Prezentacja w ważnym miejscu i doborowym towarzystwie
Prezentację rozpoczął wstęp traktujący o 110-letniej wyścigowej przeszłości zespołu i całej marki. Wszystko w ciekawy sposób uzupełnił świetnie zrealizowany filmik ukazujący prace w fabryce oraz budowę nowej siedziby zespołu z imponującym montażem i przebitkami z drona. Całość była utrzymana w narracji, że w Formule 1 liczą się długofalowe plany i postęp. Stale podkreślali to w zaprezentowanych nagraniach zarówno kierowcy jak i pracownicy zespołu.
Samą prezentację w fabryce prowadziła Rachel Brooks ze Sky Sports. Publiczność obfitowała w gości takich jak chociażby Felipe Drugovich – mistrz Formuły 2 z 2022 r. oraz David Croft – komentator. Później do zacnego grona dołączył też były kierowca wyścigowy – Pedro de la Wszystko rozpoczęło się od wypowiedzi Lawrence’a Strolla, właściciela zespołu. Po jego wystąpieniu na scenę wyszedł Mike Krack – szef zespołu. Same odsłonięcie bolidu ukrytego pod brytyjską flagą odbyło się już w towarzystwie kierowców – Fernando Alonso i Lance’a Strolla. Wyszli oni na scenę z tunelu rozświetlonego w zielonych barwach zespołu Aston Martin.
Malowanie? Ctrl+C, Ctrl+V
Mimo że bolid pod kątem malowania jest bardzo podobny do tego zaprezentowanego w zeszłym roku, zaszło kilka zmian. Generalnie rzecz biorąc na bolidzie pojawiło się więcej koloru czarnego. Idąc od przedniej sekcji maszyny czarne jest teraz przednie skrzydło, system Halo i tylny spoiler. Gorzej, że pod koniec sezonu czarne skrzydła i halo były już obecne na bolidzie Astona. Z bólem trzeba więc przyznać, że nie zmieniło się niestety praktycznie nic. Jest to kolejny przykład praktycznie zerowych zmian w szacie graficznej bolidu, co zdecydowanie nie przypada do gustu fanom.
The #AMR23 is here.#NewEnergy pic.twitter.com/AyqFetGhh3
— Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team (@AstonMartinF1) February 13, 2023
Kto zaprezentuje się następny?
Prezentacja Astona nie jest ostatnią przed sezonem 2023. Kolejna czeka nas już jutro, 14 lutego, o godz. 11:25 czasu polskiego, gdy swój bolid nazwany SF-23 przedstawi Scuderia Ferrari. Włosi z pewnością chcieliby w tym roku pozostać w walce o mistrzostwo, a w zeszłym sezonie zaskoczyli niecodzienną konstrukcją więc ich maszynę należy obserwować ze szczególną uwagą. Całość będzie transmitowana na kontach zespołu w social mediach.