Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

GP Włoch: Leclerc na P1, udany debiut De Vriesa | Analiza kwalifikacji

Monza od zawsze była torem, który dawał zespołom duże możliwości w zakresie wymiany jednostki napędowej. Jest to tor bezsprzecznie silnikowy, na którym ten element samochodu liczy się najbardziej. Nic więc dziwnego, że rok temu Valtteri Bottas rok temu stanął na podium startując z końca stawki. Tym tropem poszło wiele zespołów i na starcie do GP Włoch 2022 aż 8-miu kierowców zostanie cofniętych na starcie. Ciekawych niuansów w ten weekend jest jednak więcej. Po kwalifikacjach wiemy już, kto może nas jutro zaskoczyć o tym, co wydarzyło się w sesji opowiadamy w analizie.

kwalifikacje leclerc pole position gp włoch 2022
Fot. Scuderia Ferrari

Wymiana silników chlebem powszednim, Nyck De Vries z debiutem w F1

Na wymianę komponentów lub też całych silników w ten weekend zdecydowali się Max Verstappen (5 miejsc kary), Esteban Ocon (5 miejsc kary), Sergio Perez (10 miejsc kary), Valtteri Bottas (15 miejsc kary), kierowcy Haasa (po 15 miejsc każdy). Z końca stawki wystartują Hamilton i Sainz. Karę otrzymał też Yuki Tsunoda, w jego przypadku, jednak była ona spowodowana uzbieranymi reprymendami za ekscesy m.in. w Holandii. W związku ze wszystkimi przetasowaniami, które czekały nas w ten weekend można było spodziewać się pomocy w zespołach poprzez podciąganie na prostych. Wszyscy oczekiwali też, że słabsze zespoły będą chciały wypaść jak najlepiej, aby na tych wszystkich wymianach zyskać.

 

Nikt nie przypuszczał też, że w tegorocznym GP Włoch doczekamy się debiutanta. Mimo że Nyck De Vries jest dosyć doświadczonym kierowcą – mistrzem F2 oraz Formuły E, pełnoprawnie w weekendzie wyścigowym Formuły 1 jeszcze nie uczestniczył. Wielu fanów F1 czekało na weryfikację Holendra w królowej motorsportu. Tym razem miał on się szansę wykazać zastępując Alexa Albona. Cała sytuacja spowodowana była nagłym zapaleniem wyrostka robaczkowego u kierowcy z Tajlandii. 

Leclerc nie zawiódł Tifosi, De Vries stanął na wysokości zadania

Za dzisiejszy występ należy pochwalić Charlesa Leclerca. Monakijczyk naturalnie, szczególnie ze względu na karę Maxa Verstappena był faworytem dzisiejszych kwalifikacji. Nie zmienia to jednak faktu, że mistrz świata do ostatniego okrążenia sesji próbował wydrzeć pole position z rąk kierowcy Ferrari. Leclerc wyszedł z tego starcia obronną ręką i ze sporą przewagą zapewnił sobie start z pierwszego pola ku radości obecnych na torze Tifosi. 

 

 

Naprawdę solidny występ zaliczył też wcześniej wspomniany Nick de Vries. Holender był w stanie jako jedyny kierowca Williamsa awansować do Q2 i tam zaprezentował się naprawdę nieźle finalnie plasując się na P13 (na starcie P8). Wynik ten mógł być nawet lepszy, gdyby nie lekki uślizg w zakręcie nr 4. Dzisiejszy debiutant jest więc jednym największych, pozytywnych zaskoczeń sesji kwalifikacyjnej. Pochwalić można też McLarena. Lando Norris zakwalifikował się na P7 (na starcie P3), Daniel Ricciardo wystartuje tuż za nim (na starcie P5), co oznacza powrót Australijczyka do Q3 i pierwszy dobry występ od dawna. 

Słabe Astony, kolejna z kompromitacji Latifiego

Wśród kierowców byli dziś również ci, których należy sklasyfikować w kategorii największych rozczarowań. Do takich można zaliczyć Lance’a Strolla i Sebastiana Vettela. Mimo tego, że ani Kanadyjczyk, ani kierowca z Niemiec nie mają w ten weekend żadnych nałożonych kar, zespół nie był w stanie powalczyć o wyższe lokaty. Bolidy brytyjskiej ekipy były niezwykle niestabilne, co potwierdzały liczne uślizgi oraz zahaczenia o żwir m. in. w zakrętach Lesmo. Słaba forma przełożyła się na 17. pozycję Vettela i P18 Strolla. Astona uratuje prawdopodobnie tylko fakt, że wielu kierowców zostanie cofniętych za liczne wymiany w jednostce napędowej.

ZOBACZ TAKŻE
Kierowcy F1 2023. Kto będzie jeździł w nowym sezonie?

Jeżeli Nicholas Latifi zaskakuje tym, że jest źle, to naprawdę jest źle. Do takich fatalnych występów można zaliczyć ten na Monzy. Od Kanadyjskiego kierowcy można było oczekiwać, że zakwalifikuje się przed Nyckiem de Vriesem. Holender jakby nie było jest przecież debiutantem w Formule 1, dotychczas jeździł jedynie w treningach. Z tego powodu przed kwalifikacjami mówiło się o tym, że nawet taki kierowca jak Nicholas Latifi powinien z rezerwowym wygrać. Jak już wspomnieliśmy tak się jednak nie stało. Używając slangu piłkarskiego Nyck de Vries schował Kanadyjczyka do kieszeni i sprawił, że etatowy kierowca Williamsa może powoli odwieszać kask i chować kombinezon do gabloty. Nie oszukujmy się przecież, że po takich występach Jost Capito będzie chciał Latifiego w zespole trzymać.

Czego możemy spodziewać się po wyścigu?

Przetasowanie stawki będzie tu kluczowe. Kluczowym zadaniem dla Charlesa Leclerca jest obrona pozycji na starcie. Przeszkodzić mu w tym będzie chciał startujący z P2 George Russell. Najciekawiej może być, jednak za ich plecami. Wysoko startują McLareny, trzeci rząd obok Ricciardo uzupełnia Pierre Gasly. W tym wszystkim jakoś odnaleźć będzie musiał się Max Verstappen startujący z czwartej pozycji. Holender rozpocznie swoją pogoń po podium lub walkę o zwycięstwo. Każdy, kto zyskał na karach rywali będzie chciał ugrać jak najwięcej, gdyż dla niektórych jest to okazja niepowtarzalna. Oznacza to ciekawą walkę w środku stawki.

Obserwować należy też Nycka de Vriesa. Będzie to jego pierwszy w karierze start w F1, a start z P8 daje możliwość walki w środku stawki. Pierwsza szykana na torze Monza, jako że jest to dosyć ciasna sekcja zakrętów może wywołać wiele zamieszania. Nie pomijajmy również kierowców startujących z końca stawki. Wspominaliśmy już przecież, że we Włoszech nowe silniki mogą zdziałać cuda. Pozostaje nam tylko czekać na ostatni w tym sezonie wyścig rozgrywany w Europie. Start już jutro, 11 września, o godzinie 15:00.

Wyniki kwalifikacji do GP Włoch

wyniki kwalifikacje f1 gp włoch 2022

Fot. FIA

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama