To powszechny problem, ale najczęściej bez konsekwencji
Chyba każdy z nas tego doświadczył. Tego, a więc zaparkowania w niewłaściwym miejscu i czasie bez zaciągnięcia hamulca postojowego. Większość takich czynności wykonujemy automatycznie i o nich nie pamiętamy, ale wystarczy drobne rozproszenie, aby wszystko się zmieniło. Chwila zastanowienia nad swoim życiem, niespodziewany telefon, krzyk dziecka i nieszczęście gotowe. Wszystkim zajmie się bowiem grawitacja.
Przeważnie to nic dramatycznego. Często przypominamy sobie o tym po chwili albo tuż po wyjściu z samochodu. Wtedy problem jest prosty do rozwiązania. Gorzej, kiedy odejdziemy od samochodu na dalszą odległość. Jeśli mamy do czynienia z jakimś nachyleniem, jest już bardzo źle. Mężczyzna z poniższego filmu doświadczył właśnie takiej sytuacji, którą jednak był w stanie naprawić.
Supermani są wśród nas
Właściciel Seata Leona z jakiegoś powodu zapomniał zabezpieczyć samochód i poszedł w sobie znanym kierunku. Samochód powoli zaczął zjeżdżać ze wzniesienia, a mężczyzna zauważył to dopiero po chwili. Większość ludzi pewnie patrzyłaby co się stanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę znaczną już prędkość samochodu. W tym przypadku było jednak inaczej.
Narażając swoje zdrowie i życie mężczyzna podbiegł do samochodu i zaczął go zatrzymywać rękami i nogami. Samochody ważą ok. 1,5 tony, a zwykły śmiertelnik w takiej sytuacji nie ma większych szans. Za duża waga, grawitacja itd. Tutaj jednak było inaczej. Brytyjczykowi zdecydowanie pomógł próg zwalniający, dzięki czemu był w stanie na kilka rat opanować samochód. Po chwili na szczęście w pobliżu znalazła się druga osoba, która widziała całą sytuację i podbiegła do samochodu zaciągnąć ręczny. Totalnie niespotykana sytuacja, która szybko stała się internetowym viralem. Zobaczcie sami.