Kacper Sztuka nie ukończył wyścigu
Po raz pierwszy w swojej karierze w Formule 3 Kacper Sztuka nie dojechał do mety wyścigu. Mistrz włoskiej F4 miał spokojny start i zyskał dwie pozycje, dzięki kolizji kierowców z przodu. Później na 13. lokacie znów nie pokazywał tempa i raczej bronił się, aniżeli atakował kolejnych rywali. Został wyprzedzony przez Calluma Voisina, a następnie na 13. kółku zatrzymał się na wyjściu z pierwszego zakrętu. W jego bolidzie przebita była prawa tylna opona – można podejrzewać, że doszło do kolizji z jadącą tuż za Polakiem Sophią Floersch, która uszkodziła sobie skrzydło. Jednak realizator nie zafundował nam powtórek, więc musimy poczekać na wypowiedź samego kierowcy. Pierwszy wyścig na torze ulicznym w karierze juniora Red Bulla był więc bardzo nieudany i nie udało się nawet zebrać tyle doświadczenia, na ile można było liczyć przed sprintem.
Kara dla Wiśnickiego przysłoniła solidny występ
Z niezłej strony zaprezentował się drugi z Polaków w stawce – Piotr Wiśnicki. Pokazywał on nie najgorsze tempo, trzymał się rywali z przodu i dzięki wielu kierowcom, którzy wyścigu nie ukończyli, jechał na 17. miejscu. Jednak niezłą formę kompletnie przysłoniły dwie 10-sekundowe kary. Pierwszą z nich kierowca Rodin otrzymał za zyskanie czasu poza torem, ścinając pierwszy zakręt. Druga zaś dotyczyła spowodowania kolizji. Te dwie decyzje sędziów skutkowały spadkiem na sam koniec stawki. Wiśnicki został sklasyfikowany na 21. miejscu, czyli jako ostatni z kierowców którzy ujrzeli flagę w szachownicę. Jest czego żałować, bowiem 17. miejsce byłoby poprawą najlepszego wyniku w karierze „Warszawiaka”. Tym pozostaje 18. miejsce – zdobyte w poprzednim sezonie, właśnie na torze w Monako.
Najlepszy kierowca: Nikola Tsolov
Nikola Tsolov sięgnął po pewne pierwsze zwycięstwo w Formule 3. Bułgar rozegrał wyścig idealnie. Utrzymał prowadzenie na starcie wyścigu, nie przeszkadzały mu restarty, na których nie popełniał błędów i od razu uciekał rywalom. Reprezentant ART miał zdecydowanie lepsze tempo od Tima Tramnitza i nieustannie odstawiał go na kilka sekund. Z bezpieczną przewagą ponad czterech sekund dojechał do flagi w szachownicę i odniósł długo wyczekiwany triumf.
🥇 @NikolaTsolov
🥈 @tim_tramnitz
🥉 Laurens van Hoepen #F3 #MonacoGP pic.twitter.com/huQPNCZTIp— Formula 3 (@Formula3) May 25, 2024
Na podium obok Bułgara zameldowali się Tramnitz i Van Hoepen. Kierowca MP Motorsport miał naprawdę ciężkie zadanie, gdyż tempem odstawał od Tsolova, a szybsi byli też kierowcy z tyłu. Oczywiście, w Monako utrzymanie pozycji to raczej formalność, ale mimo tego należy pochwalić Niemca za to, że wytrzymał presję i nie popełnił błędu. Trzeci Van Hoepen pojechał bezpiecznie i nie ryzykował żadnego szalonego ataku na drugą pozycję. Dla obydwu kierowców jest to trzecie podium w tym sezonie, co po zaledwie 7. wyścigach jest imponującym wynikiem.
Najlepszy zespół: ART Grand Prix
Po trudnym weekendzie na Imoli, ART znów ma co świętować. Wygrana Tsolova była pierwszą dla francuskiego zespołu od sezonu 2022 i triumfu Martinsa w Hiszpanii, ponad dwa lata temu. Jeszcze dłużej ekipa czekała na podwójne podium, które dziś osiągnęli za sprawą Van Hoepena. Do pełni szczęście zabrakło jedynie dobrego wyniku Mansella. Ten jednak odpadł już na pierwszym kółku w pechowym incydencie. Australijczyk może mieć nadzieję na poprawę jutro, szczególnie że do wyścigu głównego startuje z drugiej pozycji. Poza ART nieźle zaprezentował się też Campos, w którego barwach punkty zdobyli Mari Boya, oraz Oliver Goethe.
Największe zaskoczenie: Joseph Loake
Joseph Loake w sprincie w Monako zdobył swoje pierwsze punkty w Formule 3. Po udanych kwalifikacjach, startował z piątej pozycji. Na niej także zawody ukończył, przejeżdżając dystans wyścigu bez żadnych problemów. W dodatku tempem należał do ścisłej czołówki i przez większość wyścigu nie musiał martwić się obroną pozycji. Dopiero w końcówce dopadł go Mari Boya, lecz Hiszpan nie miał okazji na atak. Sześć punktów dla Brytyjczyka to także pierwsze punkty dla ekipy Rodin, która jako ostatnia pozostawała bez zdobyczy w tym sezonie F3.
Największe rozczarowanie: Arvin Lindblad
Zwycięzca pierwszego sprintu w sezonie tym razem nie popisał się i samemu zabrał sobie szansę na dobry wynik. Co gorsza, zabrał ją także kilku innym rywalom, którzy odpadli w spowodowanym przez Brytyjczyka incydencie. Junior Red Bulla chciał na pierwszym okrążeniu znaleźć jak najlepszą linię przed zakrętem Casino. Jednak w tłoku kierowców nie zwrócił uwagi na Mansella, który znajdował się już po zewnętrznej bolidu Premy. Lindblad przycisnął Mansella do ściany, obrócił się i spowodował chaos. W konsekwencji po karambolu odpadli także Dunne, Dufek i Shields, a bolid uszkodzili także Montoya i Wurz.
LAP 1 / 23
🟡 SAFETY CAR 🟡
CARNAGE AT CASINO SQUARE! 😲
Arvid Lindblad and Christian Mansell get tangled with multiple others involved as well. #F3 #MonacoGP pic.twitter.com/9gXPW629wV
— Formula 3 (@Formula3) May 25, 2024
Klasyfikacje generalne po sprincie w Monako
W klasyfikacji generalnej kierowców niezmiennie prowadzi Leonardo Fornaroli. Przewagę do dwóch punktów zniwelował Browning, a Beganovic traci tylko pięć oczek. Dzięki drugiej pozycji na mecie, Tim Tramnitz awansował na 6. miejsce. Tsolov po wygranej przebił się za to na 12. pozycję. W klasyfikacji zespołowej na prowadzeniu utrzymała się Prema, a dwie kolejne pozycje zajmują Trident i Campos. Klasyfikacje generalne Formuły 3 przedstawiliśmy w osobnym artykule, do którego odnośnik znajdziecie poniżej.
Nie koniec emocji w ten weekend
Wyścig sprinterski był dopiero przystawką do tego, co dostaniemy jeszcze w Monako. W niedzielę, 26 maja, o godzinie 8:00, odbędzie się wyścig główny. W pierwszym rzędzie ustawią się zwycięzcy swoich grup w piątkowych kwalifikacjach – Gabriele Mini i Christian Mansell. Polacy ustawią się na tych samych polach co w sprincie. Kacper Sztuka wyruszy z 15. miejsca, a Piotr Wiśnicki z 21. pozycji. Szczegóły o transmisji Formuły 3 w Polsce można znaleźć, klikając w poniższy odnośnik.
Wyniki wyścigu sprinterskiego F3 w Monako