Massa kontra Hamilton. Historia ich ostrych starć z 2011 roku

Rok 2011 w świecie Formuły 1 został zapamiętany z wielu względów, m.in. z feralnego wypadku Robert Kubicy w rajdzie Ronde di Andora, z częstych wizyt Sebastian Vettela na podium, czy z szalonego czterogodzinnego wyścigu w Kanadzie. Sporo kibiców pamięta także, walki pomiędzy Lewisem Hamiltonem a Felipe Massą, szczególnie jedną po której omal nie doszło do skandalu. Jak przebiegała rywalizacja Massa kontra Hamilton?

Monako 

Na 33. okrążeniu Lewis Hamilton w nawrocie, chciał wyprzedzić Brazylijczyka. Massa instynktownie zablokował wewnętrzną. Hamilton jednak nie miał możliwości odpuszczenia ataku i uderzył w bok maszyny Massy, a ten z kolei zahaczył przodem o bolid Marka Webbera. W wyniku tych dwóch kontaktów, bardzo mocno ucierpiało przednie skrzydło w bolidzie Brazylijczyka. Na tym jednak walka się nie skończyła. Hamilton śmiałym manewrem w tunelu wyprzedził po wewnętrznej zawodnika Ferrari. Z racji tego, iż Massa stracił sporo docisku, rozbił się w zakręcie numer 9. Hamilton otrzymał za tę sytuację karę przejazdu przez aleję serwisową, a jego dalszy udział w wyścigu pozostawał bez komentarza.

Wielka Brytania 

Tym razem do walki między zawodnikami doszło na ostatnim okrążeniu. W szykanie tuż przed prostą start/meta, jadący na piątej pozycji Hamilton bezpardonowo zaatakował Brazylijczyka. Massa w efekcie w zakręcie Vale wyjechał troszkę szerzej niż Brytyjczyk. Hamilton wykorzystał bez skrupułów to i po wewnętrznej wypchnął kierowcę Ferrari z toru w zakręcie Club. Tym razem nikt nie dostał kary.

Singapur to tu rywalizacja „Massa kontra Hamilton” osiągnęła apogeum

Jednakże prawdziwą aferę wywołały wydarzenia w Singapurze, po których konfliktem między zawodnikami żył cały świat Formuły 1. Na jednym z okrążeń doszło do kontaktu, Hamilton stracił część przedniego skrzydła. Massa z kolei złapał „kapcia” w prawym tylnym kole. Sędziowie uznali, że zawinił Brytyjczyk i to jemu dali karę przejazdu przez aleję serwisową. Na tym nie koniec. Po wspomnianym wyścigu w strefie dla mediów doszło do incydentu. Massa podszedł do Hamiltona, chwycił go za ramię i powiedział mu, że wykonał świetną robotę i takiej postawy mu gratuluje. Dodatkowo wicemistrz świata z 2008 roku, stwierdził, iż jego rywal nie używa mózgu. Wkrótce potem brytyjskie media podchwyciły ten temat i nadmuchały sprawę jakoby Felipe i Lewis prawie się pobili.

Pikanterii dodał fakt, że po wyścigu zostało opublikowane team radio Brazylijczyka sprzed wypadku, w którym Rob Smedley, czyli ówczesny inżynier wyścigowy zawodnika Ferrari poprosił, aby Felipe powstrzymał Lewisa i zrujnował jego wyścig. Kierowcy przed GP Japonii zwołali zebranie, którego głównym tematem była niebezpieczna, przynajmniej zdaniem niektórych, jazda Hamiltona. 

Japonia 

Hamilton nie przejął się tym spotkaniem i podczas wyścigu w Japonii doszło do kolejnego incydentu. Na 21. okrążeniu Massa postanowił zaatakować Brytyjczyka po zewnętrznej części toru, w szykanie po zakręcie 130R. Kiedy już był niemal na równi z McLarenem, Hamilton odbił momentalnie w lewo, przez co Massa ledwo uniknął wyjazdu na trawę, co w tym miejscu mogłoby się skończyć wypadkiem. Podobnie jak w Silverstone, nikt nie dostał kary.

Indie 

W 2011 r. w kalendarzu F1 zadebiutował tor w Indiach. I także tu doszło do kolizji pomiędzy kierowcami. W zakręcie numer 5 mniej więcej w połowie wyścigu, Hamilton próbował wyprzedzić Massę. Brazylijczyk jednak zamknął drzwi i doszło do dosyć sporego kontaktu. Oboje wylądowali poza torem, jednak Hamiltonowi udało się wykorzystać sytuację i wyprzedził Massę. Tym razem sędziowie orzekli, że odpowiedzialny za kolizję jest Massa i to on został ukarany karą przejazdu przez aleję serwisową. Warto dodać, iż zniesmaczony tą kolizją był gość specjalny w garażu McLarena – aktor słynący z roli Jasia Fasoli – Rowan Atkinson.

Podsumowanie rywalizacji „Massa kontra Hamilton” 

Wyżej wspomniany incydent był ostatnim – w sezonie 2011 –  pomiędzy nimi. Łącznie na 5 incydentów 2 razy karany był Hamilton, raz Massa, a 2 razy nikt nie dostał kary. W czasie weekendu w Brazylii obaj zawodnicy spotkali się, porozmawiali i wybaczyli sobie. W ten oto sposób zakopano wielki topór wojenny. Warto dodać, iż wówczas zaangażowano byłych kierowców F1 w celu oceny każdego z incydentów.