Pecco Bagnaia jak zwykle najszybszy na pojedynczym okrążeniu
Obrońca tytułu mistrza świata jest w tym roku niepokonany w kwalifikacjach. Nawet holujący się za nim Marc Marquez nie był w stanie nic wskórać. Włoch zawiesił dziś poprzeczkę na poziomie 1:44.855. Hiszpan za to w swoim drugim weekendzie po kolejnym powrocie wywalczył dziś drugą lokatę. Biorąc pod uwagę to, różnie bywało u Hiszpana z wynikami na Mugello w przeszłości trzeba powiedzieć, że ta sesja była rzeczywiście udana. Świetnie zakwalifikował się dziś jego brat, Alex. Jego wynik po raz kolejny potwierdza tezę o tym, że udział w Q1 jest sporym profitem dla tych, którzy potem jadą w Q2, bo pozwala im się „wjeździć” w tor w warunkach kwalifikacyjnych.
Zaraz za nim w „czasówce” znalazł się Jack Miller, który również pojawił się dziś w „barażach”. Drugi rząd uzupełnili Jorge Martin oraz wicelider klasyfikacji mistrzostw świata, Marco Bezzecchi. Honor Aprilii obronił w kwalifikacjach Aleix Espargaro. Za nim ustawią się Johann Zarco oraz Alex Rins. Czwarty rząd uzupełnią na starcie Brad Binder, Luca Marini i wracający po kontuzji Enea Bastianini.
Katastrofa Yamahy
Dawniej włoski obiekt był dla „granatowych” źródłem sukcesów. Teraz jednak jest kolejnym torem przynoszącym im ból i upokorzenie. O ile Franco Morbidelli na czternastym miejscu jest jeszcze spodziewaną sytuacją, tak będący za nim Fabio Quartararo. Francuz w piątek nie potrafił poprawić się na tyle, aby wejść bezpośrednio do Q2. Nie pomagały mu w tym błędy oraz żółte flagi. Jednak przede wszystkim przeszkodziła mu ogólna dyspozycja Yamahy. Piąty rząd dla nich brzmi jak koszmar. Start w takiej sytuacji i próba odzyskania pozycji na maszynie dysponującą kiepską mocą będzie trudna. Nie lepiej spisał się od nich Maverick Vinales. Hiszpan także nie wszedł bezpośrednio do Q2. Była szansa na to, że uda mu się ta sztuka w sobotę, ale nic z tego. Batalia z Alexem Marquezem i Jackiem Millerem w Q1 o dwa miejsca zakończyła się sukcesem tej dwójki.
Co czeka nas po kwalifikacjach?
Jeszce dziś zawodnicy ustawią się na starcie do sprintu w GP Włoch. Natomiast jutro popołudniu, po 14:00 odbędzie się główny wyścig. W klasie królewskiej czeka nas z pewnością cała masa przepychanek na długości całego toru Mugello. Z pewnością walka o niektóre pozycje w wyścigach rozegra się na ostatniej prostej. Jeśli chodzi o szanse na wygraną to faworytem jest Pecco Bagnaia. Jednak Włoch będzie musiał uważać na swoich rodaków z Team VR46 czy duet Pramac Racing Ducati.
Wyniki kwalifikacji do GP Włoch 2023 MotoGP