Connect with us

Czego szukasz?

MotoGP

Szef Petronas Yamaha SRT: Chcemy stabilności

Szef zespołu Petronas Yamaha SRT wykluczył możliwą szansę zakontraktowania Valentino Rossiego i Jorge Lorenzo. Jednocześnie Malezyjczyk przyznał, że jego ekipa chciałaby kontynuować współpracę z Franco Morbidellim.

Franco Morbidelli Petronas Yamaha SRT
Fot. Petronas Yamaha SRT / Franco Morbidelli

Razlan Razali ostatecznie zdementował plotki o współpracy z Valentino Rossim i Jorge Lorenzo. Ponadto – jak wspomniał – chciałby, aby jego w jego ekipie panowała stabilność. W związku z tym, uważa, że angaż dwóch zupełnie nowych zawodników w sezonie 2021 jest bardzo ryzykowne. Petronas Yamaha SRT bowiem pożegna Fabio Quartararo, który przeniesie się do fabrycznej ekipy Yamahy.

ZOBACZ TAKŻE
Quartararo IN, Rossi OUT! Odważna decyzja Monster Energy Yamahy

Wzmocnienie stabilności w zespole jest możliwe poprzez kontynuowanie współpracy z Franco [Morbidellim – przyp. red.]. Możliwe jest, że przedłużymy kontrakt nawet przez pierwszym wyścigiem w tym roku. Obecny sezon będzie bardzo nietypowy i odniesie się bezpośrednio na przyszły rok. Na pewno będziemy musieli podjąć decyzje, zanim ocenimy sytuację na torze. Zakontraktowanie dwóch nowych jeźdźców na przyszły rok uważam za bardzo ryzykowne. Wolimy pozostać przy jednym, którego już znamy – powiedział Malezyjczyk.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Very happy about this pre-season! We were able to finish stronger than when we started. 🙂 Thanks @sepangracingteam for the awesome job!

Post udostępniony przez Franco Morbidelli (@frankymorbido)

Franco Morbidelli zadebiutował w serii MotoGP w 2018 roku, po zwycięskim sezonie 2017 w klasie Moto2. W zeszłym sezonie z kolei zdobył łącznie 110 punktów, finiszując na dziesiątym miejscu w klasyfikacji generalnej. Włoch pierwszy rok spędził w ekipie Marc VDS, a następnie podpisał kontrakt z obecnym zespołem Petronas Yamaha SRT. Jest on także wychowankiem z akademii „The Doctora”.

ZOBACZ TAKŻE
Kolejne Grand Prix MotoGP przesunięte

25-letni włoski zawodnik zapewne w sezonie 2020 chciałby udowodnić swoją wartość. W poprzednim przegrał z zespołowym kolegą o 77 punktów. Uplasował się także pięć miejsc niżej w „generalce”. Zważywszy, że w zespole był tym bardziej doświadczonym, nie świadczyło to zbyt dobrze o jego formie. Zobaczymy, czy będzie mu dane się poprawić. Na pewno tego życzyłby sobie także szef satelickiej ekipy Yamahy.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama