Nazwa CR-V jest nam znana od 1995 roku, kiedy to zadebiutowała I generacja kompaktowego SUV-a japońskiej marki. Obecne na rynku V wcielenie miało swoją premierę w 2016 roku, zaś do Europy trafiło dopiero w 2018 r. Jeszcze nie zdążyliśmy na dobre się z nią oswoić, gdyż w Europie auto nie cieszy się aż takim powodzeniem jak główny konkurent w postaci Toyoty RAV4, a już poznaliśmy jej następcę. Z drugiej strony sukcesywne odświeżanie gamy poprzez wprowadzenie nowego Civika i HR-V wróżyło, że nowa Honda CR-V również lada moment nadjedzie.
Nowa Honda CR-V – teraz to już SUV klasy średniej
Nowy przód CR-V 2023 prawdopodobnie nie jest wielkim zaskoczeniem. W maju dostaliśmy bowiem zapowiedź, kiedy zdjęcia z chińskiego Ministerstwa Przemysłu i Technologii Informacyjnych zostały opublikowane w Internecie. Teraz możemy lepiej poznać jego większą kratkę z siatki, która dodaje surowego smaku, podobnie jak w oferowanym w USA pickupie Ridgeline. Węższe przednie reflektory dodatkowo podkreślają rozmiar grilla, a ekskluzywne wersje stylistyczne Sport i Sport Touring mają również bardziej agresywne przednie i tylne pasy. Nowa Honda CR-V jest także o 1 cm szersza, blisko 7 cm dłuższa (mierzy 4,66 m) oraz ma o 4 cm większy rozstaw osi od poprzedniczki. Uwagę zwracają zachodzące na słupki tylne lampy, które są motywem przewodnim modelu począwszy od I generacji, jednak patrząc na najnowsze wydanie japońskiego SUV-a mocno przypominają one auta Volvo… Nawet sylwetka przypomina Volvo XC60.
Dobrze znana kabina, szereg nowoczesnych systemów
W kabinie dokonano różnych ulepszeń. Rzeczywiście, wygląda bardzo podobnie do wnętrza Civica 11. generacji. Daje to deskę rozdzielczą o czystym i minimalistycznym designie. Ma ona efektowną metalową siatkę o strukturze plastra miodu, która ukrywa otwory wentylacyjne. Honda wyposażyła również nowego SUV-a w 7-calowy cyfrowy zestaw wskaźników. Wersje EX i Sport mają również 7-calowy wyświetlacz informacyjno-rozrywkowy z fizycznymi pokrętłami do regulacji głośności i strojenia. Ci, którzy zdecydują się na warianty EX-L i Sport Touring, otrzymają 9-calowy wyświetlacz informacyjno-rozrywkowy z bezprzewodowym Apple CarPlay i Android Auto oraz bezprzewodowe ładowanie smartfona o mocy 15W.
Podstawą nowego CR-V jest ulepszona globalna architektura Hondy, która według producenta zapewnia płynniejszą jazdę i większą stabilność. Karoseria jest sztywniejsza o 15 procent. Z kolei zmienione przednie zawieszenie z kolumnami MacPhersona i układ kierowniczy o zmiennym przełożeniu poprawiają wyczucie i precyzję.
W Europie tylko hybryda, za to mocna
Wiele funkcji bezpieczeństwa znalazło się w standardzie. Należą do nich pakiet Honda Sensing z nową, 90-stopniową kamerą szerokokątną i radarem o promieniu 120-milimetrowym. Kluczowe funkcje obejmują asystenta jazdy w korku, kontrolę hamowania z małą prędkością z rozpoznawaniem znaków drogowych, tempomat adaptacyjny z funkcją śledzenia z małą prędkością, asystent utrzymania pasa ruchu oraz informacje sportowe dla niewidomych.
W USA, gdzie debiutuje teraz nowa Honda CR-V, pojawią się od razu dwa silniki. Pierwszy to turbodoładowana benzyna o pojemności 1.5 litra z turbodoładowaniem, oferująca 190 KM. Drugim wariantem napędowym jest nowa hybryda z silnikiem 2.0, oferująca 204 KM i imponujące 336 Nm momentu obrotowego. To właśnie ten silnik będzie jedynym dostępnym w Europie.
Honda CR-V 2023 pojawi się na rynku amerykańskim latem tego roku. Modele hybrydowe trafią do sprzedaży jeszcze w tym roku. Europejski wariant powinien ujrzeć światło dzienne jesienią, a na rynek trafi w przyszłym roku. W gamie marki pozostanie największym samochodem na Starym Kontynencie, wpisując się w ofertę ponad modele HR-V i ZR-V.