Connect with us

Czego szukasz?

F3

F3: Caio Collet wygrał chaotyczny sprint na Spa | Analiza

Trudne warunki z sprincie Formuły 3 przyniosły nam sporo incydentów i emocji. Po genialnym pierwszym okrążeniu prowadzenie objął Caio Collet, który utrzymał je do końca i zwyciężył po raz pierwszy w sezonie 2023. Podium uzupełnili Taylor Barnard i Paul Aron, którzy zresztą też nie musieli się zbytnio martwić przez większość wyścigu. Wszystko przez liczne incydenty i aż trzy neutralizacje wyścigu. W wypadkach brali udział dwaj główni pretendenci do tytułu, lider punktacji Gabriel Bortoleto i Pepe Marti.

F3 2023 sprint Belgia Collet
Fot. Formula 3 / Twitter

Wyścig rozegrany a punktów brak

Zgodnie z regulaminem sportowym Formuły 3, za wyścig sprinterski w Belgii nie mogą zostać przyznane punkty. Kierowcy nie ukończyli nawet dwóch okrążeń bez interwencji samochodu bezpieczeństwa. Tym samym wyniki wyścigu są ważne, ale punkty za sprint nie zostaną przyznane. Pewnie teraz czeka nas spór między zespołami a także FIA, o to, czy jednak nie należy nagrodzić kierowców którzy ukończyli wyścig w czołówce. Na razie jednak punktów nie ma i sprint ten nie ma żadnego wpływu na rywalizacje w mistrzostwach, mimo przejechania całego dystansu.

Najlepszy kierowca: Caio Collet

Caio Collet powrócił na pierwszy stopień podium Formuły 3. Ostatni triumf odniósł w poprzednim sezonie na torze Zandvoort, a od tamtego czasu minął już prawie rok. Brazylijczyk przerwał tę słabą passę. Po starcie z 4. pozycji, kierowca Van Amersfoort już na pierwszym kółku wyszedł na prowadzenie. Najpierw wykorzystał walki z przodu i wyprzedził zarówno Arona jak i Bartera. Następnie na sam koniec pierwszego okrążenia wykonał genialny manewr, od zewnętrznej wyprzedzając Taylora Barnarda w zakręcie Blanchimont. Dalsza część wyścigu była już bułką z masłem. Tak naprawdę większość czasu na prowadzeniu spędził samochód bezpieczeństwa i Caio Collet nie musiał walczyć o utrzymanie prowadzenia. W środku wyścigu zgarnął też najszybszy czas okrążenia.

 


 

Podium uzupełnili Taylor Barnard i Paul Aron. Dla obydwu także pierwsze okrążenie było kluczowe i pozycje, które mieli na jego końcu przerodziły się w pozycje na mecie. Barnard po kilku gorszych występach wrócił do formy ze startu sezonu. Po starcie z drugiego miejsca objął prowadzenie na prostej Kemmel. Jednak szybko je stracił i nie był w stanie już wyprzedzić Colleta. Dla zawodnika Jenzera to pierwsze podium w Formule 3 i jego dotychczas najlepszy występ. Paul Aron może być za to zawiedziony, bo startował drugi, ale na samym starcie po nieudanej próbie ataku na Bartera spadł na 4. miejsce. Ostatecznie zdołał odzyskać podium, ale nie miał możliwości przebić się wyżej i pozostał na trzecim stopniu podium.

Najlepszy zespół: Prema

Premie udało się zanotować dobry wynik, dzięki trzem kierowcom w punktowanej dziesiątce. Poza trzecim miejscem Arona, tuż za nim na 4. miejscu uplasował się O’Sullivan, a w czołowej dziesiątce skończył także Dino Beganovic. Brytyjczyk startował siódmy, ale udało mu się zyskać trzy miejsca w czasie przerywanego wyścigu i zakończył tuż za podium. Może czuć niedosyt, bowiem gdyby nie ciągłe neutralizacje pewnie powalczyłby o podium, a być może nawet o zwycięstwo. Wypadki i samochód bezpieczeństwa grały za to na korzyść Beganovicia, który nie miał zbyt dobrego tempa i stracił kilka miejsc względem startu. Po kolizji z Bortoleto prawdopodobnie zostanie jeszcze ukarany przez co raczej spadnie z czołowej dziesiątki. Dwóch kierowców w czołowej dziesiątce miało MP Motorsport – piąty był Edgar a szósty Colapinto. Siódmy był Barter, który nie może być zadowolony, bowiem spadł z pole position na 7. miejsce na mecie. Z drugiej strony dla Australijczyka do dopiero trzeci finisz w top10, więc można to równie dobrze uznać za sukces.

Największe zaskoczenia: Nikola Tsolov i Luke Browning

Na pierwsze punkty dla Tsolova zanosiło się już od jakiegoś czasu. Kierowca ART poprawił wyraźnie tempo, a na Hungaroringu zaprzepaścił szansę na zdobycz przez kolizję. Tym razem wyścig ułożył się po jego myśli. Po odwróceniu czołowej dwunastki startował ósmy i tym razem trzymał się z dala od kłopotów. Nie mieszał się w walki i dzięki temu do samego końca pozostał na ósmej pozycji. Mistrz Hiszpańskiej F4 pierwszy raz zakończył wyścig w Top 10, ale na punkty wciąż musi czekać. Do dobrej formy wrócił też Luke Browning, który miał problemy przez kilka ostatnich rund. Kierowca Hitecha zakwalifikował się trzynasty i podobnie jak Tsolov nie zachwycał manewrami, ani agresywną jazdą. Zamiast tego spokojnie zyskiwał na błędach rywali, dojeżdżając do mety dziesiąty. Prawdopodobnie przerodzi się to w dwa punkty, bowiem kare może otrzymać wspominany już Dino Beganovic.

Problemy kierowców walczących o tytuł

Zdobywca pole position do wyścigu głównego musiał w sprincie przebijać się z dwunastego miejsca. Hiszpan przyjął agresywną postawę jednak w końcu ta się nie opłaciła. Kierowca Camposa wyprzedzał Miniego po zewnętrznej w Pouhon, jednak jego rywal na mokrej nawierzchni nie był w stanie i uderzył w Martiego. Ten kontakt nie był winą Hiszpana, jednak to co wydarzyło się potem już jak najbardziej. Pepe Marti chciał wrócić na tor ale nie zauważył wciąż jadącego Ido Cohena i kierowcy zderzyli się. Kierowca Camposa był na siebie wściekły, wiedząc, że popełnił amatorski błąd. 

 


 

Na jego szczęście, o ile można mówić tu o szczęściu, także główny rywal w walce o tytuł, Gabriel Bortoleto, nie ukończył wyścigu. Tutaj jednak rozczarowaniem jest Dino Beganovic, który z rywalizacji go wyeliminował. W walce o 9. miejsce reprezentant Premy stracił pozycje w ostatniej szykanie. Potem w pierwszym zakręcie popełnił błąd na hamowaniu, uderzył w bolid Bortoleto, po czym chwilę później jego Trident zatrzymał się na torze przez awarię. Brazylijczyk stracił przez to potencjalne kilka punktów, które mogą być w ostatecznym rozrachunku bardzo ważne. Problemów nie mieli za to O’Sullivan i Aron, którzy skończyli zawody na 3. i 4. miejscu.

Klasyfikacja generalna F3 po sprincie w Belgii

W klasyfikacji generalnej oczywiście żadnych zmian nie ma, przez to że punkty nie zostały przyznane. Prowadzi Bortoleto, który ma 144 punkty i aż 43 oczka przewagi nad O’Sullivanem. Na podium utrzymuje się Pepe Marti, który ma równo 100 punktów. W klasyfikacji zespołów prowadzi Prema, z którą wciąż szansę na walkę ma Trident, a dalej blisko siebie znajdują się Hitech, Campos i MP Motorsport. Pełne klasyfikacje generalne Formuły 3 są przedstawione w osobnym artykule, do którego link znajdziecie poniżej.

ZOBACZ TAKŻE
Klasyfikacja generalna F3 2023. Sprawdź pozycję Piotra Wiśnickiego

Co jeszcze czeka nas w ten weekend?

Już w niedzielę, 30 lipca, o godzinie 8:30 odbędzie się wyścig główny Formuły 3 w Belgii. Z pole position wystartuje Pepe Marti, a za nim ustawią się Fornaroli, Mini i Colapinto. Dopiero z 15. pozycji wyruszy lider klasyfikacji, Gabriel Bortoleto. Dla Martiego i innych kierowców, którzy wciąż chcą liczyć się w walce o tytuł, to ogromna szansa na odzyskanie punktów. Figla ponownie spłatać może pogoda, która znów będzie niepewna. Emocje są zatem gwarantowane. Informacje na temat transmisji Formuły 3 w Polsce znajdziecie w osobnym artykule, do którego odnośnik zamieściliśmy poniżej.

ZOBACZ TAKŻE
Gdzie oglądać Formułę 3 w Polsce? [transmisja, stream, live]

Wyniki wyścigu sprinterskiego Formuły 3 w Belgii

Wyniki wyścigu sprinterskiego F3 w Belgii

Fot. FIA

Reklama