Connect with us

Czego szukasz?

Samochody

Limuzyna prezydenta USA to forteca, ale Scholz i Putin nie zostają w tyle

Wszyscy znamy imponujący widok rządowych kolumn transportujących najważniejsze osoby w danym państwie. W tym artykule skupimy się jednak bezpośrednio na najważniejszych pojazdach, które wchodzą w ich skład. Mowa oczywiście o limuzynach przewożących najwyżej postawione osoby takie jak prezydenci lub w przypadku Niemiec – kanclerz. Skrywają one w sobie wiele technicznych i historycznych detali, którym poświęcimy chwilę opisując je poniżej. Serdecznie zapraszamy na przegląd trzech – naszym zdaniem najciekawszych samochodów będących środkami transportu przywódców światowych potęg.

limuzyny-biden-putin-sholz-cadillac-bestia
Fot. Pixabay

Cadillac One – limuzyna prezydenta USA

Cadillac One, Limuzyna prezydenta USA, limuzyna Bidena

Fot. Shutterstock / Cadillac One

Czy to jeszcze Cadillac?

Air Force One to samolot, Marine One to śmigłowiec, a limuzyna prezydenta? Tutaj mamy do czynienia z Cadillakiem One, nazywanym potocznie ”Bestią”. Obie nazwy nie są oficjalne, ale dobrze oddają kolejno – powagę projektu i jego rządowy charakter oraz ogólną prezencję i zaawansowanie samochodu.  Z całego zestawienia jest to zdecydowanie najpopularniejszy oraz najbardziej zaawansowany pojazd.

Co ciekawe, stwierdzenie, że to po prostu samochód opancerzony Cadillac jest ogromnym niedopowiedzeniem. Amerykańska marka nie ma bowiem swojej gamie modelowej auta, które byłoby pełnoprawną limuzyną. Najbliżej tego są CT5 i CT4, ale to wciąż usportowione sedany. Nie mają one nic wspólnego z prezydencką konstrukcją.

Cadillac One został zbudowany na bazie niewielkiej  ciężarówki – Chevroleta Kodiak. Do samej konstrukcji przejdziemy za chwilę, warty dodania jest jednak pewien fakt. Prezydent USA jest jednym z rządzących, którzy niezależnie od kraju do, którego zmierzają zawsze mają tam podstawioną swoją własną limuzynę. Wszystko naturalnie ze względów bezpieczeństwa i jest to możliwe przez rozlokowanie dwunastu takich samych aut w bazach wojskowych USA na całym świecie. Tam. gdzie nie da się jej dostarczyć lądowo, transportuje się ją dedykowanym samolotem.

Konstrukcja limuzyny

Wspomnieliśmy już o bazie, trzeba jednak zwrócić uwagę na inne aspekty łączące prezydencki pojazd z innymi maszynami drogowymi. Jeśli ktoś jest zaznajomiony z autami marki Cadillac powinien zauważyć podobieństwo do tych amerykańskich samochodów w kształcie karoserii, światłach oraz grillu. Przednie oświetlenie to prawdopodobnie elementy z ogromnego SUV-a – Cadillaka Escalade. Wcześniej wspomniany grill także mocno nawiązuje do limuzyn Cadillaka, które znamy z gamy drogowej marki.

Napęd auta nie jest tak naprawdę znany. Najwięcej źródeł podaje jednak że stanowi go potężny, 8-cylindrowy diesel o układzie V i pojemności 6,6 l. Nie znamy też mocy tego silnika. Oryginalnie ma 455 KM, ale możemy być pewni, że jeśli został zastosowany w ”Bestii” to jest mocno podkręcony. Trzeba bowiem naprawdę wielkiej mocy aby napędzić auto, które waży ponad 7 ton. 

Skąd ta waga? Cóż, Cadillac ten jest dosyć niepozorny. Na pierwszy rzut oka nie widać chociażby, że wielowarstwowe drzwi tej limuzyny mają aż 20 centymetrów. Są wzmocnione kevlarem i betonem. Inne części auta też ciężko opancerzono. Podłoga jest kompozytowo-metalowa a szyby składają się z 5 warstw szkła i kompozytów oraz są grube na około 15 cm. Opony typu run-flat także wsparto kevlarem tak aby auto mogło poruszać się nawet po ich przestrzeleniu. Całe te opancerzenie przekłada się na wytrzymałość nie tylko podczas ostrzału z broni maszynowej, ale także wybuchów niemałych ładunków wybuchowych. 

Co jest na pokładzie? Limuzyna prezydenta USA pod kątem technologii

Poza opancerzeniem najważniejsze funkcje to te odpowiadające bezpośrednio za bezpieczeństwo prezydenta. Wnętrze samochodu jest hermetycznie odizolowane od świata zewnętrznego i są w nim stale utrzymywane warunki umożliwiające przetrwanie ataku z użyciem broni chemicznej lub biologicznej. Poza tym na wyposażeniu limuzyny jest zapas odpowiednich akcesoriów medycznych, a nawet lodówka z krwią tej grupy, którą ma aktualnie urzędujący prezydent. Poza tym kierowcę wyposażono w noktowizor umożliwiający jazdę nocną bez włączania świateł.

Oprócz funkcji transportowej, limuzyna prezydenta USA jest też mobilnym gabinetem, z którego można wykonywać wszystkie obowiązki głowy państwa. Korzysta ona z rozbudowanego systemu łączności satelitarnej. Można się także domyślać, że na jej pokładzie znajduje się niewielki arsenał broni dla ochrony. Mimo tego, co wiemy na temat samochodu, większość szczegółów nie została ujawniona i nie ma raczej co oczekiwać, że kiedyś dowiemy się większej ilości informacji. Secret Service nie podałoby żadnych strategicznych danych na temat, które mogłyby zostać wykorzystane w nieodpowiedni, niebezpieczny sposób.

ZOBACZ TAKŻE
Cadillac rzuca wyzwanie AMG. Oto CT4-V Blackwing i CT5-V Blackwing

Aurus Senat – limuzyna prezydenta Rosji 

Aurus Senat, Porsche, Limuzyna prezydenta Rosji, Putina

Fot. Aurus Motors / Aurus Senat

Aurus – co to za marka?

Fakt, że Aurus Senat nie jest tak medialny jak Cadillac One, nie czyni tego pojazdu mniej interesującym. Jeszcze do niedawna prezydent korzystał z Mercedesów klasy S, ale na Kremlu zreflektowano się, że limuzyna prezydenta Rosji musi być rodzimą, a nie zachodnią konstrukcją. Stąd pojawił się nowy, rosyjski producent. Aurus to marka założona w 2018 roku i współfinansowana przez rząd z głową państwa na czele. Ma ona być godnym zastępstwem dla sowieckiego ZIŁ-a, którego sam Putin jest wielkim fanem. Była wielokrotnie porównywana do europejskich producentów, szczególnie zauważalne są podobieństwa do Rolls-Royce’a, którym producenci prawdopodobnie się inspirowali.

Limuzyna prezydenta Rosji z Niemieckim silnikiem?

Mimo że Aurus Senat reklamowany jest jako typowo rosyjski produkt,  za silnik odpowiadają zachodni, niemieccy eksperci. Mowa tu o Porsche Engineering, które to dostarczyło jednostkę napędową do tego modelu. Jest to duża, hybrydowa V8-emka o pojemności 4.4 litra. Spekuluje się także, że do auta miałby zostać w przyszłości zaimplementowana V12-tka ale póki co nie ma żadnych danych na ten temat. Obecna jednostka generuje prawie 600 KM i 880 Nm momentu obrotowego. Dodatkowe 62 KM pochodzą z silnika elektrycznego. Aby skutecznie przenieść taką moc na wszystkie 4 koła użyto 9-biegowej automatycznej skrzyni. Pozwala to ciężkiej, opancerzonej maszynie na osiągnięcie 100 km/h w ok. 9 sekund.

Wyposażenie i opancerzenie

Na temat wyposażenia limuzyny prezydenckiej Władimira Putina wiadomo niewiele. Są jednak dane, które podano do wiadomości publicznej, przyjrzyjmy się im bliżej. Podobnie do Cadillaka One wnętrze jest izolowane i wyposażone w odpowiednie systemy filtracji powietrza. W środku prezydent ma do dyspozycji mobilne centrum łączności, z którego może on uczestniczyć w konferencjach i spotkaniach. Cechą tego samochodu musi być też odpowiednie i ciężkie opancerzenie. Może on wytrzymać nawet strzał z broni snajperskiej oddany z każdego kąta dookoła pojazdu. Ciekawą funkcją jest też awaryjne wyjście poprzez tył limuzyny.

ZOBACZ TAKŻE
Aurus Komendant. Nowy reprezentacyjny SUV z Rosji

Mercedes S 680 Guard  – limuzyna kanclerza Niemiec

Limuzyna kanclerza Niemiec

Fot. Mercedes-Benz / Mercedes S 680 Guard

Przenieśmy się za naszą zachodnią granicę. Mercedesa nie trzeba nikomu przedstawiać. Marka ze Stuttgartu ma ogromne doświadczenie w produkcji limuzyn i samochodów luksusowych a klasa S jest uosobieniem prestiżu niemieckiego producenta. Tworząc model Guard połączono zarówno wiedzę na temat komfortu, jak i w kwestii opancerzenia pojazdów, czym Mercedes zajmuje się od 1928 r.

Co ciekawe o tym Mercedesie wiemy najwięcej z całego zestawienia. Mercedes bowiem wypuścił S 680 Guard nie jako jedną specjalną wersję klasy S a jako osobny model robiony na zamówienie dla chętnych klientów. Niemcy chcieli trafić do polityków i biznesmenów chcących zadbać o swoje bezpieczeństwo. Z tego powodu podano praktycznie wszystkie dane techniczne pojazdu, z którego korzysta niemiecki kanclerz.

Nadwozie 

Zacznijmy od faktu, że inżynierowie od podstaw zaprojektowali zintegrowany system ochrony (iSS), obejmujący praktycznie wszystkie aspekty pojazdu. Aluminiowe płaty karoserii to tylko przykrywka dla ciężko opancerzonej, samonośnej struktury znajdującej się pod spodem. Dzięki temu auto jest niepozorne i wygląda zupełnie jak cywilny model.

Samo opancerzenie Mercedesa naprawdę robi wrażenie, szczególnie pod względem arsenału broni, któremu może się ono przeciwstawić. W konstrukcji zastosowano dedykowane elementy wzmacniające nadwozie a także wielowarstwowe, pokryte poliwęglanem szyby. Opony typu run-flat to produkt firmy Michelin, umożliwiają jazdę nawet po przestrzeleniu. To wszystko przekłada się na spełnienie praktycznie wszystkich testów bezpieczeństwa, łącznie z testem Federalnego Urzędu Kryminalnego Niemiec. 

Wnętrze 

W środku Mercedes oferuje klientom prawie wszystkie opcje dostępne w topowej wersji S klasy. Mają oni do wyboru ok. 80 opcji personalizacji. Zrezygnowano jedynie ze szklanego, panoramicznego dachu, gdyż ingerowałby on w kwestie bezpieczeństwa. Zadbano także o zabezpieczenie pod kątem ataków chemicznych, samochód jest odpowiednio uszczelniony i ma na swoim pokładzie duży zapas tlenu w butlach. Wnętrze wyposażono też w kompletny system gaśniczy a nawet zaporę ogniową za siedzeniami pasażerów. 

Warto też zwrócić uwagę na technologię zaimplementowaną w drzwiach pojazdu. Potężne i grube szyby podczas nagłej sytuacji podnoszą się hydraulicznie w zaledwie kilka sekund. Jest to możliwe do zrobienia ręcznie nawet gdy zasilanie ulegnie awarii. Same drzwi ze względu na opancerzenie także są bardzo ciężkie, przez co mogłyby utrudniać pracę chociażby ochroniarzom. W związku z tym w ich konstrukcji zastosowano elektromechaniczny system siłowników dających możliwość otwierania z użyciem tylko jednej ręki. Wyposażenie obejmuje też dachową syrenę i światła uprzywilejowania do jazdy w kolumnie.

Silnik i układ jezdny

Niemieccy inżynierowie przy tworzeniu tego modelu postawili sobie jeden cel – sprawić aby prowadził się on zupełnie jak zwykła, nieopancerzona klasa S. Silnik i układ jezdny są więc także częścią systemu iSS. Mercedes zaprojektował i zaadaptował wszystko tak aby mimo dużej wagi (4,8 tony) auto nie utraciło swoich właściwości jezdnych. Jednostka napędowa to silnik V12 biturbo o pojemności 6 litrów, mocy 612 KM i momencie obrotowym wynoszącym 830 Nm. Napęd typowo dla wersji 4Matic przeniesiono na wszystkie 4 koła.

Podsumowanie. Prezydenckie limuzyny

Wszystkie te pojazdy finalnie ciężko porównać. Pod kątem zaawansowania technicznego są one bardzo podobne i korzystają z podobnych technologii. Z pewnością popularności rosnącej szczególnie podczas wizyt prezydenta USA w Polsce nie można odmówić Cadillacowi. Aurus to – odrzucając względy polityczne – bardzo ciekawy pomysł, który ma z pewnością potencjał. Być może potencjał na stanie się pełnoprawną marką premium konkurującą z europejskimi producentami. Mercedes mimo swojej ponadprzeciętnej elegancji i genialnej inżynierii jest dla nas bardzo przystępny i bliski. Przecież każdy może go mieć o ile posiada odpowiednią ilość pieniędzy.

Ocena tego, który z rządzących światowych potęg korzysta z najlepszej limuzyny to kwestia subiektywna. Nie można im jednak odmówić faktu, że genialnie oddają charakter swoich użytkowników. Ogromny Cadillac kojarzy się z typowym amerykańskim przepychem, jest o nim głośno i narosło dookoła niego wiele legend. Aurus jako podmiot współfinansowany przez Rosję jest ucieleśnieniem tamtejszego podejścia do promocji na arenie międzynarodowej. Pokazuję też chęć upaństwawiania, która nie wygasła na wschodzie do dziś. Mercedes jest wyrafinowany, nie ma w nim przesady. To przykład stonowania, elegancji i kunsztu inżynieryjnego. Jest po prostu niemiecki.

Widać więc, że motoryzacja jako część życia np. w polityce czy innych jego aspektach jest silnie związana emocjami i charakterem z człowiekiem. Dobrze byłoby gdyby ta konkluzja towarzyszyła nam przy dalszym poznawaniu tego świata i pasji. To dlatego, że może nam ona pomóc zrozumieć motoryzację jako nieodłączny element codzienności, który ludzi łączy, pokazuje ich historię i tak jak w przypadku prezydenckich limuzyn – potencjalnie nawet ratuje życie. 

5/5 (liczba głosów: 6)
Reklama