Connect with us

Czego szukasz?

F2

F2: Armagedon w Zandvoort dla Drugovicha | Analiza

To był jeden z najbardziej chaotycznych wyścigów tegorocznego sezonu F2. Felipe Drugovich po znakomitej jeździe wygrał zmagania. Podium uzupełnili Richard Verschoor, który był po przygodach oraz Ayumu Iwasa. Czas na analizę zmagań w Holandii.

Felipe Drugovich Zandvoort
Fot. Dutch Photo Agency

Najlepszy kierowca: Felipe Drugovich

Brazylijczyk po raz piąty w tym sezonie odniósł zwycięstwo. „Drugo” tak naprawdę ani przez moment nie był zagrożony. Jego zespół w odpowiednim momencie ściągnął go na wymianę opon. Tym samym kierowca z Kraju Kawy w jednej ręce trzyma już mistrzowską koronę.

 

2. miejsce zajął Richard Verschoor. Holender w samej końcówce zmagań musiał mierzyć się z uszkodzonym przednim skrzydłem. Przyczyną takiego stanu rzeczy była kolizja z Jackiem Doohanem pod koniec drugiej neutralizacji. Protegowany japońskiej firmy Buzz, zdołał przezwyciężyć trudności i dojechał na wysokim miejscu. Podium uzupełnił Ayumu Iwasa, który pokazuje, że ma wielki potencjał. W drodze po ten rezultat, Japończyk starł się z Dennisem Haugerem. 

Najlepsze zespoły: MP Motorsport i Van Amersfoort Racing

Holenderska ekipa podczas swojego domowego weekendu zaprezentowała się znakomicie. W sobotę Clement Novalak wywalczył 2. miejsce. Z kolei podczas głównego wyścig Felipe Drugovich zdołał odnieść piątą wygraną w tym sezonie. MP Motorsport miało wszystko, aby ich dorobek punktowy był jeszcze większy. Francuz bowiem przez całe zmagania jechał w okolicach 7. miejsce. Novalak został jednak uwikłany w kolizję po drugim restarcie i musiał zakończyć swój wyścig. Pomimo tego, aktualny II wicemistrz F3 pogratulował przez radio swojemu partnerowi z ekipy wygranej w wyścigu.

 

Dobre zawody zaliczyła także ekipa VAR. Amaury Cordeel i David Beckmann początkowo łącznie wywalczyli aż 12 punktów dla tego zespołu. Jednakże Niemiec potem został ukarany za swój wybryk podczas jednej z neutralizacji. Mimo wszystko biorąc pod uwagę historię obu panów, zasługują oni na osobne akapity. 

 

 

Największe zaskoczenie: Amaury Cordeel

To co wydawało się wielką abstrakcją stało się faktem. Belg, który bardziej jest znany z wybryków poza torem niż osiągnięciami w motorsporcie, wywalczył swoje pierwsze punkty w F2. Zawodnik zespołu VAR małą niespodziankę sprawił już w kwalifikacjach, w których zajął 12. miejsce. Cordeel nie licząc swojego kolegi z zespołu był pierwszym zawodnikiem, którego kibice ujrzeli w alei serwisowej w celu wymiany opon. Po wizycie u swoich mechaników Belg cały czas jechał blisko Enzo Fittipaldiego. 

ZOBACZ TAKŻE
Amaury Cordeel: Kim jest kolejny pirat drogowy w F2?

Bohater akapitu dzięki wczesnemu zjazdowi do alei serwisowej był beneficjentem decyzji, mówiącej o tym iż nie wolno wymieniać opon, podczas neutralizacji. Dzięki temu oraz kilku kolizjom, mistrz Hiszpańskiej F4 z 2018 roku awansował na 6. miejsce, którego nie oddał już do mety. 

David Beckmann również spisał się znakomicie… do czasu

Niemiec to jeden z kierowców, którego początkowo mieliśmy nie oglądać w tym sezonie F2. Jednak dzięki kilku okolicznościom, Beckmann ku zadowoleniu wielu fanów, powrócił do rywalizacji. Reprezentant ekipy VAR podczas głównego wyścigu w Holandii zajął 8. lokatę. Droga do niej nie była łatwa. Weteran F3 bowiem na pierwszym okrążeniu uderzył w tył bolidu Marino Sato i Roya Nissany’ego. W wyniku tego kontaktu, w jego bolidzie doszło do urwania przedniego skrzydła. W dodatku spadł on na ostatnie miejsce.

Pomimo tej sytuacji po wznowieniu rywalizacji Niemiec zdołał nadrobić straty. Pod sam koniec rywalizacji Beckmann zdołał na moment minąć Vipsa. Estończyk jednak chwilę później odzyskał swoje miejsce. Cały jego wysiłek poszedł jednak na marne. Kierowca ekipy VAR został bowiem ukarany za spowodowanie kolizji podczas neutralizacji. Tym samym spadł na 16. lokatę.

Logan Sargeant wywołał czerwoną flagę

Kierowca z USA w ostatnich tygodniach nieco zgasł. Reprezentant ekipy Carlin zaliczył jednak znakomite kwalifikacje, w których zajął 3. miejsce. To mogło zwiastować małe przełamanie juniora Williamsa. Niestety do czegoś takiego nie doszło. Sargeant w pierwszym zakręcie zblokował koła i wyleciał z toru. Zdołał co prawda wrócić do rywalizacji, tylko po to aby kilka sekund później uderzyć w tył bolidu Ralpha Boschunga. W wyniku kontaktu ze Szwajcarem, Amerykanin z impetem wpadł w bandę. Porządkowi byli zmuszeni naprawić je, przez co rywalizacja została wstrzymana na kilkadziesiąt minut.

 

Strażak Marino Sato w akcji

Japończyk nie jest zawodnikiem o wysokich umiejętnościach. Pomimo tego dostarcza on swoim fanom rozrywki. Nie inaczej było podczas omawianego wyścigu. Po wymianie kół, z bolidu Sato odpadła jedna opona, czego konsekwencją był niegroźny wypadek Samuraja. Bliski przyjaciel Yukiego Tsunody po tym jak wysiadł z wraku swojej maszyny, zorientował się, że lewe przednie zawieszenie płonie. Japończyk natychmiast wziął od jednego z porządkowych gaśnicę. Po kilku próbach jej odpalenia, udała mu się ta sztuka i strażak Sato ugasił ogień. 

 

 

Sytuacja po drugim restarcie rodem z Baku 2016

Liam Lawson wykonał podobny manewr co Nobuharu Matsushita podczas sprintu w stolicy Azerbejdżanu w 2016 roku. Nowozelandczyk do ostatniej chwili zwlekał z wciśnięciem gazu w podłogę. W efekcie za nim doszło do kilku kolizji. Richard Verschoor wpakował się w tył bolidu Jacka Doohana, przez co Australijczyk zakończył swój udział w wyścigu. Na tym zamieszaniu ucierpieli także Clement Novalak i Tatiana Calderon. Francuz nie zdołał uniknąć Kolumbijki, która nagle przed nim stanęła. Kierowca ekipy MP Motorsport stwierdził, że czegoś takiego można było się spodziewać. Niemniej był on załamany tym co się stało i jego ekipa musiała go pocieszać.

 

Słów kilka o pewnym przepisie

Aleja serwisowa w Zandvoort jest bardzo krótka. Z tego względu sędziowie postanowili, aby podczas neutralizacji kierowcy nie mogli wymieniać opon. I to doprowadziło do takiej sytuacji, że zawodnicy przeciągający stint znaleźli się w tarapatach. Z kierowców, którzy zdecydowali się wystartować do tego wyścigu na oponach pośrednich, tylko Theo Pourchaire i Jehan Daruvala zdołali zapunktować. Zapewne lepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie tego samego co w IndyCar – otwarcie alei serwisowej wtedy, gdy cała stawka zwarcie będzie podążała za samochodem bezpieczeństwa. Byłoby to z pewnością bardziej sprawiedliwsze i mniej krzywdzące.

Brazylijczyk (prawie) z tytułem

Felipe Drugovich pewnie zmierza po mistrzowski tytuł. Brazylijczyk do tej pory zebrał 233 punkty. 164 „oczka” ma na koncie wicelider mistrzostw, czyli Theo Pourchaire. Francuz może liczyć tylko na cud, aby zostać czempionem. Czołową trójkę uzupełnia Logan Sargeant, który skorzystał na fakcie, że żaden z jego głównych konkurentów nie zapunktował. W dodatku w klasyfikacji zespołowej MP Motorsport wyprzedziło ekipę ART Grand Prix. 2 ostatnie rundy tego sezonu zapowiadają się, więc niezwykle emocjonująco.

ZOBACZ TAKŻE
Klasyfikacja generalna F2 2022. Sprawdź aktualną sytuację w tabeli

Kolejny akt rywalizacji: Monza

Kierowców F2 czeka teraz kilka dni odpoczynku. Już za tydzień zawodnicy rywalizujący w bezpośrednim przedsionku F1, będą ścigali się na torze Monza. Rok temu triumfowali tam Pourchaire, Daruvala oraz Piastri. Nie wolno zapominać również o kierowcach Tridentu, którzy zwykle są tu bardzo szybcy. Czy stajnia wyścigowa z Mediolanu pokaże na co ją stać? Jak spisze się Drugovich? Odpowiedzi na te pytania poznamy już wkrótce.

Wyniki głównego wyścigu F2 w Zandvoort

Wyniki F2 główny wyścig Holandia 2022

Fot. FIA

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama