Koniec sagi, którą śledziło wielu
Kilka miesięcy temu w serii IndyCar doszło do gigantycznego zamieszania kontraktowego. Alex Palou ogłosił bowiem, iż mimo ważnej umowy z ekipą Chip Ganassi Racing, w sezonie 2023 będzie startował dla zespołu Arrow McLaren SP. Taka deklaracja nie spodobała się CGR i założono nawet sprawę w sądzie. Ostatecznie wszystkie strony porozumiały się odnośnie przyszłości Hiszpana.
Mistrz IndyCar z sezonu 02021 w przyszłej kampanii nadal będzie reprezentował zespół należący do Chipa Ganassiego. Tym samym wypełni on kontrakt, który zawarł jeszcze w 2020 roku. Jednakże Amerykanin pozwolił mu zostać kierowcą testowym McLarena… w F1. To bardzo ważna informacja, gdyż Palou chciał przenieść się do tego obozu właśnie z tego powodu. Jak widać była to po prostu kwestia dogadania tego szczegółu ze swoim aktualnym przełożonym. Rodak Fernando Alonso po tym jak został czempionem drugiej najważniejszej serii wyścigowej świata, spełnił swoje marzenie z dzieciństwa. Jego celem od początku kariery była bowiem rywalizacja w IndyCar. Stąd teraz 25-latek chce przesuwać swój horyzont i próbować nowych wyzwań.
Pierwsze testy F1 i to od razu „u siebie”
Alex Palou, zgodnie z umową, kilka dni temu przetestował już bolid F1. Miało to miejsce na torze Catalunya w jego ojczyźnie. Wraz z Hiszpanem, w Montmelo stawił się Patricio O’Ward. Obydwaj kierowcy znani z IndyCar otrzymali do dyspozycji bolid McLarena z 2021 roku.
Fot. McLaren F1 Team / Dla mistrza IndyCar z 2021 roku, testy na Circuit de Catalunya, były jego pierwszym kontaktem z bolidem F1
Zawodnicy byli bardzo zadowoleni z szansy jaką otrzymali. Zresztą Palou dzięki temu uzyskał superlicencję. Zdaniem wielu McLaren chce ponownie przywrócić ruch transferowy w obie strony pomiędzy F1 i IndyCar. Przypomnijmy, iż w zeszłym roku wspominany Patricio O’Ward wziął udział w posezonowych testach w Abu Zabi. Dodatkowo kilka tygodni temu w Portugalii swój debiut za kierownica bolidu F1 zanotował Colton Herta. Zak Brown z pewnością zrobi wszystko, aby wypadać, który z nich najlepiej nadaje się do F1.
