Spokojny koniec sezonu – prawie…
Jedyny Polak w stawce European Le Mans Series w Portugalii musiał walczyć nie tylko z rywalami, ale także z wyjątkowo niesprzyjającą pogodą. Weekend na wymagającym torze Portimao upłynął pod znakiem ulewnego deszczu. On nie tylko mocno utrudnił rywalizację, ale także znacząco opóźnił start niedzielnego wyścigu. Kierowca Orlen Teamu ponownie pokazał się z bardzo dobrej strony. W zmiennych warunkach będąc w obu wyścigach jednym z najszybszych zawodników klasy LMP3. Jego ekipa, RLR MSport, oba wyścigi ukończyła na szóstej pozycji, kończąc sezon na siódmym miejscu w tabeli.
– Sezon 2023 kończymy z mieszanymi nastrojami. Z jednej strony znów pokazałem bardzo dobre tempo i przejechałem dwa bardzo szybkie oraz bezbłędne w moim wykonaniu wyścigi. Z drugiej strony liczyłem na dużo więcej niż dwa szóste miejsca. Szczególnie biorąc pod uwagę pole position i szansę na wicemistrzostwo Europy. Warunki były jednak bardzo trudne i w obu wyścigach straciliśmy trochę za dużo czasu zanim w ogóle wsiadłem za kierownicę, ale takie są uroki wyścigów długodystansowych. Dziękuję całemu zespołowi za ciężką pracę, naszym partnerom, PKN Orlen, PKO Bank Polski oraz PZU, za wsparcie oraz kibicom za doping – mówił Mateusz Kaprzyk po ostatnim wyścigu sezonu.
Kolejny rozdział jego kariery jest już bardzo blisko
We wtorek Mateusz Kaprzyk przetestuje na torze Portimao prototyp kategorii LMP2. W tej kategorii wyścigowej startują m.in. Robert Kubica, a także Jakub Śmiechowski. Co ciekawe były kierowca Włoskiej F4 zrobi to w barwach tegorocznych mistrzów Europy, portugalskiego zespołu Algarve Pro Racing.
– We wtorek rozpoczynam nowy rozdział. Nie mogę doczekać się testów samochodu LMP2 w barwach mistrzowskiej ekipy Algarve Pro Racing – potwierdził te wiadomości kierowca z Katowic.
Pozostaje mieć nadzieję, że będą one owocne i Polak awansuje w drabince wyścigów długodystansowych. Zwłaszcza że jest ku temu bardzo dobra okazja.
Starty Mateusza Kaprzyka śledzić można na jego oficjalnym profilu pod adresem www.facebook.com/mateuszkaprzyk oraz na stronie www.mateuszkaprzyk.com