Zmian niewiele, ale zauważalne
Najmniejszy crossover Volkswagena otrzymał nową twarz. Niemiecka marka zaprezentowała właśnie aktualizację jednego ze swoich najpopularniejszych modeli na świecie. Najnowszy Volkswagen T-Cross zyskał przede wszystkim bardziej nowoczesny design oraz nowe i ulepszone wyposażenie. Jednocześnie nadal oferuje wyłącznie silniki spalinowe, codzienną praktyczność i upraszcza transport rowerów elektrycznych.
Najbardziej zauważalną innowacją stylistyczną Volkswagena T-Cross są nowe reflektory LED z opcjonalnym systemem Matrix IQ.Light LED. Nowa jest również grafika tylnych świateł, a Volkswagen pracował również nad ogólnymi cechami stylistycznymi. Producent zainspirował się największym Touaregiem i wraz z liftingiem wprowadza trzy nowe kolory: Grape Yellow, Clear Blue Metallic i Kings Red Metallic.
Ulepszenia można również znaleźć w zaktualizowanym wnętrzu. W zależności od wersji wyposażeniowej zastosowano 8- albo 10-calowy cyfrowy zestaw wskaźników oraz nowy system informacyjno-rozrywkowy z ekranem dotykowym o przekątnej 9,2 cala. Volkswagen nie usunął tradycyjnego panelu sterowania klimatyzacją w ramach modernizacji, ale zastąpił tradycyjne pokrętła panelami dotykowymi. To rzecz, która pojawiła się w T-Crossie po wprowadzeniu w większych modelach.
Zmiany z duchem czasu
Wersje Style i R-Line po liftingu otrzymały bardziej zindywidualizowane wyposażenie, a ogólnie można mówić o utrzymaniu praktyczności modelu. Obejmuje to tylną kanapę z 140-milimetrowym przesuwem i elastyczny bagażnik. Z pięcioma osobami na pokładzie bagażnik ma podstawową pojemność od 385 do 455 litrów, a po złożeniu tylnej kanapy (z oparciem dzielonym w proporcji 60:40) bagażnik można zwiększyć do 1281 litrów.
Nowy Volkswagen T-Cross będzie sprzedawany w trzech wersjach benzynowych. Podstawową będzie turbodoładowany trzycylindrowy silnik 1.0 TSI o mocy 95 KM z pięciobiegową manualną skrzynią biegów. Bedzie też mocniejsza litrówka o mocy 116 KM z sześciobiegową manualną albo siedmiobiegową automatyczną skrzynią DSG. Najmocniejszą opcją będzie turbodoładowany czterocylindrowy silnik 1.5 TSI o mocy 150 KM z siedmiobiegową przekładnią DSG. Wszystkie wersje mają napęd na wszystkie koła.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Volkswagen Passat 2023. Wersje wyposażenia, silniki, opcje, ceny. Co można kupić?
Jednocześnie Volkswagen dodaje, że T-Cross bazuje na platformie podwoziowej MQB A0 i posiada najnowszą ewolucję topowej jednostki 1.5 TSI evo2 z aktywnym zarządzaniem cylindrami, turbosprężarką o zmiennej geometrii łopatek i plazmowym wtryskiem cylindrów. Współpracuje ona z cyklem Millera w celu zwiększenia wydajności i zmniejszenia zużycia paliwa.
Ponadto producent samochodów zdaje sobie sprawę, że coraz więcej klientów zabiera swoje samochody do aktywnego stylu życia i zwiększył maksymalne obciążenie bagażnika rowerowego o 20 kilogramów do 75 kilogramów. Ułatwia to oczywiście transport coraz popularniejszych rowerów elektrycznych. Nowy Volkswagen T-Cross trafi do sprzedaży w 2024 roku.