Connect with us

Czego szukasz?

Samochody

Downsizing to bzdura? Niemcy z niezwykle ciekawym porównaniem

Długoterminowe testy na 100 000 kilometrów w dużych mediach motoryzacyjnych… zazwyczaj nie są ciekawe. Większość nowoczesnych samochodów na takim dystansie nie przysparza bowiem większych problemów. Niemiecki „Auto Bild” doświadczył jednak ostatnio ciekawej sytuacji. Ich testowa Fiesta z 3-cylindrowym silnikiem 1.0 EcoBoost odmówiła posłuszeństwa, a pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że dziennikarze wkrótce na podobnym teście sprawdzili Focusa z 4-cylindrowym, 2-litrowym silnikiem Diesla. Wnioski są zaskakujące.

ford focus active
Fot. Ford

Wady coraz mniejszych silników znamy wszyscy

Downsizing może być sposobem na zmniejszanie zużycia paliwa na papierze, ale w rzeczywistości silniki o mniejszej liczbie cylindrów i objętości zastąpione doładowaniem nie zawsze spełniają oczekiwania. Pomijamy już fakt, że radość z jazdy nimi jest mniejsza, a odgłosy mniej „rasowe”, ale głównym problemem jest… nieciekawe zużycie paliwa. To krótkoterminowe skutki tego rozwiązania – przejdźmy jednak do tych długoterminowych. 

Mniejsze silniki z doładowaniem, choć często są naprawdę udane, są projektowane do maksimum swoich możliwości. A im dany samochód eksploatuje się w mniej przyjazny dla silnika sposób, może to rodzić kolejne problemy w czasie. O ile takie jednostki montowane w małych samochodach nie budzą większych wątpliwości, o tyle coraz częściej montuje się je do coraz większych SUV-ów. A te często przewożą całe rodziny z bagażami. Jak się jednak okazuje, małe samochody także potrafią być problematyczne. Podczas długodystansowego testu dziennikarskiego „Auto Bild”, silnik 1.0 EcoBoost zamontowany w Fieście po wielu problemach w końcu odmówił posłuszeństwa. To dość nietypowa sytuacja podczas takich testów.

ZOBACZ TAKŻE
Ogromne zainteresowanie małym pick-upem. Ford przerwał zamówienia

Ford miał pecha użyczając te dwa samochody w podobnym czasie

Żeby było jednak ciekawiej, ten sam magazyn zakończył właśnie także długoterminowy test Focusa kombi. Ford sprzedaje go także z trzycylindrowym silnikiem 1.0 EcoBoost. Redakcja miała jednak do dyspozycji 4-cylindrowy, 2-litrowy turbodiesel. Jego moc maksymalna wynosi 150 KM, które są przenoszone na przednie koła przez ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów. Swoją drogą, Niemcy krytykują tę przekładnię za niepewną i szorstką zmianę biegów, ale nie mają zarzutów co do reszty samochodu. 

Jeśli jesteście zainteresowani, co jeszcze „Auto Bild” myśli o Focusie, to służymy pomocą. Uważa, że to dobrze wyposażony i bardzo praktyczny samochód, który poradzi sobie niemal z każdym typem jazdy przy niskim zużyciu paliwa. Mógłby mieć lepsze podwozie i sztywniejsze siedzenia, ale to tylko drobne wady ogólnie bardzo udanej maszyny. Według Niemców niestraszne będą jej setki tysięcy kilometrów. Podkreślają też, że wnętrze przetrwało dwa lata bez znaczących negatywnych skutków. 

ZOBACZ TAKŻE
Jakie są najnowsze flotowe trendy? Ford radzi przedsiębiorcom

Porównanie jest naprawdę zaskakujące

Wróćmy jednak do kwestii silników. Ten z Focusa pochwalono za osiągi, ale także zużycie paliwa. Pod koniec testu wyniosło ono tylko 5,6 litra na sto kilometrów. To o 1,1 litra mniej (!!!) niż wspomniana wyżej Fiesta i 0,1 litra mniej niż oficjalne dane. Nie ma więc wątpliwości, że to bardzo oszczędny i ekologiczny silnik, choć ma dwa litry pojemności, „złe” paliwo i służy w większym aucie niż Fiesta. 

Nacisk na względy środowiskowe niespecjalnie się więc udał w tym przypadku. Swoją drogą, 1.0 EcoBoost od Forda przez wiele lat zdobywał nagrody „silnika roku”, a jakoś od 2019 roku przestał. Przypadek? Nie chcemy tu urządzać tyrady, ale zbyt dużo presja na to czy tamto, wykraczająca poza to, co realnie osiągalne prowadzi do tworzenia produktów szytych na miarę. Świetnie wyglądają na papierze, ale tak naprawdę nie przynoszą pożądanych korzyści. 

5/5 (liczba głosów: 1)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama