Isack Hadjar wysunął się na czoło w F2
Francuz może być bardzo zadowolony z tego, co wywalczył na Spa. W sobotnim sprincie niestety podopieczny Red Bulla nie zdobył punktów. Jednak tu na jego szczęście wmieszała się pogoda, która uniemożliwiła rozegranie tego wyścigu na pełnym dystansie. Dlatego, zgodnie z regulaminem, przyznano mniejszą ilość punktów. Wygraną zdobył wówczas Zak O’Sullivan przed Dennisem Haugerem i Richardem Verschoorem. Zaś za nimi punktowaną piątkę uzupełnił Zane Maloney wraz z Jakiem Crowfordem. Andrea Kimi Antonelli dostał noty za styl, wyprzedzając Frano Colapinto, ale niestety przy skróconym dystansie, szóste miejsce nie dało mu punktów.
Natomiast już następnego dnia kierowców przywitał suchy tor. Wtedy też walkę o zwycięstwo stoczyli pomiędzy sobą Hadjar z Gabriele Bortoleto, z której zwycięsko wyszedł Francuz przed Brazylijczykiem. O podium walczył do samej mety Paul Aron, ale awaria silnika Mecachrome na ostatnim okrążeniu kosztowała go punkty. Jego miejsce na podium przejął trzeci na mecie Jak Crawford przed O’Sullivanem i Verschoorem. Po Spa na czele klasyfikacji kierowców umocnił się Isack Hadjar przed Bortoleto. Ten drugi przeskoczył w miniony weekend Paula Arona, który obecnie jest trzeci.
Beganovic i Voisin gonią liderów w F3
Dino Beganovic okazał się być najszybszym w sobotnim sprincie. Ucieczka i obrona przed Gabriele Minim poskutkowała drugim zwycięstwem w tym sezonie. Zaś wraz z nimi na podium znalazł się Noel Leon. Meksykanin już kilka razy zaskakiwał nas swoimi wynikami i obecnie jest to jego trzecie podium w sezonie. Dobrze z obozu MP Motorsport poradził sobie czwarty ma mecie Tim Tramnitz.
Zaś w głównym wyścigu najwięcej okrążeń na czele przejechał samochód bezpieczeństwa. Częste wypadki z udziałem takich kierowców, jak Floersch, Stentshorne, Taponen czy Boya wywołały ponad trzy neutralizacje. Natomiast wśród zawodników najlepiej poradził sobie Callum Voisin, który wygrał po raz pierwszy w F3. Za nim na podium znaleźli się Sebastian Montoya oraz Leonardo Fornaroli. Natomiast Leon tym razem skończył tuż za podium. Kacper Sztuka i Piotr dwukrotnie ukończyl zmagania poza czołową piętnastką. Choć Piotr Wiśnicki przed karą za wyprzedzanie poza torem był sklasyfikowany nawet na szesnastej pozycji. W klasyfikacji generalnej przed ostatnią rundą w walce o mistrzostwo liczy się liderujący Fornaroli przed Minim, Browningiem i Lindbladem.
Tymek Kucharczyk nadal walczy o mistrzostwo GB3
Polak zmagający się z budżetem może mówić o umiarkowanie dobrym weekendzie. Kwalifkacje zakończone w czołowej szóstce oznaczają, że były kierowca F4 ruszał trzykrotnie z trzeciego rzędu. Niestety Kucharczyk w pierwszym wyścigu skończył na barierkach po walce z rywalem o miejsce na podium. Drugi wyścig przyniósł finisz na piątej lokacie, ale ostatni wyścig przyniósł wspomniane podium. Niestety jego rywale poradzili sobie lepiej, więc Polak z Silverstone wyjechał bez pozycji lidera klasyfikacji generalnej. Louis Sharp i John Bennett zepchnęli Tymka na trzecie miejsce. Na szczęście Kucharczyk ma teraz sporą przewagę nad Williamem Macintyrem. Do końca sezonu zostały już tylko rundy na Donnington Park i Brands Hatch.
Maciej Gładysz wygrywa w Aragonii
Dwa z trzech wyścigów padły łupem Polaka, który doskonale zamienił pole position na zwycięstwa. Niestety w ostatnim z trzech wyścigów na starcie spotkała go kolizja z rywalem. Przez to w ostatnim wyścigu, Gładysz zameldował się na końcu stawki. Ten z kolei wygrał lider punktacji, Keanu Al Azhari. Co ważne, drugi w punktacji Mattia Colnaghi srtacił sporo przewagi względem Gładysza. Sporo punktów w ten weekend przez palce przepuścił także Lorenzo Fluxa. Dobrze poradził sobie także Jan Przyrowski. Polak wywalczył szóste i czwarte miejsce na mecie drugiego i trzeciego wyścigu. W tym ostatnim stanł też na podium klasyfikacji debiutantów.