Porsche Penske nie dało się ograć w GTP
Fabryczny duet samochodów 963 był w niedzielę „niezatapialny”. Zaczęło się od zdobycia pierwszego rzędu przez załogę #6 przed #7. Co ważniejsze, taka kolejność utrzymała się na starcie, choć w zamienionej kolejności. Duet Penske w przeciwieństwie do #01 Cadillaca, uniknął obrócenia na starcie przez Acurę #60 ekipy MSR. Tegoroczni zwycięzcy Daytony wywołali obrót wspomnianego Cadillaca, przyczyniając się do pierwszej neutralizacji w tym wyścigu. Jednak na duecie Penske nie zrobiło to wrażenia i obydwa auta po wznowieniu ścigania zaczęły uciekać.
Trzeba było zawalczyć o swoje
Problemy dla Penske pojawiły się pod koniec pierwszej godziny. Wtedy też obrócony na głównej prostej prototyp LMP3 wywołał drugą i ostatnią neutralizację. Ta była doskonałą okazją na wykonanie postoju zarówno przez auta GTP, jak i GTD. I tutaj przechodzimy do kłopotów. Wtedy też duet Porsche został niebezpiecznie wypuszczony z powrotem na tor pod koła Cadillaca Action Express. To oznaczało, że samochody #6 i #7 musiały oddać prowadzenie Alexowi Simsowi w #31. I faktycznie wydawało się, że to zdarzenie mogło odwrócić losy wyścigu.
Jednak niedługo po wznowieniu zawodów, Nick Tandy i Felipe Nasr wzięli się za odrabianie straty. Jeszcze przed końcem drugiej godziny dogonili oni Simsa. Ten w tym samym czasie napotkał na intensywny ruch na torze, co w połączeniu z napierającym duetem Penske, zmusiło go do błędu. Brytyjczyk przestrzelił hamowanie do pierwszego zakrętu tracąc od razu dwa miejsca na rzecz duetu Penske. Ten po przejęciu dwóh czołowych pozycji miał jeszcze przed sobą rozstrzygnięcie kwestii zwycięstwa. Tutaj górą okazał się być Nick Tandy, który ograł Felipe Nasra w bezpośrednim pojedynku.
Ostatecznie w pierwszej edycji „Battle on The Bricks” triumfowali Nick Tandy i Mathieu Jaminet przed Campbellem i Nasrem w bliźniaczym audie. Trzecie miejsce wywalczyli Conor de Philippi i Nick Yelloly w #25 BMW. Derani i Sims w #31 Action Express po kiepskim ostatnim postoju musieli zadowolić się czwartą lokatą. Za nimi dojechały obydwie Acury, które nie liczyły się w walce o podim. Siódmy był Cadillac #01 Chip Ganassi Racing, który musiał redukować straty po tym, jak na starcie Sebastien Bourdais dostał uderzenie w bok od Toma Blomqvista.
TDS najlepszy w LMP2
Z kolei w LMP2 triumfowali Steven Thomas i Mikkel Jensen w #11 TDS. Ten duet pokonał Goldburga i Deletraza w Tower Motorsports czy Kurta i Hanleya w Algarve Pro. Dopiero czwarte miejsce wywalczyli w tym wyścigu Keating i Chatin. W LMP3 najszybsi okazali się być Mantella i Boyd w Duqueine zespołu AWA.
Dominacja Mercedesa w GTD
Niemieckie samochody były najszybsze w trakcie niedzielnych zmagań w Indianapolis. W GTD Pro Dani Juncadella i Jules Gounon pokonali Rossa Gunna i Alexa Riberasa w Astonie Martinie Heart of Racing. Dopiero trzeci na mecie był duet Hawksworth i Barncoat w Lexusie #14, który walczy o mistrzostwo klasy. Za nimi na metę wpadli Klaus Bachler i Patrick Pilet w Porsche Pfaff Motorsports. Zaś stawkę GTD Pro zamknęła dziś Corvette z Antonio Garcią i Jordanem Taylorem. Dwa ostatnie wymienione samochody skończyły dziś wyścig między w otoczeniu aut GTD. Skoro mowa o piątej klasie to tu również triumf wywalczył Mercedes. Russell Ward i Philip Ellis w #57 Winward Racing do samej mety odpierali ataki Lamborghini Forte Racing by USRT. Za nimi na mecie zameldowali się Brian Sellers i Maddison Snow w BMW #1 Paul Miller Racing przed Romanem de Angelisem i Marco Sorensenem w Astonie #27 Heart of Racing.
Przed nami finisz sezonu, a więc Petit Le Mans
Teraz przed nami już tylko jeden wyścig, a jest nim Petit Le Mans. 14 pażdziernika na torze Road Atlanta w stanie Georgia zobaczymy po raz ostatni wszystkie pięć klas walczące między sobą na torze. Ten wyścig wyłoni nam także tegorocznych mistrzów klas GTP, LMP2, LMP3. GTD Pro i GTP. W tej pierwszej o końcowy triumf walczą między innymi Pipo Derani i Alex Sims. Duet #31 Action Express aktualnie prowadzi w punktacji przed dwoma duetami Porsche Penske, a także Acurą WTR with Andretti i BMW #25 Team RLL. Wszystkie pięć wspomnianych załóg liczy się jeszcze w walce o mistrzostwo i każda z nich może jeszcze zaskoczyć. W trakcie tego weekendu powinniśmy poznać także listę zespołów na przyszły sezon. Mówi się, że w 2024 roku w IMSA SportsCar Championship w LMP2 w pełnym cyklu mistrzostw miałby wystartować Inter Europol Competition.
Wyniki wyścigu Battle on The Bricks 2023 w
IMSA SportsCar Championship