Connect with us

Czego szukasz?

Fascynacje

Pagani Utopia – kochaj, albo nienawidź

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, 12 września 2022 roku zaprezentowana została nowa królowa, sygnowana logiem Pagani. Tak jak Karol jest trzecim królem swego imienia, tak Utopia jest trzecim modelem w krótkiej historii włoskiej marki. I tak jak było w przypadku Zondy i Huayry, nie ma tutaj mowy o klasycznej piękności.

Pagani Utopia
Fot. Pagani

Ci którzy regularnie czytają nasze wpisy i zwracają uwagę na ich autorów, wiedzą już że nie będzie to standardowa notka na temat debiutu nowego samochodu. Nie będzie to przearanżowana ulotka prasowa pobrana prosto ze strony producenta. Będzie to artykuł napisany przez osobę, która ma skrajnie ambiwalentne odczucia wobec marki Pagani w zasadzie od samego początku jej istnienia. Było tak z poprzednimi projektami i podobnie jest z najnowszym Pagani Utopia.

Utopia

Fot. Pagani

ZOBACZ TAKŻE
Koenigsegg CC850 - 1385 powodów, aby się nim zachwycić
Pagani Utopialambo doors

Signore Pagani i jego projekty

Horacio Pagani wielkim inżynierem jest, trzeba mu to oddać. Nie każdy w wieku 32 lat dyryguje zespołem inzynierów w Lamborghini. Nie każdy już w 1987 roku w ramach projektu Countach Evoluzione mógłby wykorzystać struktury plastrów miodu wykonanych z aluminium, kevlar i włókno węglowe w celu redukcji masy pojazdu aż o 400 kg. Twórca marki Pagani nie jest jednak moim zdaniem wybitnym stylistą… Chociaż rozmach ma.

front Utopiarear Utopia

C8 Zonda i C9 Huayra

Pierwszy z modeli Paganiego został zaprezentowany w 1999 roku, po siedmioletnim procesie rozwojowym. Podczas 20 lat małoseryjnej produkcji powstało 140 egzemplarzy Zondy, począwszy od „skromnego” wariantu C12 z silnikiem o mocy 400 KM, po wykonaną niemal w całości z carbotanium torową Zondę R, wyciągającą z sześciolitrowego silnika od AMG aż 750 koni mechanicznych. Podobnie było z jego następcą, czyli modelem Huayra. Tutaj produkcję zakończono na 100 egzemplarzach, zgodnie z umową z Mercedesem, dotyczącą dostawy silników. Liczba ta tyczy się jednak tylko „zwykłych egzemplarzy” – z odmianami otwartymi i edycjami specjalnymi jest ich ponad 250. Dla mnie jednak Huayra kojarzy się do dziś głównie z poniższym, prześmiewczym nieco materiałem video:


 

Pagani Utopia – trzeci stopień ewolucji

Podobnie jak w przypadku starszych modeli, również Utopia (C10) nie powstała w ciągu tygodnia. Producent zarzeka się, że proces kreatywny dotyczący samej stylistyki trwał ponad 6 lat, czerpiąc większość inspiracji z lat 50-tych oraz 60-tych XX wieku. Moim zdaniem samochód wygląda jak brakujący element między Zondą a Huayrą, nie jak następca tej drugiej. Linie przywołują na myśl właśnie końcowe egzemplarze Zondy oraz Isderę Commendatore 112i (notabene wyposażoną w ten sam silnik co pierwsza Zonda). Linie są czystsze niż w Huayrze, przodu nie szpecą już klapy aktywnej aerodynamiki. Ode mnie plus za delikatne uspokojenie stylistyki, bez usuwania znaków szczególnych marki.

Utopia interior

Fot. Pagani

We wnętrzu natomiast jak zwykle odpięto wrotki. Czerwona skóra, goły metal, elementy w beżowo-złotym kolorze nadwozia oraz niezwykle dużo podświetlanych elementów mogą spowodować wrażenie jazdy bardzo, ale to bardzo ekskluzywną choinką. Za inspirację dla projektu kabiny wyraźnie służył Lenny Kravitz. Obok LED-ów za odpowiednie rozświetlenie kabiny dbają tez umieszczone w dachu trzy nieduże okna. Pomimo tak dużego przeszklenia, udało się uzyskać sztywność nadwozia wyższą od Huayry o ponad 10%. Skomplikowane, barokowe linie nie przemówią z pewnością do wszystkich. Uroczym detalem są za to skórzane paski spinające zderzaki i błotniki z przednią i tylną maską.

Pagani roof

Fot. Pagani

Przejdźmy do konkretów

Za zasilanie nowego modelu odpowiadać znów będzie stworzony razem z Mercedesem-AMG sześciolitrowy, dwunastocylindrowy widlasty motor wspierany przez dwie turbosprężarki. Moc osiągana przy 6000 obr/min wzrosła w tym przypadku do aż 864 KM. Moment obrotowy z kolei wynosi równie imponujące 1100 Nm. Przeniesieniem napędu zajmować się będzie siedmiobiegowa skrzynia bazująca na rozwiązaniach z Huayry. Tym razem jednak oprócz wariantu zautomatyzowanego, klienci mogli wybrać również taki z ręcznym wybierakiem przełożeń.

gear selector

Fot. Pagani

Producent nie pokusił się póki co o podanie osiągów bolidu – te powinny być naprawdę imponujące. Mówimy w końcu o ważącym ledwie 1280 kg, dopracowanym aerodynamicznie supersamochodzie. Za odpowiednią trakcję zadbają opony Pirelli PZero Corsa o rozmiarze 265/35 R21 z przodu i 325/30 R22 z tyłu. Zatrzymywaniem z kolei zajmować się będą ceramiczne hamulce od Brembo. Sześciotłoczkowe z tarczami o absurdalnej średnicy 41 cm z przodu i czterotłoczkowe (39 cm) z tyłu.

Pagani w Polsce

Fot. Pagani

Tutaj zatrzymać Was muszę niestety ja. Zakup bazowej wersji tej niejednoznacznie pięknej rzeźby na kołach nie jest już możliwy. Wszystkie 99 sztuk zostały wyprzedane, w cenie co najmniej 2,17 mln € za sztukę. Tym, którym nie są obce Utopijne marzenia, polecam zatem czekać na edycje specjalne – zapewne będzie ich sporo.

5/5 (liczba głosów: 1)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama