Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

GP Styrii: Malownicze Alpy i szalone wyścigi | Zapowiedź

Chyba nawet najwięksi optymiści nie spodziewali się, że GP Francji dostarczy tylu emocji. Szaleńcza pogoń Maxa Verstappena za Lewisem Hamiltonem nieco zmieniła postrzeganie Paul Ricard przez kibiców. Natomiast bohater najbliższego weekendu – Red Bull Ring, zawsze był uważany jako jeden z lepszych torów w kalendarzu F1. Czy i tym razem nie zawiedziemy się rywalizacją u podnóży Alp? Zapraszam na zapowiedź GP Styrii.

Fot. Mercedes-AMG Petronas Motorsport

Tor powstały na ruinach

Historia Red Bull Ringu – toru będącego gospodarzem tegorocznego GP Styrii i GP Austrii, sięga 1969 roku. Dokładnie 26 lipca, otwarto tutaj mierzący 4,911 km długości Österreichring, a już rok później – w 1970, do Austrii po raz pierwszy zawitała Formuła 1.

Nitka Österreichring była bardzo szybka i składała się w większości z długich, wijących się po alpejskich wzgórzach zakrętów. Mimo malowniczych okoliczności przyrody i ekscytującego układu, tor był ten uznawany przez kierowców za bardzo niebezpieczny. Zawodnicy zwracali uwagę na to, że wysoka prędkość przejazdu i liczne zmiany wysokości w połączeniu z marnymi zabezpieczeniami mogą się skończyć tragicznie. I niestety mieli rację. W trakcie niedzielnych przygotowań do GP Austrii 1975 doszło do wypadku Marka Donouhe’a, w którym zginął jeden z porządkowych, a drugi został ciężko ranny. Mimo że Amerykanin wyszedł o własnych siłach z bolidu to dwa dni później zmarł z powodu krwotoku wewnątrzmózgowego spowodowanego wypadkiem.

ZOBACZ TAKŻE
GP Austrii 1975: Sensacyjny triumf Brambilli w cieniu wypadków i tragedii

W wyniku tych tragicznych zdarzeń zdecydowano się przerobić pierwszy zakręt w najwolniejszą na całym torze szykanę. Mimo to, aż do 1987 roku (gdy Austria zniknęła z kalendarza F1), Österreichring był uważany za tor skrajnie niebezpieczny.

Po utraceniu F1, tor popadł w ruinę. Dopiero w 1995 roku przejęli go nowi inwestorzy i postanowili na gruzach Österreichringu zbudować kompletnie nowy obiekt. Projektem A1-Ringu zajął się sam Hermann Tilke, proponując znaną do dzisiaj nitkę, na której F1 ścigała się w latach 1997-2003, aż do kolejnego rozbratu Austrii i królowej motorsportu.

Nowy dom Red Bulla

Wraz z kupnem zespołu Jaguara przez Red Bulla pod koniec 2004 roku, media zaczęły spekulować na temat przejęcia przez austriacki koncern również A1 Ringu. Dziennikarze mieli nosa, ponieważ w 2005 roku tor trafił w ręce Dietricha Mateschitza. W kolejnych latach obiekt przeszedł szereg modernizacji. Wybudowano m.in. nowy budynek garaży i trybunę główną. Oficjalne otwarcie toru znanego do dzisiaj jako Red Bull Ring nastąpiło w maju 2011 roku. Ceremonię uświetnił wyścig historycznych bolidów F1, a na torze obecni byli kierowcy Red Bulla, szefostwo zespołu oraz Niki Lauda, Gerhard Berger i Bernie Ecclestone. Jak grzyby po deszczu pojawiły się także plotki o powrocie Austrii do kalendarza F1. Finalnie nastąpiło to dopiero w 2014 roku.

ZOBACZ TAKŻE
Red Bull odgryza się Mercedesowi poza torem. FIA wprowadzi nowe testy?

Red Bull Ring mierzy 4,318 km długości, co czyni go jednym z najkrótszych torów obecnego sezonu. Nitka składa się z zaledwie 10 zakrętów i prowadzi przez malownicze wzgórza Alp. Tor ten ze względu na swoją charakterystykę sprzyja wyprzedzaniu i rywalizacji koło w koło. Tak jak w poprzednich latach, niewielka ilość zakrętów, trzy długie proste (będące jednocześnie strefami DRS) i duże różnice wzniesień są niemalże gwarantem emocjonującej walki. Szczególnie warto zwracać uwagę na zakręty nr 3 i 4, w których ze względu na spore dohamowania po strefach DRS powinniśmy zobaczyć co najmniej kilkanaście manewrów wyprzedzania w wyścigu.

Bardzo ciekawie zapowiada się również rywalizacja w trakcie kwalifikacji. Na tak krótkim torze, nietrudno utknąć w tłoku bądź przeszkodzić kierowcy w pokonaniu szybkiego kółka. Dodatkowo, zawodnicy z pewnością będą szukali okazji do podciągnięcia się w cieniu aerodynamicznym rywali, co będzie szczególnie pomocne w pierwszym sektorze. Drugi sektor sprzyja natomiast błędom, a liczne żwirowe pułapki tylko czyhają na wypadające z toru bolidy.

GP Styrii: Weekend pełen pogodowych niespodzianek

Nie jest zaskoczeniem wybór opon na GP Styrii przez Pirelli. Włoski producent, podobnie jak w zeszłym roku przywiezie do Spielberg mieszanki od C2 do C4. Opony te nie powinny sprawiać kierowcom wiele problemów, ponieważ nawierzchnia Red Bull Ringu nie jest bardzo wymagająca dla ogumienia. Co ciekawe, za tydzień (podczas GP Austrii) Pirelli dostarczy zespołom i kierowcom mieszanki o jeden stopień miększe, co może zwiastować więcej emocji związanych ze strategią wyścigu.

Fot. Pirelli Motorsport

Ogromną zagadkę na ten moment stanowi pogoda w trakcie weekendu. Prognozy zapowiadają, że padać z przerwami może nawet od piątku do niedzieli. Na dzień dzisiejszy niemal pewne jest, że czekają nas deszczowe, piątkowe treningi. W sobotę powinno się nieco wypogodzić, choć deszcz również nie jest wykluczony. Pod względem pogody, najciekawiej zapowiada się jednak niedziela. O 15:00, czyli w godzinę rozpoczęcia wyścigu prognozowane jest 70% szans na burzę. 

Mimo opadów, w Styrii powinno być dość ciepło w ten weekend (od 22°C w piątek, do 28°C w niedzielę). To również nie jest bez znaczenia, ponieważ takie połączenie może nam zapewnić iście szalony wyścig i kwalifikacje. Gwałtowne deszcze i szybko przesychający tor będzie stanowił ogromne wyzwanie dla kierowców i zespołów. Wszystko to sprawi, że będą oni musieli podjąć strategiczne ryzyko, aby zyskać pozycje. W takich warunkach ogromne znaczenie ma także czysty talent kierowców oraz ich wyczucie samochodu i opon.

GP Styrii: Jak zepsuć domówkę Red Bulla?

Dobra passa Red Bulla trwa w najlepsze. Trzy wygrane z rzędu dają im dość komfortową przewagę w klasyfikacji konstruktorów, a Max Verstappen niezmiennie prowadzi w „generalce” kierowców. Na swoim domowym torze, Red Bull również nie powinien mieć problemów. Zespół zna ten tor od podszewki i zawsze notował tutaj niezłe wyniki. Verstappen triumfował tutaj w latach 2018-2019. Czerwone Byki w obecnej formie są konkurencyjne na niemal każdym obiekcie. Wątpliwości może budzić jedynie to, jak w RB16B będą się zachowywały opony. W GP Francji, Red Bull gorzej obchodził się z ogumieniem niż Mercedes. Na Red Bull Ringu z powodu krótkiej nitki, szybkiego czasu przejazdu okrążenia i przewidywanego tłoku na torze strategia dwóch pit stopów staje się dość nieopłacalna, żeby nie powiedzieć skrajnie ryzykowna.

  Max Verstappen zwycięzcą wyścigu o GP Styrii F1 2021 – 2,23
Kurs z 24.06.2021 22:00. Kursy mogą ulec zmianie.

 

Nie możemy jednak, już teraz przyznawać Red Bullowi trofeum za zwycięstwo w GP Styrii. Na papierze, Mercedes dysponuje lepszym tempem wyścigowym, a zwycięstwa podczas GP Francji pozbawiła ich tylko i wyłącznie zła decyzja strategiczna. Na torze takim jak Red Bull Ring, Lewis Hamilton i Valtteri Bottas z pewnością będą mieli mnóstwo okazji, aby uprzykrzyć życie Red Bullowi. Do tego zrobią wszystko, aby odkuć się za ostatnie „bęcki” zebrane w Monako, Azerbejdżanie i Francji.

Koniec rozwoju SF21. Ferrari odpuszcza sezon?

W ostatnich dniach Mattia Binotto ogłosił, że Ferrari właśnie zakończyło rozwój bolidu SF21. Oznacza to, że skupiają się już wyłącznie na konstrukcji na przyszły sezon. Fakt ten jest o tyle istotny, że prawdopodobnie oznacza, że Ferrari odpuszcza walkę o 3. miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

  Carlos Sainz lepszy od Charlesa Leclerca w kwalifikacjach do wyścigu o GP Styrii F1 2021 – 2,40
Kurs z 24.06.2021 22:00. Kursy mogą ulec zmianie.

 

W GP Francji, główny rywal Scuderii – McLaren, niemal zmiażdżył Charlesa Leclerca i Carlosa Sainza. Ferrari kompletnie nie mogło znaleźć tempa wyścigowego, w czasie gdy Daniel Ricciardo i Lando Norris objeżdżali większość środka stawki z dużą łatwością. Co gorsza dla Tifosi, w GP Styrii może być podobnie. Dotychczas, Ferrari najlepiej sobie radziło na torach, gdzie Pirelli dostarczało najmiększe komplety opon. Na Red Bull Ringu, podobnie jak na Paul Ricard, włoski producent postawi na mieszanki od C2 do C4, na które Leclerc i Sainz głośno się uskarżają. Dodatkowo, austriacki obiekt składa się w głównej mierze z średnio-szybkich zakrętów, które nie są najmocniejszą stroną SF21. 

Mając 49 punktów przewagi nad AlphaTauri, Ferrari może być dość pewne tego, że przypadnie im co najmniej 4. miejsce. Ruch ekipy z Maranello wydaje się więc być bardzo sensowny. Nie mogąc na „regularnych” torach nawiązać walki z McLarenem, Scuderia musi postawić na przyszły sezon, aby ponownie wrócić na szczyt.

Robert Kubica wraca za kółko. Alfa Romeo uczci swój jubileusz

W trakcie pierwszego treningu do GP Styrii w bolidzie Alfy Romeo ponownie zobaczymy Roberta Kubicę. Po raz ostatni za kierownicą C41, Polak zasiadł w treningu do majowego GP Hiszpanii oraz testów opon Pirelli na przyszły sezon. Kubica zastąpi w piątkowej sesji Kimiego Raikkonena.

  Robert Kubica w TOP 15 pierwszego treningu przed wyścigiem o GP Styrii F1 2021 – 2,20
Kurs z 24.06.2021 22:00. Kursy mogą ulec zmianie.

 

Alfa Romeo będzie obchodzić w ten weekend niemałe święto – 111. urodziny marki. Z tej okazji, zespół przygotował nowe, okazjonalne malowanie, które będziemy obserwować na torze przez cały weekend. Zmiana jest jednak wyłącznie symboliczna. Zespół nieznacznie przeprojektował wygląd logo na pokrywie silnika, które układa się teraz w liczbę 111. Dodatkowo, na nosie bolidów pojawi się naklejka nawiązująca do charakterystycznych „grilli” Alfy Romeo, które można znaleźć w ich samochodach drogowych.

Fot. Alfa Romeo Racing Orlen

Fot. Alfa Romeo Racing Orlen

***

Artykuł zawiera reklamę legalnego, polskiego bukmachera. Zakłady bukmacherskie skierowane są oczywiście do osób pełnoletnich i nieodłącznie wiążą się z ryzykiem i możliwą utratą pieniędzy. Poza tym zawieranie zakładów na stronach internetowych spółek, które nie posiadają licencji Ministerstwa Finansów na zawieranie zakładów wzajemnych jest zabronione i grozi konsekwencjami prawnymi. BETFAN jest natomiast podmiotem legalnie oferującym zakłady wzajemne w Polsce na podstawie decyzji z dnia 29 października 2018 r. wydanej przez Ministra Finansów (sygn. akt: PS4.6831.3.2018).

5/5 (liczba głosów: 2)
Reklama