Francuski producent wycofał nazwę C5 w 2017 roku, kiedy to zakończono produkcję II generacji Citroëna C5, będącego jednocześnie ostatnim modelem tej marki z hydropnematycznym zawieszeniem. Nazwa ta powróciła do Europy jednak w 2018 roku, jednak tym razem otrzymał ją kompaktowy SUV C5 Aircross. Od czasu jego premiery sprzedało się już ponad 260 000 egzemplarzy w Europie. Czas jednak płynie nieubłaganie, a konkurencja nie śpi, stąd też Francuzi postanowili odświeżyć swojego bestsellera. Nowy Citroën C5 Aircross wyróżnia się odświeżoną, jeszcze bardziej awangardową stylistyką oraz wzbogaconym wyposażeniem, m.in. o nowe multimedia.
Nowy Citroën C5 Aircross – drobna kosmetyka, ale widać zmiany
C5 Aircross zdecydowanie jest jednym z tych aut, które zwracają na siebie uwagę na drodze. Wraz z rocznikiem modelowym 2022 zadebiutowała jego odświeżona wersja. Z zewnątrz samochód poznamy po zmodernizowanym przednim pasie z nowymi reflektorami i przemodelowanym zderzakiem. Dotychczasowe dzielone lampy ustąpiły miejsca nowym, jednoczęściowym. Wyposażono je jednak w LED-owe paski do jazdy dziennej, tworzące dwa poziome pasy, niejako optycznie rozdzielając klosze. Jednocześnie tworzą one spójną całość z przeprojektowanym i przyciemnionym grillem. W dolnej partii zderzaka pojawił się większy wlot powietrza, zaś pionowe otwory wentylacyjne po bokach zastępują panele Airbumps z przodu i jednocześnie poprawiają przepływ powietrza.
Z tyłu zmodernizowano jedynie obudowy lamp pod kątem aerodynamiki. Dopełnieniem zmian na zewnątrz są nowe 18-calowe felgi i błyszczące czarne obudowy lusterek bocznych połączone matowymi czarnymi relingami dachowymi. Całość wygląda nowocześniej i nadaje autu nieco świeżości.
W stylu nowego C4
Lista usprawnień rozciąga się na wnętrze. Przeprojektowano konsolę środkową, aby pomieścić wolnostojący wyświetlacz systemu informacyjno-rozrywkowego niczym w najnowszym C4. Ekran systemu infotainment nie jest już otoczony otworami wentylacyjnymi, gdyż umieszczono je niżej, w efekcie czego ma on teraz 10 zamiast 8 cali przekątnej. Pozostawiono na szczęście oddzielne przyciski-skróty (niestety dotykowe) oraz panel do sterowania klimatyzacją. Zamiast charakterystycznego wybieraka skrzyni biegów pojawił się mały przełącznik w stylu C4. Pozwoliło to na wygospodarowanie dodatkowej przestrzeni na drobiazgi w tunelu środkowym.
Wraz z liftingiem Citroën C5 Aircross otrzymuje nowy selektor trybu jazdy do wyboru między hybrydowym, elektrycznym i sportowym, a także drugi port USB i dodatkowy schowek. Ważniejszą nowością są podgrzewane przednie fotele z masażem. Zapożyczono je C4 i C5 X i wyróżniają się one dodatkowymi 15 milimetrami pianki dla większego komfortu. Zaktualizowany crossover występuje z Alcantarą i perforowaną skórzaną tapicerką.
Nowy Citroën C5 Aircross trafi do sprzedaży latem bieżącego roku. Ceny i specyfikacje pojazdu poznamy zapewne bliżej jego rynkowej premiery. Patrząc na charakter zmian można być raczej spokojnym o powodzenie poliftingowej odmiany francuskiego SUV-a.
