Organizatorzy Motocyklowych Mistrzostw Świata MotoGP potwierdzili informację o przełożeniu Grand Prix Francji na torze Le Mans. Runda pierwotnie miała obyć się w połowie maja, w dniach 15-17. Wszystko z powodu pandemii koronawirusa.
Wcześniej włodarze sportu wydali decyzję o przełożeniu Grand Prix Hiszpanii. Wciąż nie jest jasne, kiedy sezon MotoGP ruszy.
– FIM, IRTA i Dorna Sports informują o przełożeniu Grand Prix Francji. Sytuacja jest dynamiczna, dlatego nie możemy potwierdzić nowych terminów dla GP Francji i GP Hiszpanii. Na razie nie wiadomo, kiedy organizacja zawodów będzie możliwa. Nowy kalendarz zostanie przedstawiony najwcześniej, jak to tylko możliwe – czytamy w oświadczeniu.
W tej chwili sezon rozpocznie się najwcześniej 31 maja, na torze Mugello, we Włoszech.
Na Grand Prix Francji się nie skończy?
Sytuacja związana z chińskim wirusem mocno namieszała w świecie sportu. Przełożono już między innymi tegoroczne Igrzyska Olimpijskie oraz siatkarskie zmagania w Lidze Narodów. Wciąż nie rozegrano także sezonu Formuły 1.
Całkiem możliwe, że na sezon MotoGP czekają dalsze zmiany. Wówczas organizatorzy będą rozważać rozegranie podwójnych wyścigów.