Polacy znowu z tyłu stawki
Przez noc nad Spa padał deszcz, przez co dzisiaj rano mieliśmy wilgotny tor. Zespoły jednak zdecydowały się po opony na suchą nawierzchnię. Piotr Wiśnicki startował z 20. pola startowego i spadł o 5 pozycji. Natomiast Kacper Sztuka ruszał z 28. pola i spadł o jedno miejsce. Max Esterson stracił panowanie nad bolidem po wyjeździe z Radillion i rozbił się. Spowodowało to wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Na końcu 3. okrążenia zakończyła się neutralizacja i mieliśmy restart rywalizacji. Polacy utrzymali się na swoich pozycjach po wznowieniu ścigania. Na 5. okrążeniu polscy kierowcy awansowali o jedną pozycję. Na kolejnym kółku Wiśnicki poradził sobie z Sophią Floersch. Kacper Sztuka natomiast po chwili wyprzedził Dufeka. 8. okrążenie i Sztuka pokonał Inthraphuvasaka, a Floersch odzyskała pozycję kosztem Wiśnickiego. Podczas 10. kółka Sztuka poradził sobie z Shieldsem. Na finałowym okrążeniu Sztuka wyprzedził Wiśnickiego i ukończył sprint na 24. miejscu, kierowca Rodinu na 25. pozycji.
Najlepszy kierowca: Dino Beganovic
Szwed na początku sprintu stracił prowadzenie po bardzo dobrym starcie Gabriele Miniego. Jednak podczas restartu na 4. okrążenie świetnie pojechał przez Eau Rouge i wyprzedził kolegę z zespołu. Beganovic po chwili dostał komunikat przez radio, żeby oddać pozycję, nie wiadomo czemu. Możliwe, że za szeroko wyjechał na Radillion, ale jednak nie otrzymał żadnej kary. Junior Ferrari cały sprint musiał bronić się przed naciskającym na niego Minim. Mimo ciągłej presji zdołał dowieźć do mety drugie zwycięstwo w tym sezonie.
Najlepszy zespół: Prema
Beganovic i Mini zapewnili dublet dla włoskiej ekipy, która znacznie powiększa przewagę w klasyfikacji. Ostatni z kierowców tego zespołu, Arvid Lindblad przebił się z końca stawki na 17. pozycję.
Największe zaskoczenie: Arvid Lindblad
Brytyjczyk startował obok Kacpra Sztuki z 27. pola startowego i już podczas 1. okrążenia przebił się o 11 “oczek”. Kierowca Premy w trakcie restartu wyprzedził dwóch kierowców i był na 14. pozycji. Na 6. okrążeniu wyprzedził Dunne’a i awansował o kolejne miejsce. W walce o 12. lokatę pokonał Josepha Loake i ukończył sprint na tej pozycji. Niestety po ściganiu otrzymał 5 sekund kary (najprawdopodobniej limity tory) i spadł na 17. miejsce, ale awans o 10 pozycji to dalej bardzo dobry wynik.
Największe rozczarowanie: Sami Meguetounif
Francuz startował z 8. pola startowego i na starcie zyskał jedną pozycję, kosztem rozbitego Estersona. Praktycznie cały wyścig utrzymywał się na 7. pozycji, ale na ostatnim okrążeniu wyprzedził Montoye i ukończył na 6. miejscu. Jednak po sprincie kierowca Tridentu otrzymał aż 30 sekund kary za limity toru i spadł z punktów na 28. miejsce.
Klasyfikacja generalna
Gabirele Mini z dorobkiem 128 punktów pozostaje liderem mistrzostw. Drugi Luke Browning traci 8 „oczek” do Włocha, a trzeci Luke Browning ma 115 punktów. Zwycięzca sprintu, Dino Beganovic awansował na 5. pozycję w generalce.
Co jeszcze czeka nas w ten weekend?
Jutro, 28 sierpnia, o godzinie 8:30 odbędzie się wyścig główny. Polacy niestety ponownie ruszą z końca stawki, natomiast z sensacyjnego pole position wystartuje kolega z zespołu Piotrka Wiśnickiego, Callum Voisin.
Wyniki sprintu F3 na Spa