Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Oscar Piastri: Wielka nadzieja Australijczyków | Droga do F1

Oscar Piastri to jeden z najzdolniejszych młodych kierowców ostatnich lat. Niestety mistrz Formuły 2 z 2021 roku nie znalazł kokpitu wyścigowego na sezon 2022 w F1. Wiemy, że w sezonie 2023 trafił on do królowej motorsportu. Czym Australijczyk zasłużył sobie na to? Opowiemy wam o tym w tym artykule.

Formula 2 Championship - Round 7:Jeddah - Sprint Race 1 & 2
JEDDAH, SAUDI ARABIA - DECEMBER 04: <> during sprint race 2 of Round 7:Jeddah of the Formula 2 Championship at Jeddah Corniche Circuit on December 04, 2021 in Jeddah, Saudi Arabia. (Photo by Joe Portlock - Formula 1/Formula Motorsport Limited via Getty Images)

Oscar Piastri. Przyszły australijski MŚ F1?

Oscar Piastri urodził się 6 kwietnia 2001 roku w Melbourne. Australijczyk o włoskich korzeniach rozpoczął karierę od ścigania się zdalnie kierowanymi samochodami na poziomie krajowym. W 2011 r. dziesięcioletni Piastri zaczął próbować swoich sił w kartingu. W 2014 roku rywalizował w Australian National Sprint Kart Championship, gdzie zajął drugie i ósme miejsce oraz w IAME International Final, gdzie uplasował się na najniższym stopniu podium. 2015 rok to trzecie miejsce w Australian Kart Championship i starty w WSK Super Master Series oraz CIK-FIA European Championship, lecz bez większych sukcesów.

W 2016 roku ścigał się w WSK Champions Cup (29. miejsce); South Garda Winter Cup (10. miejsce); WSK Super Master Series (12. miejsce); German Karting Championship (77. miejsce), CIK-FIA European Championship (16. miejsce); WSK Final Cup (8. miejsce) oraz CIK-FIA World Championship w Bahrajnie – 6. miejsce.

Pierwsze kroki w Formule 4

Na początku 2016 roku Piastri zawarł pierwszą poważną umowę sponsorską z HP Tuners, firmą należącą do jego ojca, który pomógł mu sfinansować karierę wyścigową. W tym samym roku Australijczyk zadebiutował w single-seaterach, w wybranych rundach Mistrzostw ZEA Formuły 4. Ścigał się wówczas dla Dragon F4. Mimo że nie był stałym uczestnikiem cyklu, został sklasyfikowany na 6. pozycji, z dwoma podiami na koncie.

Rok później podpisał kontrakt z TRS Arden Junior Team, który reprezentował w brytyjskiej Formule 4. Drugi, pełny rok startów był dla niego zdecydowanie korzystniejszy. Piastri sześć razy odniósł zwycięstwo oraz sześć razy zdobył pole position. To złożyło się na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej F4, ustępując miejsca jedynie Jamiemu Caroline.

Australijczyk rok 2018 spędził w serii Formula Renault Eurocup (aktualnie FRECA), ponownie związawszy się z zespołem Arden. Trzy razy stanął na podium, choć ani razu nie udało mu się wygrać wyścigu. W rezultacie, w klasyfikacji generalnej uplasował się na 9. pozycji. W grudniu 2018 wziął udział w posezonowych testach F4 z zespołem Trident. Mimo to w tym samym miesiącu ogłoszono, że Piastri zasili szeregi R-ace GP na sezon 2019. Byli oni wówczas mistrzami Formuły Renault. W barwach tego teamu, Australijczyk odniósł swoje pierwsze zwycięstwo, co powtórzył dzień później. Wyjechał z Silverstone z dwoma trofeami. Trzecie dołożył w Spa, gdzie wygrał w lipcu. Na torze Yas Marina odniósł czwarte zwycięstwo w pierwszym wyścigu, a drugi ukończył jako czwarty. Wszystko to złożyło się na tytuł mistrzowski dla Oscara Piastriego.

Dwa lata, dwa mistrzostwa: Niesamowita passa Oscara Piastriego

W październiku 2019 został zaproszony na testy posezonowe do ówczesnych mistrzów Formuły 3, zespołu Prema Racing. Australijczyk zadowolił włoski team na tyle, iż w styczniu podpisał z nimi kontrakt na nadchodzący sezon FIA F3, gdzie ścigał się u boku Logana Sargeanta i Frederika Vestiego.

W październiku 2019 roku Piastri dołączył do testów posezonowych z panującymi mistrzami zespołu FIA Formuły 3 Prema Racing. Na początku 2020 roku włoski strój podpisał kontrakt z Piastri, aby wziąć udział w nadchodzącym sezonie wraz z Loganem Sargeantem i Frederikiem Vesti.

W swoim debiutanckim wyścigu na australijskim Red Bull Ringu, Piastri startował z trzeciego pola. Już w pierwszym zakręcie zderzył się ze zdobywcą pole position, Sebastianem Fernandezem. Na szczęście, Australijczyk uniknął poważnych uszkodzeń i ukończył wyścig – co więcej, odniósł zwycięstwo. W Silverstone podczas sprintu zerwał swoją passę drugich miejsc. Ze względu na problemy z systemem DRS musiał wycofać się z wyścigu. W Barcelonie poraz drugi stanął na najwyższym stopniu podium. Podczas wyścigu głównego w Spa zajął piąte miejsce i wysunął się na czoło klasyfikacji generalnej. Nie nacieszył się jednak zbyt długo, bowiem został ukarany za nielegalne wyprzedzanie podczas sprintu. Wygrał wówczas Logan Sargeant i to on objął fotel lidera mistrzostw.

Pech nieodłącznym elementem motorsportu?

Potem rozpoczęła się pechowa seria dla Piastriego. Na Monzie został ukarany za przeszkadzanie Jake’owi Hughesowi w kwalifikacjach, ze sprintu musiał wycofać się ze względu na uszkodzenia po kontakcie z Clementem Novalakiem. Na domiar złego dostał karę cofnięcia o pięć pozycji za wypchnięcie Davida Beckmanna z toru. Szczęście w nieszczęściu miał takie, że podczas wyścigu głównego Logan Sargeant uczestniczył w kolizji, a Piastri dojechał trzeci. W dodatku, mimo wycofania się z wyścigu nie stracił względem Amerykanina, bowiem jego koledzy z drużyny się zderzyli i nie dowieźli żadnych punktów. To pozwoliło Piastriemu utrzymać się na prowadzeniu w mistrzostwach.

Ostatni weekend sezonu odbył się na torze Mugello. Podczas wyścigu głównego, Piastri dojechał zaledwie 16., nie zdobywając żadnych punktów. Sargeant natomiast zajął 6. lokatę, co doprowadziło do remisu między dwojgiem kierowców Premy. W dodatku tuż po piętach deptał im Theo Pourchaire. Na starcie do wyścigu sprinterskiego Amerykanin miał sześć pozycji zapasu przed Piastrim. Szczęście do Australijczyka uśmiechnęło się już na pierwszym okrążeniu, gdy Sargeant wziął udział w kolizji i nie ukończył wyścigi. Mimo iż Piastri wyścig ukończył dopiero 7., Pourchaire nie zdołał nadrobić luki punktowej. W ten sposób Oscar Piastri został mistrzem FIA Formuły 3.

Mistrz zastąpił innego mistrza

W grudniu 2020 roku Piastri ogłosił, iż zajmie miejsce Micka Schumachera w Premie w Formule 2, z pewnością licząc na powtórzenie sukcesu Niemca. Jego partnerem został Robert Shwartzman. Australijską perełką zainteresował się jego idol, Mark Webber, który postanowił wesprzeć Piastriego i zostać jego menagerem.

Przygodę z F2 zaczął od piątego miejsca, lecz już w drugim wyścigu w zapleczu Formuły 1 udało mu się w świetnym stylu, na ostatnim okrążeniu wyprzedzić Guanyu Zhou i zdobyć pierwsze zwycięstwo. Po drodze odpierał szalone ataki Christiana Lundgaarda, czyli kolejnego zawodnika powiązanego z Alpine.

Podczas weekendu w Dżuddzie został drugim w historii kierowcą, po Jurim Vipsie, który wygrał dwa wyścigi podczas jednego weekendu.  Niemniej, za zwycięstwo w wyścigu głównym otrzymał połowę punktów, ponieważ zawody zostały w połowie przerwane po serii poważnych wypadków. Piastri w całym sezonie na podium ukończył jedenaście wyścigów, a triumfował aż sześć razy – więcej, niż ktokolwiek inny. Wyrównał również rekord Charlesa Leclerca, zdobywając aż pięć pole position z rzędu. Dało mu to 252.5 punktu oraz koronę mistrzowską Formuły 2. Tak naprawdę poza błędem w Baku, gdzie wyeliminował z zawodów siebie i Liama Lawsona, Australijczyk przejechał fenomenalny sezon.

Dzięki tym osiągnięciom, Oscar Piastri zapisał się na kartach historii. To szósty zawodnik, który wygrał F2/GP2 w swoich debiutanckich sezonach. Wcześniej dokonali tego tak wyśmienici zawodnicy jak Rosberg, Hamilton, Hulkenberg, Leclerc i Russell. Został piątym zawodnikiem, który wygrał F3/GP3 oraz F2/GP2 rok po roku – z wyżej wymienionej piątki, nie dokonał tego Rosberg. Piastri to również pierwsze kierowca w historii, który zdobył trzy tytuły z rzędu: Formula Renault Eurocup 2019, Formuła 3 2020 i Formuła 2 2021.

 

Talent to nie wszystko – bez Piastriego w stawce F1 2022

Po sezonie 2021 w Formule 1 zwolniły się dwa miejsca. Dwaj kierowcy Alfy Romeo – Kimi Raikkonnen i Antonio Giovinazzi rozstali się z królową motorsportu. Żadne z wolnych miejsc nie przypadło Oscarowi Piastriemu. Jedno z nich obsadzono należącym do akademii Red Bulla Alexandrem Albonem, a drugie zajął inny członek akademii Alpine, Guanyu Zhou. Co ciekawe, Chińczyk również startował w Formule 2 w sezonie 2021. Zajął jednak trzecie miejsce, za Oscarem Piastrim i Robertem Shwartzmanem.

ZOBACZ TAKŻE
Australijska gwiazda grzmi. "Po co jest F2, jak mistrz nie trafia do F1?"

Zespół Alpine zapewniał jednak, iż mimo braku startów w Formule 1, Oscar Piastri nie próżnuje. Szef Alpine, Otman Szafnauer wyznał, że Australijczyk ma rzetelnie przygotowany plan treningowy, który wdroży go odpowiednio do Formuły 1. Obejmować on miał m.in. wiele pracy w symulatorze oraz udział w piątkowych treningach. Piastri pełnił także funkcję rezerwowego w Alpine oraz w McLarenie. Ponadto, zespół organizował mu specjalne testy na przeróżnych torach. Szafnauer przyznał również, że w 2023 roku ujrzymy Oscara Piastriego w Formule 1. I faktycznie tak się stało, lecz nie w Alpine, a w McLarenie po szalonych perypetiach kontraktowych.

5/5 (liczba głosów: 3)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama