Piotr Wiśnicki z finiszem w Top 5
Szalony wyścig okazał się niesamowity dla jednego z dwóch Polaków w stawce. Piotr Wiśnicki zajął piąte miejsce w wyścigu głównym, zdobywając swoje pierwsze punkty w Formule 3. To wszystko po starcie z samego końca stawki. Rodin zaryzykował ze strategią i Polak jako jeden z niewielu kierowców wyruszył na slickach. Zespół popisał się, nie ściągając go do pit stopu, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Mimo że przez jakiś czas kierowcy na oponach na suchą nawierzchnię tracili, ostatecznie to oni wyszli zwycięsko z rywalizacji. Kierowca Rodin był zamieszany w niezwykle wiele manewrów, raz zyskując sporo pozycji, potem tracąc je, by na koniec znów przesunąć się na P5. Strategia była tu kluczowa, jednak Wiśnicki zasługuje na ogromne pochwały, gdyż nie był zamieszany w żadną kolizję i nie popełnił błędu, który kosztowałby go szansę na punkty.
Za to średnio udany wyścig zaliczył Kacper Sztuka. Kierowca MP Motorsport kręcił się w środku stawki, jadąc na podobnej strategii co większość kierowców i nie będąc w stanie wiele zdziałać. Co gorsza Polak był zamieszany w poważną kolizję, gdyż to o zaczął efekt domina zderzając się z Dufkiem. Ostatecznie były junior Red Bulla zakończył rywalizację na 17. miejscu.
LAP 9/22
OH – BIG CRASH!
Dufek and Sztuka come together and it kicks off a chain reaction.
Dunne and Montoya, both out on the spot. All drivers are OK.
⚠️ SAFETY CAR DEPLOYED! ⚠️#F3 #BritishGP pic.twitter.com/2A3y5zh7mW
— Formula 3 (@Formula3) July 7, 2024
Najlepszy kierowca: Arvin Linblad
Arvin Linblad triumfował dwukrotnie na torze Silverstone. Druga wygrana nie przyszła łatwo i Brytyjczyk musiał zrobić wiele, aby ostatecznie zwyciężyć. Kierowca Premy zjechał do boksu po okrążeniu formującym, zmieniając opony deszczowe na slicki. Na tych pozostał do samego końca. Był to istny rollercoaster; Linblad spadł na chwilę prawie na sam koniec, jednak później na przeschniętym torze wrócił do czołówki. Na metę wjechał drugi, ale kara dla Voisina dała Brytyjczykowi triumf w wyścigu głównym. Junior Red Bulla jest pierwszym kierowcą w historii F3, który wygrał wszystkie wyścigi w czasie weekendu (Jack Doohan sięgnął po dwie wygrane na Spa-Francorchamps w 2021 roku, jednak wtedy były rozgrywane 3 wyścigi).
Po podium sięgnęli Gabriele Mini i Callum Voisin. Mini pojechał dokładnie tą samą strategią co Linblad i przetrwał trudny okres deszczu, by potem minąć wszystkich na dobrych oponach, gdy tor wyschnął. Włoch miał chrapkę na wygraną, naciskał na zespołowego kolegę, lecz na szczęście dla Premy nie zaryzykował ataku i dowiózł drugie miejsce. Voisin podsumował swój świetny weekend podium, ale nie może być z niego do końca szczęśliwy. To on bowiem przekroczył linię mety pierwszy, ale 10-sekundowa kara, za zyskanie przewagi poza torem, zrzuciła go na 3. miejsce. Brytyjczyk pojechał świetnie, tak jak Wiśnicki jadąc cały wyścig na jednym komplecie opon. Dla Rodina jest to pierwsze podium w Formule 3, ale i tak mogą czuć niedosyt po dosyć kontrowersyjnej, chociaż uzasadnionej, karze dla swojego kierowcy.
Najlepszy zespół: Prema
Zespół Premy zanotował pierwszy w sezonie finisz na dwóch pierwszych miejscach. Włoski zespół zaryzykował zostawiając Linblada i Miniego na slickach, a ci odpłacili się świetną jazdą i wynikiem. Trzeci kierowca miał w wyścigu sporo przygód, ale przede wszystkim jechał na innych oponach przez większość wyścigu, co okazało się kluczowe i ostatecznie dało mu dalekie, 19. miejsce. Dobry wyścig zaliczył też oczywiście Rodin, dla którego miejsca 3. i 5. są absolutnie najlepszym wyścigiem w sezonie i dają ponad połowę zdobytych punktów dla tego zespołu. Dwóch kierowców w punktach miał także Van Amersfoort, w którego barwach czwarty dojechał Smith, a czołową dziesiątkę zamknął Noel Leon.
Największe zaskoczenia: Tommy Smith i Piotr Wiśnicki
Dwójka kierowców, którzy po raz pierwszy w karierze zdobyli punkty i to od razu naprawdę sporą liczbę. Obydwaj kierowcy oczywiście zawdzięczają to strategii i jeździe na oponach na suchą nawierzchnię, co okazało się najlepszą strategią. Zarówno Smith, jak i Wiśnicki wykorzystali to, nie popełnili błędów i wyprzedzali kolejnych kierowców w ostatnich minutach, przebijając się do czołowej piątki. Taki wynik daje obu spory awans w klasyfikacji. Smith przesunął się na 19. miejsce, zaś Wiśnicki na 21.
Klasyfikacje generalne po weekendzie na Silverstone
Gabriele Mini objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej z liczbą 119 punktów. Dzięki drugiej pozycji w wyścigu głównym wyprzedził on Browninga. Przed kierowcę Hitecha przesunął się też Arvin Linblad, który do lidera traci 5 oczek, a rodaka wyprzedza o 1 punkt. Spory awans zanotowali Voisin, który znajduje się na 16. miejscu, oraz wspomnieni już Smith i Wiśnicki – kolejno na pozycjach 19. i 21. W klasyfikacji zespołów dominuje Prema, która ma 312 punktów. Drugie ART ma ich zaledwie 177, zaś trzecią pozycję zajmuje Trident z liczbą 153 punktów. Pełne klasyfikacje generalne możecie znaleźć, klikając w poniższy odnośnik.
Następna runda: Węgry
Po trzech weekendach wyścigowych z rzędu kierowców F3 czeka chwila przerwy. Nie będzie ona jednak długa – już w dniach 19-21 lipca odbędzie się ósma runda sezonu. Ta będzie miała miejsce na torze Hungaroring. Wkraczamy w kluczowy moment sezonu, bowiem do końca zostały już zaledwie 3 rundy. Po GP Węgier Formuły 3 będzie ścigała się na Spa-Francorchamps, a ostatnia runda będzie miała miejsce na Monzy. Koniec sezonu jest więc coraz bliższy i już niedługo poznamy ostatecznie rozstrzygnięcia sezonu F3 2024. Kalendarz Formuły 3 2024 przedstawiliśmy w osobnym artykule, do którego link znajduje się poniżej.
Wyniki wyścigu głównego Formuły 3 na Silverstone
Fot. FIA
