obejmuje wszystkie planowane warianty. Firma ma już kupców na wszystkie z nich.