W klasie królewskiej szykuje się pojedynek Cadillac kontra Acura
Po odejściu Mazdy z IWSC na placu boju pozostało nam dwóch producentów, którzy prowadzą bardzo wyrównaną walkę. Oczywiście przewagę liczebną ma Cadillac, który wystawia pięć załóg. Patrząc po wynikach z treningów można odnieść wrażenie, że najmocniejszymi załogami tego producenta mogą być samochody Cadillac Racing. Za ten zespół odpowiada Chip Ganassi Racing, którego nazwisko zniknęło z nazwy zespołu z początkiem 2022 roku. Jednakże nie można pomijać zagrożenia ze strony Action Express, a dokładniej załogi #48. Tam Kamui Kobayashi oraz Jose Maria Lopez wykonują tytaniczną pracę na rzecz całej ekipy.
Jeśli chodzi o Acurę to zdecydowanie nadal palmę pierwszeństwa dzierży Wayne Taylor Racing. Ekipa wielokrotnych zwycięzców tej imprezy jest murowanym kandydatem do wygranej mimo, że czyste tempo niekoniecznie jest ich najmocniejszą stroną. Jednak do tych zdecydowanie należy pole position wywalczone w zeszłym tygodniu oraz to jak dobrze zespół sobie radzi pod kątem taktyki. Meyer Shank Racing też będzie mocne, ale u nich wspomniana strategia jest czymś, co wielokrotnie już psuło im szanse na dobry rezultat w sezonie 2021.
Zmiana warty w LMP2
Tam od lat PR1 Mathiasen przyzwyczaja nas do dominującej formy. Jednakże po treningach można było odnieść wrażenie, że obydwa samochody zmagają się z problemami technicznymi lub zespół oszczędza je przed wyścigiem. Podstawy ku temu dają nie tylko czasy okrążeń, ale i ilość przejechanych „kółek” w czwartek i piątek. Tymczasem na czele możemy zobaczyć G-Drive operowane przez Algarve Pro. Trzeba zaznaczyć, że ta ekipa dopiero debiutuje na tym torze w tym wyścigu, więc skala osiągnięć w treningach jest imponująca. Jednakże to jeszcze nie oznacza, że taki stan rzeczy utrzyma się w wyścigu. W trakcie rywalizacji rosyjski zespół będzie musiał z pewnością uważać na wspomniane PR1, United czy DragonSpeeda wypełnionego kierowcami IndyCar. Samochód #81 to jeden z faworytów kibiców wspomnianej serii. W LMP3 trudno cokolwiek wywróżyć. Tam faworytami mogą być Andretti Autosport, Muehlner Motorsports czy Riley.
Zamieszanie w GTD Pro i GTD
Z racji tego, że w serii obowiązuje Balance of Performance to trudno tu powiedzieć, kto może być faworytem w danej klasie. Na pewno łatwego zadania nie będą mieć Corvette i BMW, które kilka dni temu zostały dodatkowo spowolnione. Trudno też przewidzieć jak zachowają się Lexusy, które rok temu miały wiele problemów z niezawodnością na przestrzeni sezonu. Jednak jeśli mielibyśmy wytypować faworytów w klasie Pro to byłoby to Lamborghini TR3, Ferrari Risi Competitzione i Pfaff Porsche. Wszystkie trzy załogi mają na pokładzie po kilku zdolnych kierowców fabrycznych. Dodatkowo Pfaff czy Risi mają też doświadczenie z tym torem, co zdecydowanie pomoże im pod kątem strategii. w GTD bazując na wynikach z treningów trudno oprzeć się wrażeniu, że Mercedes nie jest najlepiej przygotowanym autem w tej kategorii. Do tej grupy warto również dodać McLarena Inception Racing i Porsche Wright Motorsports.
Relacja z Rolex 24 at Daytona 2022 – relacja live
Poniżej znajduje się tekstowa relacja z wyścigu Rolex 24 at Daytona 2022 w mistrzostwach IMSA Sportscar.
