Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Samochody

Ford GN34 – reakcja Forda na Ferrari Testarossę | Zapomniane koncepty

Przenieśmy się teraz do lat 80-tych, kiedy to na motoryzacyjnej scenie zagościły kultowe dziś sportowe coupe z centralnie umieszczonym silnikiem. Wtedy też miał powstać Ford GN34, jednak tak się nie stało – projekt od początku miał pod górkę. Kiedy już było wszystko na dobrej drodze, wtedy los kolejny raz spłatał figle.

Ford GN34

Rywalizacja Forda i Ferrari w motorsporcie sięga lat 60-tych i słynnej batalii w długodystansowych wyścigach Le Mans. To właśnie chęć przełamania hegemonii Ferrari była bezpośrednią przyczyną słynnego Forda GT40, który aż 4 razy wygrał wspomniany wyścig Le Mans, przełamując dominację Ferrari (pierwszy raz miało to miejsce w 1966 roku). O wspomnianej rywali opowiada film Le Mans’66 (premiera w 2019 roku). To tyle tytułem wstępu. Przenieśmy się teraz do lat 80-tych, kiedy to na motoryzacyjnej scenie zagościły kultowe dziś sportowe coupe z centralnie umieszczonym silnikiem, mające być alternatywą dla Ferrari, które również wypuściło wówczas jeden z najsłynniejszych i najbardziej pożądanych modeli, a więc Testarossę. Stała się ona punktem odniesienia dla konkurencji. Swoje 5 groszy chciał dorzucić też Ford, pracując nad modelem Ford GN34.

Młody, ambitny zespół i przystępna cenowo alternatywa dla Ferrari

W połowie lat 80-tych poza wspomnianą Testarossą można było dostać jeszcze Lotusa Esprita (znany m.in. z filmu o Jamesie Bondzie pt. Szpieg, który mnie kochał), pamiętający konstrukcyjnie lata 70-te, zaś z rodzimego podwórka Pontiac Fiero (debiut w 1983 roku). Swoje masowe coupe z centralnie umieszczonym silnikiem o wysokich osiągach zapragnął mieć także Ford. Niestety samochód nigdy nie powstał, zaś jego historię opisuje Steve Saxty w książce Secret Fords Volume Two. W latach 80-tych pracował on w europejskim biurze projektowym Forda.

ZOBACZ TAKŻE
Chrysler ME Four Twelve - amerykańskie Bugatti | Zapomniane koncepty

Historia Forda GN34 wymaga przywołania jeszcze kilku innych nazwisk. Mowa tu m.in. o Ronie Mucciolim, który był kierownikiem planowania strategii Forda od 1979 do 1995 roku. Należał też do słynnego działu Special Vehicle Operations (SVO). Kolejnym ważnym nazwiskiem będzie Tom Scott, starszy planista współpracujący z Mucciolim. Należy też wspomnieć o Johnie Colettim. Otóż był on szefem działu SVT, zasłynął m.in. z takich modeli jak Focus SVT czy F-150 SVT Lightning (chodzi o mocnego spalinowego pickupa). Jest także w dużej mierze odpowiedzialny za powstanie współczesnego Forda GT w 2003 roku oraz uratowanie Mustanga na początku lat 80-tych, kiedy to Ford rozważał wycofanie swojego słynnego modelu z oferty.

Zmierzmy się z Ferrari

Więc to jest zespół, który ostatecznie ożywi Mustanga – wspomina  Saxty. Ale wcześniej, w 1985 roku, wszyscy mają po 30 lat, są pełni pewności siebie, a ich myślenie brzmi: „Zmierzmy się z Ferrari. Idźcie i zróbcie szybszego Escorta, szybszego Thunderbirda lub szybszego Continentala. Ale wtedy ten zespół otrzymał wsparcie Michaela Kranefussa, który był szefem Ford Motorsports i był bardzo wpływowy – dodaje Saxty. Ponadto wspomniany zespół miał na miejscu dział planowania Forda. Projekt musiał mieć zatem poparcie planistów, by w ogóle mógł powstać. Samochód określano jako reprezentanta tzw. segmentu G, obejmującego bardzo różnorodne samochody – od małej Toyoty MR2 aż po Lamborghini Countach.

ZOBACZ TAKŻE
Peugeot 907 - francuskie Ferrari | Zapomniane koncepty

 

Ford GN34 miał być dwumiejscowym samochodem z centralnie umieszczonym silnikiem, którego punktem odniesienia byłoby Ferrari 328. Jednocześnie miał on być autem sprzedawanym w przystępnej cenie. Było to w 1985 roku i już wtedy Ford słyszał informacje o tym, że Honda pracuje nad modelem NSX. Tak oto narodził się projekt GN34. Wówczas jednak sprawy zaczęły się komplikować. Plan zakładał bowiem współpracę z Lotusem, jednak sytuacja brytyjskiej marki w połowie lat 80-tych była na tyle trudna, że współpraca nie doszła do skutku. Kolejnym pomysłem było wykorzystanie powiązań Forda z Mazdą i przekonstruowanie tylnonapędowej platformy Mazdy RX-7 (miała silnik umieszczony z przodu) pod potrzeby centralnosilnikowego modelu. Jednak ten pomysł również okazał się nietrafiony, gdyż modernizacja tej konstrukcji sprawiałaby twórcom zbyt dużo problemów.

Ford GN34 – od początku pod górkę

Wrócił więc plan stworzenia na zamówienie podwozia z centralnie umieszczonym silnikiem w Fordzie – tak, jak zespół pierwotnie zakładał. Ford jednak rzucał coraz więcej kłód pod nogi ambitnego zespołu. Najpierw domagał się przebudowy europejskiej Sierry Cosworth, przez co prace nad GN34 utknęły w martwym punkcie. Jednak dopasowanie jej pod założenia zespołu bardziej czyniłyby z niej konkurencję dla BMW niż Ferrari. Ford GN34 miał otrzymać 3-litrowy silnik V6 SHO z Yamahy (który potem trafił pod maskę popularnego w USA Taurusa). Gdy pomysł współpracy z Lotusem nie wypalił, zespół udał się do słynnego włoskiego studia Italdesign. Włosi zażądali jednak za projekt aż 120 000 $, co było zbyt dużą sumą.

Ford GN40

Układanka z różnych krajów

Ford nie chciał jednak projektować samochodu w USA, gdyż bał się, że samochód zostanie odebrany jako konkurencja dla Chevroleta Corvette i w rezultacie zaszkodzi też pozycji Mustanga. Kolejnym włoskim studiem projektowym było Ghia, które w dodatku w całości należało do Forda. W odróżnieniu do Italdesign tylko przyjmowało ono gotowe zamówienia zamiast tworzyć własne projekty. Zwrócono się zatem do Francuzów z Heulieza, który produkował m.in. Renault 5 Turbo czy Peugeota 205 T16 oraz firmy Chausson, która zapewniłaby najnowocześniejszy system montażowy. Ponadto Ford zwrócił się do brytyjskiej firmy Canewdon Consulting, prosząc o wykonanie pewnych prac z związanych z podwoziem GN34.

Ford GN34 miał być zatem samochodem zaprojektowanym przez studio Ghia we Włoszech, z podwoziem opracowanym w Wielkiej Brytanii, wyposażonym w silnik Yamahy i niemiecką skrzynię biegów ZF, zaś produkcja pojazdu miała odbywać się we Francji. Następnie Ford zorganizował spotkanie w Kalifornii dla wybranej grupy właścicieli Ferrari i Porsche, gdzie zaprezentował poszczególne projekty modelu GN34 – jeden w wykonaniu Italdesign, drugi Ghia, zaś trzeci pochodził ze studia Forda w Dearborn – wszystkie zostały ciepło przyjęte, jednak najlepiej projekt od Ghia. Obecni na spotkaniu byli zdania, że kupiliby taki samochód pod warunkiem, że byłby on tańszy od Ferrari. Pojazd posiadał stylowe nadwozie targa.

Ford GN34 przegrał z Explorerem

Zdjęcia projektu Ghia pokazują samochód z charakterystycznymi akcentami Ferrari, w tym spłaszczony, kanciasty przód z podnoszonymi reflektorami. Tył pojazdu był najprawdopodobniej jeszcze bardziej aerodynamiczny i złożony niż ówczesne Ferrari 328 oraz 348 Testarossa. Kształt pojazdu – zgodnie z wewnętrznym opisem „czysty i funkcjonalny, a nie modny, by uosabiać ponadczasowość Porsche 911 i Ferrari”. Zaawansowane jak na tamte czasy było także podwozie pojazdu – kute aluminiowe wahacze poprzeczne o nierównej długości z przodu oraz Quadralink z tyłu z dwoma dolnymi wahaczami i napinaczem kolumna z samochodów wyścigowych SVO. Hamulce tarczowe z ABS i czterotłoczkowymi aluminiowymi zaciskami skryto za 17-calowymi felgami. Potencjał samochodu potwierdził jesienią 1985 roku były mistrz świata F1, Jackie Stewart, podczas jazd testowych prototypem.

ZOBACZ TAKŻE
Pontiac Banshee IV - futurystyczna płaszczka | Zapomniane koncepty

Gdy już wydawało się, że wszystko zmierza w dobrą stronę, wiceprezes samochodów użytkowych Forda Bob Lutz zaproponował w 16 lipca 1986 roku stworzenie czterodrzwiowego Bronco. Pomysł ten wygrał, odbierając jednocześnie budżet na stworzenie Forda GN34. W ten oto sposób Ford GN34 przegrał z Explorerem, o którym z góry było wiadomo, że będzie przynosił zyski i tak też się stało. Projekt GN34 anulowano 27 sierpnia 1986 roku. Niewykluczone jednak, że to właśnie Explorer uratował Mustanga, który mógłby zostać uśmiercony kosztem GN34. Obecnie koncepcyjny Ford GN34 znajduje się w Muzeum Rousch w Livognia w stanie Michigan.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama