Nieudany wyścig Polaków
Po fatalnych dla naszych kierowców kwalifikacjach nie należało oczekiwać, że w wyścigu Sztuka bądź Wiśnicki będą w stanie wrócić do rywalizacji o nieco lepsze pozycje. Bez zaskoczenia, polscy kierowcy bili się w ogonie stawki, przez chwilę nawet znajdując się na dwóch ostatnich pozycjach. Sztuka jechał najwyżej na 27. miejscu, a przy próbie ataku na Bedrina doszło do kolizji. Kacper Sztuka otrzymał za nią 10 sekund kary, które zepchnęły go na ostatnie miejsce wśród tych, którzy dojechali do mety. Wiśnicki dzięki kilku problemom kierowców przed nim ostatecznie zakończył rywalizację na 24. pozycji.
Najlepszy kierowca: Arvin Linblad
Arvin Linblad wygrał swój drugi wyścig w Formule 3. Po świetnym debiucie i triumfie podczas pierwszego sprintu sezonu, w Barcelonie przyszedł czas na wygraną w głównym wyścigu. Kierowca Prema zaczynał wyścig z drugiego miejsca, które utrzymał na pierwszym kółku. Już na okrążeniu nr.5 udało mu się przejąć prowadzenie od Mansella. Później dla Linblada wyścig był bezproblemowy – Brytyjczyk odjechał rywalom i pewnie dowiózł zwycięstwo. Najmłodszy kierowca w stawce jest pierwszym zawodnikiem w tym sezonie F3, który odniósł dwa zwycięzca, łamiąc tym samym passę dziewięciu wyścigów z różnymi triumfatorami w 2024 roku.
Na podium znaleźli się Christian Mansell i Leonardo Fornaroli. Zdobywca pole position nie miał wystarczającego tempa, aby utrzymać za sobą Linblada, a po stracie pozycji próbować skontrować Premę. Walka o trzeci stopień podium trwała do samego końca. Na ostatnim okrążeniu Fornaroli zdołał wyprzedzić Browninga, który na domiar złego spadł na 5. miejsce. Dla Fornaroliego był to niezwykle ważny manewr, gdyż dał mu on nie tylko podium, ale też prowadzenie w klasyfikacji generalnej, gdzie tuż za nim jest właśnie Browning.
Najlepszy zespół: ART Grand Prix
Do samego końca wydawało się, że ART zdobędzie wiele więcej punktów, niż ostatecznie udało im się dopisać do dorobku. Mansell pewnie dojechał drugi, lecz Tsolov, który jechał na czwartej pozycji ostatecznie spadł na miejsce szóste. Jeszcze gorzej skończył Van Hoepen, który w samej końcówce zderzył się z Stenshornem, tracąc potencjalne siódme miejsce. Stąd ART zdobyło w wyścigu głównym 26. punktów, czyli jeden mniej, niż Prema. W barwach włoskiego zespołu punkty zdobył oczywiście zwycięstwa Linblad, oraz Beganovic, który dojechał na 9. miejscu. Dwóch kierowców w punktach miał jeszcze Trident. Poza trzecim Fornarolim, ostatnie miejsce w punktach zajął Santiago Ramos.
Największe zaskoczenie: Nikola Tsolov
Bułgar do tej pory jeździ bardzo w kratkę, stąd jego dobry wynik nie jest może wielkim zaskoczeniem, ale trzeba go docenić. Jest to dla kierowcy akademii Alpine dopiero trzeci w sezonie wyścig ukończony w punktach, po raz pierwszy wyścig główny. Tsolov i tak może czuć niedosyt. Startował bowiem trzeci, a wyścig ukończył na szóstej pozycji. Miejsce na podium stracił na piątym okrążeniu na rzecz Browninga, a w późniejszej części wyścigu wyprzedzili go także Fornaroli i Goethe. Jednak szóste miejsce to wynik historyczny, najlepszy osiągnięty w wyścigu głównym w karierze kierowcy wspieranego przez Fernando Alonso.
Największe rozczarowania: Dino Beganovic i Gabriele Mini
Podczas gdy jeden z kierowców Premy pędził po zwycięstwo, zupełnie nieudany wyścig jechali dwaj jego zespołowi koledzy. Po słabych kwalifikacjach, startowali oni z pozycji 13. oraz 14., licząc jednak na znaczącą poprawę. Ta okazała się niemożliwa. Rywalizujący o tytuł kierowcy Premy po prostu nie mieli tempa i nie byli w stanie się przebijać w stawce. Mini miał nawet problemy z utrzymaniem pozycji, bardzo prawdopodobne, że działo się tak przez problemy z bolidem. Włoch spadł na dalekie, 21. miejsce. Beganovicowi udało się zakończyć wyścig w czołowej dziesiątce, dzięki kolizji Van Hoepena i Stenshorna w samej końcówce. Mimo wszystko przy tak dobrej jeździe Linblada, nieudane występy tej dwójki są negatywną niespodzianką weekendu.
Klasyfikacje generalne po weekendzie w Hiszpanii
Wyścig główny w Hiszpanii lekko zamieszał w czołówce klasyfikacji generalnej kierowców. Leonardo Fornaroli z liczbą 84 punktów objął prowadzenie, a tuż za nim znajduje się Luke Browning, który zgromadził 79 oczek. Dotychczasowy lider, Gabriele Mini, spadł na trzecie miejsce i do lidera traci 12 punktów. Zwycięzca wyścigu Linblad awansował na 4. pozycję a do podium traci zaledwie jeden punkt. Polacy niezmiennie okupują te same pozycje – Kacper Sztuka jest 20., a Piotr Wiśnicki dopiero 30. W klasyfikacji zespołowej pewnie prowadzi Prema, która zgromadziła już 206 punktów, a drugi Trident jest aż 67 punktów z tyłu. Na miejscach trzecim i czwartym znajdują się Campos i ART, które mają równą liczbę oczek – po 119.
Następny przystanek: Austria
Kierowcy F3 wraz z weekendem wyścigowym w Barcelonie zaczęli najbardziej intensywny okres sezonu. Już w przyszłym tygodniu, w dniach 28-30 lipca, będą oni rywalizować na torze Red Bull Ring w Austrii. Będzie to druga z trzech zaplanowanych rund z rzędu. Tydzień później, w dniach 5-7 lipca, zobaczymy wyścigi Formuły 3 na Silverstone. Z pewnością takie natężenie wyścigów powoduje, że wkraczamy w kluczową część sezonu, a kierowcy będą czuć coraz większą presję na zdobywanie punktów. Kalendarz Formuły 3 można znaleźć, klikając w poniższy link.
Wyniki wyścigu głównego Formuły 3 w Hiszpanii