Connect with us

Czego szukasz?

ELMS i AsLMS

Algarve Pro wygrało w ELMS. Rossi najlepszy w Misano w GTWCh

ELMS do samego końca trzymało nas w napięciu. W LMP2 mieliśmy skomplikowaną walkę o wygraną, a w GTE Am rywalizację zdominowało Porsche. Natomiast we Włoszech pierwszy raz w GT World Challenge Europe wygrał Valentino Rossi.

Fot. GT World Challenge Europe

Algarve Pro najlepiej rozegrało sprawy w LMP2

Portugalski skład nie najlepiej zakwalifikował się w sobotę, bowiem zdobył on dopiero piąte miejsce. Najważniejsze jednak było to co wydarzyło się w wyścigu. Tam zaś dobry początek zaliczyło IDEC Sport, który prowadził stawkę w pierwszej połowie. Natomiast APR pracowało dziś na swoją pozycję bacząc na zużycie opon oraz na wydarzenia na torze. Tu trzeba wspomnieć, że na Paul Ricard działo się sporo, szczególnie w GTE. Liczne kolizje między autami GT  wywołały nam samochód bezpieczeństwa w środku dystansu, a także FCY w trzeciej godzinie.

Algarve Pro Racing wygrało w ELMS

Fot. Algarve Pro Racing

W samym wyścigu dobrze na początku radził sobie #28 IDEC Sport, który prowadził w wyścigu. Jednak niedokręcone koło w alei serwisowej pozbawiło ich szans na wygraną. Wtedy też do gry włączył się Team Turkey. Ekipa Pro-Am wystawiana przez TF Sport po starcie z pole position wykonała świetną robotę za sprawą Saliha Yoluca z brązową licencją, który utrzymał się blisko „normalnych” załóg. Turek w tym roku wykonuje świetną pracę za kierownicą. Dzięki temu Charlie Eastwood i Louis Delétraz mogli walczyć o prowadzenie z normalnymi załogami.

Dziś jednak w odróżnieniu od 4h Barcelona, ekipa TF Sport nie okiełznała opon aż tak dobrze, jak ich rywale. W końcowym kwadransie Algarve Pro i Duqueine dysponowały najlepszym tempem. Kyffin Simpson, Alex Lynn i James Allen na ostatnich okrążeniach pokonali Team Turkey wygrywając 4h Le Castellet. Zaraz za nimi na metę wpadli Neel Jani, Nico Pino i Rene Binder. Natomiast podium uzupełnili Salih Yoluc, Charlie Eastwood i Louis Delétraz.

ZOBACZ TAKŻE
Niezbędnik ELMS: Wszystko, co musisz wiedzieć o sezonie 2024

LMP3 dla Racing Spirit of Le Man

RSL było dziś niemożliwe do zatrzymania w swojej kategorii. Większość zawodów na czele obserwowaliśmy #12 WTM by Rinaldi Racing. Załoga wczorajszych zdobywców pole position była dziś mocna. Koniec końców jednak to #31 RSL wygrali w Le Castellet. Podium uzupełnił samochód zeszłorocznych mistrzów LMP3, a więc #17 Cool Racing. Ta załoga wpadła na metę zaraz za WTM. Natomiast pół minuty za nimi na mecie zameldowało się auto #15 RLR MSport, w którym jednym z kierowców jest Mateusz Kaprzyk.

Inter Europol Competition na podium w LMP2

Polski skład miał dziś trudny początek rywalizacji na południu Francji. Zarówno #43 z LMP2, jak i #13 z LMP3 jeszcze w pierwszej godzinie zarobiły kary przejazdu przez aleję serwisową za spowodowanie dwóch osobnych kolizji. To oczywiście wywołało spore straty czasowe oraz potrzebę naprawy uszkodzeń. Jednak na ich szczęście w połowie wyścigu przydarzyła się neutralizacja, która pozwoliła obydwu załogom odzyskać czas. Finalnie Rui Andrade, Jonathan Aberdein i Oliver Caldwell dowieźli czwarte miejsce na torze. Jednak w samej klasyfikacji głównej klasy LMP2 wywalczyli podium. W LMP3 załoga #13 wywalczyła szóstą lokatę.

Inter Europol Competition na trzecim miejscu w Paul Ricard w ELMS

Fot. Inter Europol Competition

Proton wygrał drugi tydzień z rzędu

Porsche w klasach GTE Am ma dobre dwa ostatnie tygodnie. Tydzień temu 911 RSR zdobyły całe podium i podobnie było tym razem. Wszystko układało się dobrze dla Porsche, a w szczególności dla Proton Competition. Wszystko jednak popsuł Ryan Hardwick w #16, który wpadł w Michaela Fassbendera w #93. To jednak nie było wszystko. Bowiem później jedno z tych aut wyrzuciło z walki o podium Ferrari #50 Formula Racing. Cały wyścig w klasie GTE to był jeden wielki festiwal kolizji i wypadków. W nim najlepiej poradzili sobie Christian Ried, Giorgio Levorato i Julien Andlauer w #77 Porsche Proton Competition. Za nimi na podium znalazło się Porsche Iron Lynx. Zaś czołową trójkę zamknęło Ferrari Kessel Racing.

ZOBACZ TAKŻE
Czym są prototypy LMP2 i LMP3? Niższe klasy z bogatą obsadą

Co czeka nas potem?

Serie WEC i ELMS udają się teraz na dłuższe wakacje. Dopiero na koniec sierpnia ELMS wróci do do walki na torze Aragon. Wtedy też Mistrzostwa Europy rozegrają nocne zawody w sobotę, 26 sierpnia na torze Aragon. Natomiast we wrześniu WEC rozegra w Japonii 6h Fuji. Najbliższym wyścigiem endurance będzie zaplanowane na koniec lipca 3h Nurburgring w GT World Challenge Europe.

Co działo się w endurance poza ELMS?

Oprócz Mistrzostw Europy ścigających się we Francji, mieliśmy także rundę GT World Challenge Europe w Misano. Tam sobotni sprint zdominowali Raffaele Marciello i Timur Boguslavskiy w Mercedesie. Za nimi na mecie zameldowało się Ferrari Emil Frey z Altoe i Lappalainenem. Natomiast trzecie miejsce wywalczył popularny duet WRT w BMW M4 GT3, a więc Charles Weerts i Dries Vanthoor. Jak zwykle sprint w Misano przyniósł nam sporo kolizji na starcie, które wyrzuciły nam z rywalizacji kilka załóg. W sobotę zmagań nie ukończyło pięć z czterdziestu dwóch aut.

ZOBACZ TAKŻE
Kalendarz ELMS 2023. Miejsca i daty wyścigów

Natomiast niedziela należała do BMW. Maxime Martin zbudował ogromną przewagę nad resztą stawki i to on oraz Valentino Rossi wygrali drugi sprint. Zaraz za tą dwójką na metę wpadli Legeret i Haase w Audi ekipy ComeToYou Racing. Podium uzupełnili Jean-Baptiste Simmenauer i Thomas Neubauer. Dominujący w tegorocznym cyklu Raffaele Marciello i Timur Boguslavskiy zdobyli czwartą lokatę. Tutaj ponownie mety nie ujrzało pięć załóg.

Wyniki wyścigu 4h Le Castellet 2023 ELMS z podziałem na klasy

Wyniki wyścigu 4h Le Castellet 2023 ELMS z podziałem na klasy

Fot. ELMS

Reklama