Debiut tego modelu był tylko kwestią czasu zważywszy na premierę nowego Rangera zaledwie kilka miesięcy temu. Ford ma już wprawę w tworzeniu SUV-ów opartych na pickupach. Historia Everesta sięga bowiem 2003 roku, kiedy to zaprezentowano pierwszą generację amerykańskiego SUV-a klasy wyższej. Zresztą nie tylko Ford tworzy tego typu samochody – wystarczy tu wspomnieć chociażby Mitsubishi czy Nissana, które mają w swoim dorobku podobne modele. Mowa tu o Nissanie Pathfinderze czy Mitsubishi Pajero Sport. Ford nie eksperymentował, a wprowadzenie nowej generacji Everesta sprawiło, że rozstaw osi w porównaniu do poprzednika jest dłuższy o 50 mm.
Ford Everest – SUV z terenowym zacięciem pickupa
Zgodnie z oczekiwaniami, stylizacja nawiązuje do swojego kuzyna Rangera z prawie identycznym przednim pasem. Przejście z nadwozia typu pickup do SUV-a przyniosło dłuższe tylne drzwi, co zapewnia lepszy dostęp do tylnych siedzeń. Jeśli chodzi o tylne światła, są one znacznie szersze niż w Rangerze i otaczają szeroki pasek na tylnej klapie z napisem EVEREST.
Ford zachwala zdolność brodzenia do 80 cm, podczas gdy dach może wytrzymać obciążenia statyczne do 350 kg lub dynamiczne do 100 kg. Samochód jest też dostępny z dwiema blokadami mechanizmu różnicowego oraz dwoma hakami holowniczymi. Co ciekawe, w komorze silnika jest miejsce na drugi akumulator, aby zasilić różne akcesoria z rynku wtórnego. Ma to podkreślać outdoorowy charakter Everesta
Począwszy od 360-stopniowej kamery i matrycowych reflektorów LED po adaptacyjny tempomat i asystenta utrzymania pasa ruchu — Ford Everest 2023 jest pełen technologii. W amerykańskim SUV-ie zastosowano również funkcję automatycznego wspomagania kierowania, aby uniknąć kolizji w przypadku, gdy samo hamowanie nie wystarczy. Jeśli zdarzy się wypadek, włącza się hamowanie po kolizji, aby uniknąć wtórnego wypadku. Ciekawostką jest też system monitorowania martwego pola obejmujący również przyczepy o długości do 10 metrów i szerokości 2,4 m.
Zamiast paki dodatkowy rząd siedzeń
W kabinie wygospodarowano trzy rzędy siedzeń i miejsca dla siedmiu osób. Deska rozdzielcza jest taka sama jak w Rangerze. Nowy Everest otrzymał zatem system informacyjno-rozrywkowy SYNC 4. Ekran dotykowy zorientowany pionowo ma 10,1 cala na niższych poziomach wyposażenia, a w droższych modelach 12 cali przekątnej. Tak samo jest z cyfrowym zestawem wskaźników, z rozmiarami 8 i 12,3 cala w zależności od wersji.
Pod maską Everesta znalazły się dwie wysokoprężne jednostki. Pierwsza to czterocylindrowa 2-litrowa konstrukcja z jedną lub dwiema turbosprężarkami, zaś druga to 3-litrowy motor V6. Oba silniki współpracują z dziesięciobiegową skrzynią automatyczną, zaś napęd trafia na tylną lub obie osie, w zależności od wersji. Od przyszłego roku dostępna będzie też sześciobiegowa skrzynia manualna oraz 2.3-litrowy turbodoładowany benzyniak EcoBoost. Ford Everest trafi do sprzedaży na rynku amerykańskim w ciągu najbliższych kilku miesięcy.