Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

GP Wielkiej Brytanii 1950, czyli jak wystartowały MŚ Formuły 1

Formuła 1 to królowa sportów motorowych. Przed nią chylą czoła wszystkie inne serie sportowe, a fani motorsportu śledzą ją z uwagą od 1950 roku. Start w Wielkiej Brytanii okazał się początkiem czegoś większego, a ten konkretny wyścig ponad 70 lat temu zapisał się na stałe na łamach historii w świecie sportu.

Giuseppe Nino Farina 1950 silverstone
Fot. Twitter / Giuseppe "Nino" Farina wygrał pierwszy wyścig w historii MŚ F1 na torze Siverstone

Aż do 1949 roku wszelkie zawody Grand Prix były organizowane indywidualnie przez krajowe automobilkluby. Po II wojnie światowej jednak podjęto decyzję o „ujednoliceniu” startów i przeorganizowaniu ich, tak aby posiadły rangę międzynarodową. Wówczas, pod koniec lat 50-tych, Międzynarodowa Federacja Samochodowa podjęło decyzję o stworzeniu Mistrzostw Świata Formuły 1.

Numer 1 nie był przypadkowy, bowiem miał oznaczać zawody na najwyższym poziomie, a sama seria – zrzeszać najlepszych kierowców na świecie.

Maj, 1950 r., narodziny Formuły 1

Wyścig, który miał otworzyć nową erę w świecie motorsportu, został rozegrany w maju 1950 roku na brytyjskim torze Silverstone. Na tor przybyło wówczas ponad 150 tysięcy kibiców, którzy oglądali zmagania najszybszych kierowców. Wśród nich – co ciekawe – znalazła się również brytyjska rodzina królewska. 

ZOBACZ TAKŻE
Formuła 5000 - prawdziwa historia

Nie można również zapomnieć o warunkach pogodowych, które wydawały się wprost idealne na tak ogromne wydarzenie. Słońce i suchy tor to rzadkość w Wielkiej Brytanii, a jednak ponad 70 lat temu taka właśnie pogoda powitała wszystkich na Silverstone. 

W liczącym 70 okrążeń wyścigu zwycięstwo odniósł Giuseppe Farina. Tuż za nim na metę wjechali Luigi Fagioli (mający wtedy już 53 lata) oraz Reg Parnell. Farina oraz Fagioli (a w kolejnym wyścigu również Juan Manuel Fangio) pokazali, że Alfa Romeo, którą wówczas reprezentowali, nie ma sobie mocnych. 

Reg Parnell Silverstone 1950 podium f1 najlepsze debiuty

Fot. Delbert Earl Myers / Podium GP Wielkiej Brytanii 1950. Reg Parnell (po prawej)

Alfa Romeo na czele

Chęć udziału wyraziło 24 kierowców, jednak zakwalifikowanych zostało 21. Co istotne, Grand Prix Wielkiej Brytanii ukończyło zaledwie 11 zawodników. Spora część powodów niedojechania do mety dotyczyła spraw technicznych (np. Leslie Johnson zmagał się z awarią sprężarki, Tony Rolt i Peter Walker – awarią skrzyni biegów, Eugene Martin z problemami z ciśnieniem oleju, David Murray – awarią silnia, a Prince Bira – problemami z wtryskiem). Podczas walki o triumf na 62. okrążeniu do opuszczenia bolidu został zmuszony również Juan Manuel Fangio, który po wypadł z toru i w efekcie tego doszło do wycieku oleju.

ZOBACZ TAKŻE
Jochen Rindt - jedyny pośmiertny mistrz świata F1 | Legendy motorsportu

Giuseppe Farina nie tylko zwyciężył, ale również zdobył w kwalifikacjach pole position i wykręcił najszybsze okrążenie podczas wyścigu. 

W tamtym czasie punkty były przyznawane według punktacji 8-6-4-3-2 oraz 1 punkt dla zawodnika, który wykręcił najszybsze okrążenie w wyścigu. Klasyfikacja konstruktorów natomiast nie istniała aż do 1958 roku.

ZOBACZ TAKŻE
Najmłodsi mistrzowie świata F1. Co o nich wiemy?

70 lat później…

Na przełomie lipca i sierpnia 2020 roku któryś raz z kolei na torze Silverstone odbyło się Grand Prix Wielkiej Brytanii królewskiej serii. Tym razem jednak nie było to zwykłe wydarzenie. Odmieniona formuła, znacznie większe zainteresowanie, międzynarodowa ranga z prawdziwego zdarzenia i bolidy niczym nie przypominające te sprzed 70 lat. 

To właśnie wtedy miała miejsce okrągła rocznica pierwszego Grand Prix F1. Na przestrzeni lat zmieniło się niemal, jednak duch sportowej rywalizacji pozostał. Alfa Romeo przestała święcić triumfy podobne do tych z roku 1950, wielu zespołów nie ma już w stawce, a kierowcy znacznie bardziej przykuwają uwagę do wagi, diety i ćwiczeń. Bolidy stały się znacznie bardziej bezpieczne, a przepisy mocno uległy zmianie. Wciąż jednak Formuła 1 jest kochana przez miliony ludzi na całym globie. 

Lewis Hamilton po GP Wielkiej Brytanii 2020

Fot. Mercedes AMG Petronas Motorsport

… sierpień 2020 roku, GP Wielkiej Brytanii

Lata temu nikt przypuszczałby również, że królewską serią wstrząśnie pandemia COVID-19. Sam wyścig miał odbyć się wcześniej, jednak z powodu globalnego lockdownu Grand Prix na Silverstone zostało przeniesione na sierpień. Kibicom nie było również dane święcić okrągłej rocznicy istnienia F1, bowiem zawodnicy ścigali się przy pustych trybunach.

ZOBACZ TAKŻE
Jak w ponad siedemdziesięcioletniej historii F1 ewoluowały pit-stopy?

W wyścigu o GP Wielkiej Brytanii w 2020 roku zwyciężył Lewis Hamilton. Na drugim miejscu do mety dojechał Holender Max Verstappen, a na trzecim stopniu podium stanął Monakijczyk Charles Leclerc. Warto wspomnieć, że współcześnie Alfa Romeo zajęła odpowiednio 12. i 17. pozycję (Antonio Giovinazzi i Kimi Raikkonen). Włoski zawodnik jednak otrzymał karę pięciu sekund, przez co finalnie został zakwalifikowany na 14. miejscu.

5/5 (liczba głosów: 5)
Reklama