Mortara i Evans pozbawieni szans na tytuł
Do niedzielnej rywalizacji w ePrix Berlina do walki o tytuł stanęło aż trzynastu kierowców, którzy mieli matematyczne szanse na ten sukces. Liderem klasyfikacji był Nyck de Vries z Mercedesa. Zaraz na samym początku odpadł z rywallizacji Mitch Evans z Jaguara. Z pewnością to był jeden z faworytów do sięgnięcia po owe trofeum biorąc pod uwagę jego dobre wyniki w kwalifikacjach. Reszta jego rywali znalazła się w czasówce poza pierwszą dziesiątką. Nadciągający z tyłu kierowcy byli zmuszeni do unikania zamieszania, ale inny kandydat do mistrzostwa – Edo Mortara – nie zdążył ominąć stojącego Jaguara. Obaj w wyniku kolizji musieli przedwcześnie zakończyć ściganie po płytach byłego lotniska Tempelhof, ale na szczęście nikt nie został ranny.
We’re under a red flag in Berlin after a collision on the start line between two of our championship contenders – @mitchevans_ and @edomortara.
Great to see both drivers get out of the car ok. They will be going to the medical centre for checks!
🇩🇪 2021 @BMWi #BerlinEPrix pic.twitter.com/Ndg2aEJwOu
— ABB FIA Formula E World Championship (@FIAFormulaE) August 15, 2021
Nyck de Vries wykorzystał limit szczęścia?
To pozostawiło Jake’a Dennisa na polu boju do wyrwania z rąk kierowcy Mercedesa tytułu mistrzowskiego. Wtedy to lider tabeli – Nyck de Vries – spadł w klasyfikacji wyścigu. Rewelacyjnie to wyglądało do momentu pierwszego zakrętu po restarcie, który miał miejsce po czerwonej fladze. Niestety straciliśmy tam kolejnego pretendenta do tytułu. Brytyjczyk zblokował koła w pierwszym zakręcie i uderzył w ścianę.
UNBELIEVABLE!@JakeDennis19 is out of the race 😱
Live timing 👉 https://t.co/PfsIBGoxYB
🇩🇪 2021 @BMWi #BerlinEPrix | @Niobium_Nb pic.twitter.com/kymhdEv726
— ABB FIA Formula E World Championship (@FIAFormulaE) August 15, 2021
Nie ma co ukrywać, że sporo szczęścia miał de Vries, który jechał spokojniejszy wyścig. Mercedes wypatrywał szansy na podwójny tytuł, bo stawkę prowadził ich kierowca – Vandoorne. Podczas pierwszej okazji do aktywacji trybu ataku skorzystał Norman Nato. Wyszedł na prostą z dużą prędkością i udało mu się wyprzedzić Stoffela na dziesiątym okrążeniu. Błąd strategiczny Belga pod kątem użycia 35kW doładowania sprawił, że znalazł się dopiero w pierwszej szóstce.
Mercedes i Nyck de Vries dali radę
Cały czas ekipa Mercedesa wraz z de Vriesem upatrywali szansę na podwójny tytuł również w punktach, które Holender mógł przywieźć. Jednak wystarczyło ósme miejsce by przypieczętować sukces. Nato tym czasem odjechał i odniósł spokojne zwycięstwo. Rowland awansował na drugie miejsce, a Vandoorne zakończył sezon na trzecim miejscu w niedzielnym ePrix Berlina.
To już koniec zmagań jak na ten rok, teraz wyczekujemy transferów oraz potwierdzenia kalendarza na sezon 2021/22. Zapewnić można śmiało iż nie braknie emocji w żadnym z wyścigów.