Sezon 2020 będzie nie tylko ostatnim rokiem przed wprowadzeniem diametralnych zmian w królewskiej stawce, lecz również momentem, w którym wielu kierowcom z czołowych ekip kończą się kontrakty. Zarówno Sebastian Vettel, jak i Lewis Hamilton mają ważne kontrakty do końca przyszłego roku. Dodatkowo, Robert Kubica i Fernando Alonso są zainteresowani powrotem do stawki, a Max Verstappen nieustannie odgraża się, że chce stoczyć wewnętrzny pojedynek z Lewisem Hamiltonem w jednym zespole.
Odkąd czterokrotny mistrz świata przeszedł do ekipy z Maranello i zastąpił w niej Fernando Alonso, nie zdobył z nią żadnego mistrzostwa. Oprócz tego, niemiecki zawodnik został pokonany w tegorocznej rywalizacji przez Charlesa Leclerca i wiele mówi się o jego odejściu lub powrocie do Red Bulla. Realizacja tego ostatniego punktu może być trudna, o czym wielokrotnie wspominali Horner i Marko. Tak czy owak mogłoby się zwolnić miejsce dla sześciokrotnego mistrz świata.
Zdaniem wielu ekspertów taki ruch w wykonaniu Brytyjczyka w sezonie 2021 może być ”strzałem w dziesiątkę”. Przypomnijmy tylko, że Lewis Hamilton odszedł z zespołu McLarena, w którym zdobył jedno mistrzostwo i od sezonu 2013 został zawodnikiem Mercedesa. Zdobył w nim pięć mistrzostw świata i celuje w kolejne, aby wyrównać wynik Michaela Schumachera.
Nico Rosberg, który dzielił garaż w Mercedesie z Lewisem Hamiltonem w latach 2013-2016 i pokonał Brytyjczyka w swoim ostatnim sezonie w królewskiej klasie, nie jest jednak pewny, czy jego dawny przyjaciel pokusi się o opuszczenie zespołu z Brackley.
– Ferrari to legendarny zespół. Lewis zdobył już tyle mistrzostw z Mercedesem, a najlepszym krokiem ”naprzód” będzie dla niego zdobycie mistrzostwa z Ferrari. On zdaje sobie sprawę, że wiele również zależy od tego, czy Ferrari jest w stanie zapłacić tyle pieniędzy i przygotować znakomity bolid – stwierdził mistrz świata z 2016 r. w swoim vlogu.
Czy sezon 2021 przyniesie zmiany nie tylko w czołówce, lecz i w składach zespołów? Pozostaje nam czekać na ważne rozstrzygnięcia, które mogą się ziścić nawet podczas wakacyjnej przerwy w nadchodzącym sezonie.