Wspólny weekend F1 i MotoGP. Marzenie ściętej głowy?
Od wielu lat kibice domagają się od poszczególnych serii organizacji wspólnych weekendów wyścigowych. W ostatnim czasie tak postąpiło NASCAR oraz seria IndyCar. Od 2020 roku obydwie te serie spotykają się na torze Indianapolis, gdzie latem obydwa mistrzostwa rozgrywają swoje rundy, głównie na konfiguracji Grand Prix. Podobnie postąpiły także FIA WEC i IMSA SportsCar Championship. Te dwie czołowe serie endurance obecnie organizują swoje rundy na torze Sebring w ramach jednego weekendu. Choć wiele wskazuje na to, że kalendarz FIA WEC na sezon 2024 nie będzie zawierał już tego toru. Promotorzy obydwu mistrzostw kilka lat temu porozumieli się w sprawie wspólnych przepisów odnośnie czołowej klasy Hypercar oraz GTP. Jednakże utrzymanie konsensusu w sprawie ścigania na Sebring może być zbyt trudne. Okazuje się, że w ostatnim czasie promotorzy MotoGP oraz F1 mają się ku sobie i pojawia się szansa na to, że te dwie serie rozegrają za kilka lat wspólny weekend.
Carmelo Ezpeleta popiera wspólny weekend F1 i MotoGP
Kontrowersyjny szef F1, Stefano Domenicali pojawił się w miniony weekend na GP Portugalii MotoGP. Okazuje się, że nie była to tylko kurtuazyjna wizyta, ponieważ Włoch rozmawiał ze wspomnianym Ezpeletą między innymi o projekcie wspólnego weekendu Grand Prix. Co ciekawe, gospodarzem takiego wydarzenia miałby być tor uliczny, a nie drogowy. Takie informacje donosi włoskie GP One com.
– Rozmawiałem o wspólnym Grand Prix F1 i MotoGP z merem Madrytu. Musimy dojść do tego czy to jest możliwe, ponieważ potrzebujemy chociażby większych stref wyjazdowych niż F1. Jeśli udałoby się stworzyć tor pasujący obydwu seriom to byłoby wspaniale. Jeśli nie to możemy poszukać innych rozwiązań. Oczywiście pamiętajmy, że musimy porozumieć się jeszcze w kilku innych kwestiach. Chociażby nie wszystkie nasze standardy bezpieczeństwa pasują F1. Dodatkowo mamy też różnych sponsorów – powiedział prezydent Dorna Sports.
Wygląda na to, że takie wydarzenie mogłoby być realne. Jednak jak sam Ezpeleta powiedział w przytoczonoej wypowiedzi, potrzeba konsensusu w wielu aspektach. Przede wszystkim Liberty Media i Dorna muszą porozumieć się w kwestii bezpieczeństwa, ale także harmonogramu, podziału garaży czy tego, kto zająłby się transmisją oraz kto ile pieniędzy mógłby zażądać od organizatora rundy. Niemniej jednak, pojawiła się szansa i z pewnością obydwie strony spróbują ją wykorzystać.