Bagnaia wykorzystał błędy Martina
Włoch po starcie z drugiej pozycji od razu zabrał się za atak na Hiszpana. Już w pierwszym zakręcie fabryczny zawodnik Ducati objął prowadzenie. Jednakże nie było ono mu dane już na zawsze. Bowiem po wyjśćiu z szykany, świetnie poradził sobie Jorge Martin, który zaatakował Bagnaię w trzecim zakręcie i to skutecznie. Wtedy wydawało się, że Hiszpan przejął inicjatywę na dłużej. Niestety na drugim okrążeniu zbyt późne hamowanie i motocykl stający na przednim kole odebrały mu prowadzenie. Przyszły zawodnik Aprilii musiał ratować się ścigając szykanę, dzięki czemu Bagnaia odzyskał prowadzenie. Niedługo potem Martin otrzymał karę dłuższego okrążenia za niedostateczne zwolnienie po opuszczeniu toru.
To w zasadzie przypieczętowało dzisiejszy triumf jego rywala do tytułu mistrza świata. Martin po tej karze spadł na trzecie miejsce i na drugą lokatę wskoczył Marc Marquez. Jednakże on nie był w stanie zbliżyć się na mniej niż sekundę do liderującego „Pecco”. Dodatkowo Marc przypłacił swoją ofensywę wywrotką w trzecim zakręcie. Wtedy na drugie miejsce wrócił Martin, który po odbyciu kary bronił się przed czwartym Aleixem Espargaro. W takim układzie sprint GP Austrii wygrał Francesco Bagnaia przed Jorge Martinem i Aleixem Espargaro. To było trzecie sprinterskie zwycięstwo Włocha w tym sezonie.
Bastianini i Miller dali czadu za plecami rywali
Więcej działo się za plecami Aleixa Espargaro. Dobrze zakwalifikował się Jack Miller, który długo utrzymywał piąte miejsce po starcie za Espargaro. Razem z nimi z drugiego rzędu ruszał także Maverick Vinales, ale jego start wypadł fatalnie i skończył się finiszem poza punktami.
Lepiej poradził sobie w tej sytuacji KTM. Wspomniany Miller do samej końcówki trzymał za sobą kilku zawodników. Początkowo był to Morbidelli, którego w połowie dystansu bezpardonowo wyprzedził Enea Bastianini. Natomiast na ostatnich okrążeniach Włoch znalazł reztki sił na pokonanie Australijczyka na KTM-ie. Dzięki wywrotce przyniosło mu to czwarte miejsce. Natomiast Miller ostatecznie dowiózł piątą lokatę, ale na ostatnim okrążeniu gonili go walczący między sobą Morbidelli i Binder. Za nimi na ósmej lokacie dojechał Marco Bezzecchi. Zaś punktowaną dziewiątkę zamknął Pol Espargaro, który startuje tu z dziką kartą dla KTM-a.
Klasyfikacja genralna MotoGP: Bagnaia zrównał się z Martinem
Zwycięstwo Włocha w sprincie sprawiło, że obaj zawodnicy mają teraz po dwieście pięćdziesiąt punktów w klasyfikacji generalnej. To oznacza, że liderem tabeli po GP Austrii zostanie ten, który lepiej poradzi sobie w niedzielnym wyścigu Grand Prix. Ponad pięćdziesiąt „oczek” traci teraz Enea Bastianini. Zaś Marc Marquez ma stratę przekraczającą siedemdziesiąt punktów.
GP Austrii zapowiada się gorąco
Niedzielny wyścig Grand Prix stanie standardowo pod znakiem zużycia opon. Jednakże należy też pamiętać o konsumpcji paliwa, którego niektórym zawodnikom może zabraknąć. Rywalizacja wystartuje o godzinie 14:00 czasu polskiego. Zaś wcześniej, bo kolejno o 11:00 i 12:20 ruszą wyścigi klas Moto3 i Moto2.
Wyniki kwalifikacji do GP Austrii MotoGP
Wyniki sprintu GP Austrii MotoGP