Sukces w Hiszpanii
Max Verstappen wygrał ostatnie GP Hiszpanii, chociaż nie przyszło mu to łatwo. RB20 nie był najszybszym samochodem, mimo że stawiano go w roli faworyta. Lando Norris w swoim McLarenie był najszybszy w kwalifikacjach i pokonał Holendra o 0.020 sekundy. Na starcie wyścigu świetnie spisał się George Russell, który wskoczył na pierwszą pozycję. Verstappen jednak szybko go wyprzedził i pewnie zmierzał do mety po zwycięstwo. Zarządzanie oponami, strategia i pit-stopy zrobiły różnicę, dzięki czemu 26-latek stanął na najwyższym stopniu podium. Trzykrotny mistrz świata po zakończeniu wyścigu był bardziej zadowolony niż zwykle, wiedząc, że wygrał pomimo braku najszybszego samochodu.
– Kluczem do wyścigu było wyprzedzenie Lando na starcie, a następnie wyprzedzenie George’a na wczesnych etapach wyścigu. Pomogło mi to stworzyć przewagę nad innymi – analizował Holender po wyścigu.
RB20 traci przewagę?
Red Bull nie jest już tak dominującym zespołem jak w zeszłym roku. Znaczna poprawa Ferrari, McLarena, a ostatnio także Mercedesa sprawiła, że stawka bardzo się wyrównała. Na przykład, w ostatnich czterech wyścigach kierowcy różnych zespołów zdobywali pole position, co tylko podkreśla, jak zacięta jest rywalizacja w czołówce. RB20 nie jest najszybszym samochodem na każdym torze. Wydaje się, że bolid McLarena, MCL38, jest konstrukcją, która potrafi dostosować się do każdego toru. Często to właśnie oni byli najszybsi.
– McLaren ma najlepszy pakiet na różnych typach torów. Spodziewałem się jednak, że będę miał tutaj [w Hiszpanii – przy. red.] nieco większą przewagę – wyznał Verstappen.
Czynnik Verstappena
– Nie jesteśmy najszybsi, ale nie popełniamy błędów podczas wyścigu. Nadal jesteśmy agresywni w tych decyzjach, ale zdecydowanie musimy poprawić osiągi samochodu – stwierdził 61-krotny zwycięzca GP.
Mimo że bolid Red Bulla nie dominuje już nad innymi, nadal jest świetną konstrukcją. Max Verstappen wyciska z niego maksimum, co pozwala mu wciąż odnosić zwycięstwa. Trzykrotny MŚ był zadowolony ze swojego wyścigu, ale przyznał, że dotychczasowa przewaga Red Bulla zniknęła. Rywale, a zwłaszcza McLaren, znacznie zmniejszyli dystans. Tylko perfekcyjny wyścig pozwolił panującemu mistrzowi na dalsze zwiększenie przewagi w mistrzostwach. Sergio Perez, od kilku wyścigów, nie radzi sobie tak dobrze jak jego zespołowy kolega. Na jego przykładzie widać tzw. czynnik Verstappena – Holender świetnie dostosowuje się do trudniejszej konstrukcji RB20 w porównaniu do Meksykanina.