Pierwszy Hiszpan mistrzem IndyCar
Najważniejsza amerykańska single-seaterowa seria rozgrywa swoje mistrzostwa od ponad 100 lat. Jednak Hiszpania na swojego mistrza, pomimo posiadania w przeszłości wielu utalentowanych kierowców, musiała czekać aż do 2021 roku. Alex Palou w swoim zaledwie drugim sezonie startów w IndyCar został czempionem, pokonując w bezpośredniej walce o tytuł weterana Josefa Newgardena i młodą meksykańską gwiazdę Patricio O’Warda. Wcześniej z Hiszpanów najbliżej wywalczenia mistrzowskiego tytułu był Oriol Servia. Były kierowca testowy zespołu Prost w 2005 roku został wicemistrzem serii Champ Car.
Wyczyn bliskiego przyjaciela Carlosa Sainza Jr. odbił się szerokim echem w jego ojczyźnie. Do sukcesu kierowcy z Sant Antoni de Vilamajor odniósł się też sam Fernando Alonso. – Śledziłem poczynania Alexa i powiem, że jest gigantycznym fenomenem. Wiedziałem, że zostanie mistrzem, ponieważ był niesamowicie regularny i po prostu najlepszy. Jestem z tego powodu bardzo dumny, ponieważ myślę, że posiadanie młodego Hiszpana, który odnosi sukcesy w IndyCar jest dobre dla wszystkich. To też pozwoli otworzyć oczy nowej generacji kierowców. Formuła 1 jest bardzo dobra, ale jest tylko 20 miejsc i nie wszyscy będą w stanie się tam dostać. A IndyCar jest niesamowite. Nie wiem, czy będzie jak Formuła 1, czy nie ale są to fantastyczne mistrzostwa. Zresztą WEC też jest genialne.
– Jest wiele wspaniałych serii które nie są Formułą 1. Nowe pokolenia dzieci jeżeli będą marzyć o Formule 1, a tam nie dotrą nie będą mieli przekleństwa w postaci niespełnionego marzenia. Będzie wystarczała im tylko pasja do wyścigów. Myślę więc, że to co zrobił Alex, może mieć wpływ wykraczający poza jego mistrzostwo i zwycięstwa – dodał „Nando” w rozmowie z serwisem Indystar.
Nie tylko Alonso
2-krotny mistrz świata F1 regularnie podkreślał, jak mistrzostwa IndyCar są wymagające. Sam się o tym przekonał, próbując wygrać wyścig Indy 500. Alonso dodatkowo stwierdził, iż kierowcy startujący w tej serii zasługują na dużo większy szacunek w świecie motorsportu. Z pewnością sukces jego rodaka na amerykańskim podwórku cieszy go. Nie był on jednak jedynym Hiszpanem, który pogratulował swojemu rodakowi zostania mistrzem tej serii.
Muy grande @AlexPalou! Primer español en ganar la IndyCar!
📸 from both os us in 2006 😅 pic.twitter.com/REsqZpmZfs
— Carlos Sainz (@Carlossainz55) September 27, 2021
Carlos Sainz Jr. za pośrednictwem mediów społecznościowych wstawił zdjęcie z zawodów, podczas których na podium stanął on i Alex Palou. Jak widać hiszpańscy kierowcy wyścigowi potrafią gratulować sobie nawzajem sukcesów odniesionych w motorsporcie.