Luca di Montezemolo – kim jest były prezes Ferrari?
Luca Cordero di Montezemolo urodził się w 1947 roku w Bologni. Od 1973 pełnił ważną rolę w Ferrari, gdzie był asystentem samego Enzo Ferrariego. Odpowiadał za dział wyścigowy. Za czasów jego panowania stajnia z Maranello osiągała wiele sukcesów. Najważniejszymi z nich są 3 mistrzostwa świata konstruktorów z rzędu i dwa tytuły Nikiego Laudy. Później przewijał się w strukturach Fiata. Prezesem Ferrari został w 1991 roku. Gdy objął rządy zatrudnił Nikiego Laudę w roli konsultanta. Jego działania przyniosły skutki w postaci pierwszych tytułów mistrzowskich w Formule 1 od dwudziestu lat. Definitywnie porzucił związki z Fiatem i Ferrari w 2014 roku.
„Wiesz, co jest przykre?” – Montezemolo ostro o mentalności w zespole
Zespół Ferrari za sprawą Charlesa Leclerca zdobył kolejne podium w tym sezonie. Monakijczyk dojechał na Spa jako trzeci. Kierowcy i szef ekipy uznali to za krok naprzód, jednak odmiennego zdania jest Luca di Montezemolo, który został zapytany o kilka kwestii po weekendzie. Przyznał, że Enzo Ferrari nauczył go innego podejścia, niż to co prezentuje obecna ekipa.
– Wiesz, co jest przykre? Świętowanie trzeciego miejsca, tak jak w Spa. To nie jest Ferrari, które „stary” [Enzo Ferrari – dop. red.], by zaakceptował. Nigdy. Ferrari wiele mnie nauczył. Na przykład, żeby nigdy nie być zadowolonym. Po zwycięstwie od razu myślał o następnym wyścigu – skomentował nie przebierając w słowach Luca di Montezemolo,
Former Ferrari chairman and team principal Luca di Montezemolo: „You know what I regret? That you celebrate for a third place, like in Spa. This is nothing for Ferrari, and [Enzo Ferrari] would not have accepted it. Never” 😳 #F1 @qnazionale pic.twitter.com/iwnt0aaTP7
— Ahmet Cir (@AhmetCirF1) August 16, 2023
Były prezes Ferrari o formie Charlesa Leclerca i oczekiwaniach
Jednak były prezes Ferrari ma inną narrację jeśli chodzi o Charlesa Leclerca. Monakijczyk dowozi świetne wyniki
– Charles, z pewnością bym go potwierdził. Jest dobry i nie sądzę, by na rynku byli od niego silniejsi kierowcy – powiedział były asystent Enzo Ferrariego. Do tego sam nakreślił też swoje oczekiwania dotyczące formy zespołu. – Jako fan marzę o Ferrari, które nie zawsze wygrywa, ale walczy o tytuł do ostatniego wyścigu. Tak jak w 1997, 1998, 1999, 2008, 2010, 2012 roku. Możesz przegrać, ale bądź bohaterem, a nie statystą – przekazał Luca di Montezemolo.