Honda musi mieć zwycięski duet. Marc Marquez skomentował decyzję HRC
Marc Marquez przyznał, że jest zadowolony z decyzji HRC o zakontraktowaniu Pola Espargaro na sezon 2021. Równocześnie dyplomatycznie wypowiedział się na temat przeniesienia jego brata do satelickiej ekipy LCR.
Marquez nie ukrywał, że o swojej decyzji, Honda poinformowała go wcześniej. Dodał także, że w pełni szanuje taki krok. – Pol przychodzi do HRC po to, aby walczyć o podium i zwycięstwa. W Hondzie musisz być na podium, inaczej odpadasz. W tym roku Alexubędzie ścigał się ze mną, ale w przyszłym przejdzie do satelickiego zespołu. Moim zdaniem jest to dla niego dobre posunięcie. Bycie w ekipie Hondy oznacza walkę o podium. Dla początkującego zawodnika normalne jest, że rozpoczyna współpracę z taką ekipą, jak LCR – powiedział ośmiokrotny czempion.
Zanim w świecie MotoGP zaczęły tworzyć się plotki. Lider Repsol Hondy musiał zostać uprzedzony o ruchach ekipy. – Nigdy nie mówię „nie”, jeśli chodzi o kolegę zespołowego. Kiedy rozmawiali z Jorge, byłem w sytuacji, kiedy mogłem powiedzieć „nie, chcę innego”, ale nigdy tego nie zrobiłem. To drugi motocykl i każdy zawodnik może na nim usiąść. To decyzja ekipy, szanuję ją.
Wielcy mistrzowie skupiają się na swojej karierze, nie innych?
Wydawało się, że Marc Marquez przejmie się losami swojego brata. Sześciokrotny mistrz MotoGP postanowił jednak nie dramatyzować i nie widzi problemu w polityce HRC. Jednocześnie Hiszpan czuje ekscytację przed pojedynkiem z dotychczas najlepszym zawodnikiem KTM-a. Według niego będzie to prawdziwy test.
– Mam własną karierę i w tym roku moim partnerem będzie mój brat, ale na torze jest mistrzem serii Moto2. Honda daje mu teraz szansę, a za rok dostanie ją od LCR-u. Cieszę się też, że w przyszłym sezonie podzielę garaż z Polem. Ciekawie będzie zobaczyć, gdzie jest poziom KTM, a gdzie Hondy – zakończył 27-latek.