Najlepszy kierowca: Jack Doohan
Świetny był to weekend dla Jacka Doohana. Sobotni wyścig na torze w Spa ukończył na drugim stopniu podium, ustępując miejsca Liamowi Lawsonowi. W niedzielę to Doohan okazał się lepszy. Wygrał wyścig główny, wygrywając z Felipe Drugovichem w alei serwisowej. Brazylijczyk został na miękkich oponach o jedno okrążenie dłużej, przez co Doohan zdążył rozgrzać swoje ogumienie i minąć Drugovicha, gdy ten wyjeżdżał z pit stopu. Na podium dołączył do nich Liam Lawson, który mimo kiepskiego pit stopu i ostrej walki z Enzo Fittipaldim, dojechał na trzeciej pozycji. Wszyscy kierowcy na podium pochodzili spoza Europy: Australijczyk, Brazylijczyk i Nowozelandczyk.
🥇 @jackdoohan33
🥈 @FelipeDrugovich
🥉 @LiamLawson30 #BelgianGP #F2 pic.twitter.com/3BQd77kRDp— Formula 2 (@Formula2) August 28, 2022
Najlepszy zespół: Uni-Virtuosi
Świetnie spisał się zespół Jacka Doohana. W wywiadzie po wyścigu Australijczyk przyznał, iż zastanawiali się, czy nie zostać na tych oponach o jedno okrążenie dłużej. Ostatecznie zrezygnowali z tego pomysłu i to okazało się zbawienne dla zwycięstwa Doohana. Wszyscy trzej kierowcy, którzy znaleźli się na podium, mieli taką samą strategię: start na miękkich, zmiana na pośrednie. Trafny dobór strategii oraz przyzwoicie przeprowadzony pit stop zaważyły na zwycięstwie młodzieńca z Australii.
Największe zaskoczenie: David Beckmann i Richard Verschoor
Richard Verschoor nie prezentował się w tym sezonie najlepiej. Zaczął nieźle – wygrał inauguracyjny wyścig sprinterski w Bahrajnie, a podczas wyścigu głównego w Arabii Saudyjskiej dojechał jako drugi. Później, na szesnaście wyścigów, punkty zdobył w zaledwie trzech. Aż do przerwy letniej. Po niej, przyjechał na Spa i już w sobotę dorzucił do swojego dorobku skromne, ale znaczące cztery punkty. W niedzielę z kolei skończył tuż za podium, dodając sobie kolejne 12 „oczek”. David Beckmann z kolei, za 20 odbytych wyścigów, wziął udział jedynie w ośmiu, a punktował tylko w jednym z nich. U niego również swego rodzaju przełom nastąpił na Spa. W sobotę zdobył symboliczny jeden punkt. W niedzielę zaś dojechał siódmy, co pozwoliło mu zdobyć sześć punktów. Aktualnie ma ich 12, a zatem połowę swojego dobytku zebrał właśnie podczas wyścigu głównego w Belgii.
Największe rozczarowanie: Dennis Hauger
Kolejny kiepski weekend w wykonaniu norweskiego kierowcy Premy. Hauger startował z nienajgorszego, ale i niezbyt zadowalającego, jedenastego miejsca. Jechał nierozważnie i nie wystrzegał się błędów. Dwa razy otrzymał pięciosekundową karę. Brał również udział w starciu z Marcusem Armstrongiem, w którym skończył poza torem. Sędziowie jednak orzekli o winie Nowozelandczyka i jego również obdarowali pięciosekundową karą. Hauger jest strasznie nieregularny. Kreowany był na jednego z głównych kandydatów do walki o najwyższe cele. W dotychczasowych 22 wyścigach, aż w 16 nie zdobył żadnych punktów.
Klasyfikacje generalne po weekendzie wyścigowym na Spa
Ogromny pech spotkał Theo Pourchaire’a, który ze względu na awarię nie ukończył wyścigu, a co za tym idzie – nie zdobył żadnych punktów. Nadal jest wiceliderem klasyfikacji generalnej, ale pierwszy Felipe Drugovich odjeżdża mu coraz bardziej. To już 43 punkty różnicy. Zawodnicy z miejsc 3-6 mieszczą się w różnicy siedemnastu punktów. Walka o uplasowanie się na podium zaostrza się coraz bardziej, zostały bowiem tylko trzy rundy do końca sezonu. Czas wziąć się do roboty, jeśli myśli się o dobrym wyniku na koniec sezonu.
Pełne klasyfikacje Formuły 2 znajdziecie klikając w link poniżej:
Następny przystanek: Holandia
Już za tydzień, 2-4 września odbędą się wyścigi w Holandii, na torze Zandvoort. Warto poświęcić chwilę i przyjrzeć się zmaganiom młodszych kierowców, bo walka naprawdę będzie zacięta. Czy Felipe Drugovich jeszcze bardziej powiększy swoją przewagę nad Theo Pourchairem? A może przeciwnie, to Francuz zacznie nadrabiać straty? Kto obejmie prym w walce o trzecie miejsce: Sargeant, Doohan, Lawson czy Fittipaldi? Wszystkiego dowiemy się już za tydzień.
Pełne wyniki wyścigu głównego F2 na torze Spa znajdziecie tutaj.