Filmy i analizy z kokpitów Lewisa Hamiltona oraz Valtteriego Bottasa mocno zaskoczyły nie tylko inne zespoły, ale również kibiców i FIA. W związku z dość dziwnym i tajemniczym zachowaniem kierowców Mercedesa, wiele osób zaczęło kwestionować, czy rozwiązanie niemieckiej jest bezpieczne.
Jedną z osób, które zakwestionowały legalność systemu DAS był dyrektor sportowy Renault, Alan Permane. Uważa on, że może to łamać zasady parku zamkniętego. – Bez wątpienia skonsultowali to z Nikolasem Tombazisem i FIA, którzy orzekli, że system jest legalny – Zgadzam się z nimi, ale w grę wchodzą też przepisy parku zamkniętego – powiedział na łamach Motorsport.com.
W sprawie wypowiedział się również dyrektor wyścigowy F1, Michael Masi. Przyznał, że FIA nigdy nie dopuściłaby do użycia rozwiązania technicznego, które można uznać za niebezpieczne. – Uważam, że z perspektywy FIA najważniejsze jest bezpieczeństwo, dlatego pytań o tę kwestię w sprawie systemu Mercedesa nie ma. Jestem przekonany, że nie zaprojektowali i nie stworzyli czegoś, co mogłoby być niebezpieczne.
Kierowcy pod wrażeniem systemu DAS
Pomimo że system opracowany przez Mercedesa budzi wiele kontrowersji i pytań, to jednak kierowcy innych teamów są pod wrażeniem. Jednym z nich jest Daniel Ricciardo, który pochwalił niemiecki zespół. – Czapki z głów przed nimi! Dominowali przez całą erę turbo i wciąż pną się na szczyt. Dają nam przykład, jak działać i nie popadać w samozadowolenie, przez co ich szanuję = przyznał Australijczyk.
W sprawie rozwiązania Mercedesa wypowiedział się też Sebastian Vettel. – Widziałem to, co robią z kierownicą. Fakt, że korzystają z tego rozwiązania oznacza, że jest legalne. Prawdopodobnie użycie go nie jest tak proste, jak nam się wydaje – mówił Niemiec.
Były mistrz świata przyznał jednak, że opracowanie własnego systemu nie jest zbyt łatwe. – Nie sądzę, by było to proste. Korzystanie z kierownicy w taki sposób wydaje się dziwne i czułbym, że może odpaść. Myślę, że lepiej jest trzymać ręce na kierownicy normalnie.