Udany debiut „Groszka”
Premierowy sezon Grosjeana w IndyCar był bardzo udany. Pomimo tego, że nie dysponował on najlepiej zestrojoną maszyną zdolną co wyścig walczyć z przodu stawki, udało mu się zdobyć jedno pole position, a także trzykrotnie stanąć na podium. Oprócz tego dołożył jeszcze jeden finisz w TOP 5, w sumie łącznie sześciokrotnie kończył zmagania w czołowej dziesiątce.
Ostatecznie Francuz zakończył sezon na 15. miejscu w klasyfikacji generalnej z 272 punktami na koncie. Spośród debiutantów lepszy był tylko Scott McLaughlin, mistrz australijskiej serii Supercars. Imponujące występy zaowocowały transferem do czołowej ekipy. Na sezon 2022 Romain Grosjean zdecydował się podpisać kontrakt z Andretti Autosport, jednym z najlepszych zespołów w stawce IndyCar.
Cele na nadchodzący sezon 2022
Romain Grosjean związał się z ekipą Andretti Autosport, chcąc tym samym osiągać lepsze wyniki. Zespół rodziny Andrettich należy do tych czołowych, więc apetyty powinny rosnąć w miarę jedzenia.
– Oczekuję dużo. Chcę 7 podiów. Walka w czołówce, walka o pole position, o podia, o zwycięstwa; to jest to, co się dla mnie liczy. Myślę, że jestem na takim etapie kariery, że robię to wszystko dla siebie, a to co chcę robić, to wygrywanie wyścigów. To jest to, co lubię i to właśnie będę starał się robić – powiedział były kierowca Haasa i Lotusa w F1.
Nowe wyzwania
Przed Grosjeanem bardzo ważny sezon pełen nowych wyzwań. Oczekiwania wobec Andrettiego i jego kierowców są bardzo duże, a sam Francuz po raz pierwszy będzie mógł rywalizować o mistrzostwo serii IndyCar. Oprócz tego, były kierowca F1 zdecydował się na starty w wyścigach rozgrywanych na owalach, z których w zeszłym sezonie rezygnował. Zmiana zespołu również nie będzie dla niego łatwa.
– Uważam, że atmosfera w zespole Andretti jest świetna, czułem się bardzo mile widziany w rodzinie. Michael [Andretti – przyp. red.] często używa tego słowa i jest ono dla mnie bardzo ważne. Miałem też szczęście, że przeniósł się tu mój inżynier wyścigowy z zeszłego sezonu. To zdecydowanie ułatwiło aklimatyzację. Wiem, co byłem w stanie robić w zeszłym roku, ale teraz mamy nowy sezon, inny samochód; muszę się zaadaptować i jeździć najlepiej jak potrafię. Niedługo się przekonamy, jak nam poszło – zakończył 35-latek.