Sezon prawdy dla Czecha
Miniony sezon F3 miał być najważniejszym w karierze dla Stanka. Zawodnik z Czech bowiem po serii niepowodzeń był o krok od zakończenia kariery, po tym jak słabo spisał się w barwach Charouz Racing System i Hitech Grand Prix, podczas poprzednich sezonów. Jednakże po serii negocjacji udało się przekonać jego ojca i sponsorów, aby dać mu jeszcze jedną szansę, na pokazanie pełni swoich umiejętności. Ostatecznie swoje kroki 18-latek skierował ku ekipie Trident.
Jak się okazało, była to bardzo dobra decyzja. Stanek bowiem był zdecydowanie jednym z najlepszych zawodników w stawce. Reprezentant włoskiej ekipy zdołał 4-krotnie stanąć na podium i finalnie w tabeli uplasował się na 5. pozycji. Fanom w szczególności zapadła w pamięć końcówka zawodów w Imoli. Wówczas 18-latek w samej końcówce wyścigu wyprzedził Olivera Bearmana, a następnie pognał po swoją pierwszą wygraną na tym poziomie.
5. miejsce… to za mało?
Przed sezonem Alex Jacques przeprowadzał z nim wywiad na temat przyszłości. Zawodnik jeżdżący z numerem 2, odpowiedział mu, iż czeka go bardzo trudna przeprawa. Miał na myśli to, że jeżeli nie pokaże swojego pełnego potencjału, to będzie zmuszony zakończyć karierę kierowcy wyścigowego. Komentator F3 opowiedział o tym już podczas pierwszej transmisji w Bahrajnie. Z tego też powodu reprezentant ekipy Trident momentami przekraczał wszelkie limity, aby urywać jak największe części sekundy. Nie zawsze się to udawało. Chociażby przez zbyt agresywną jazdę stracił on w Bahrajnie pole position na rzecz Argentyńczyka Franco Colapinto.
Podobno młody kierowca dostał informację, że jeżeli nie zakończy niedawno minionego sezonu w F3, to może drżeć o jego przyszłość. Jak dobrze wiemy, Stanek w ostatniej kampanii uplasował się na 5. pozycji w klasyfikacji generalnej kierowców. Jednakże jest małe światełko w tunelu. Zawodnik z Czech w najbliższych tygodniach ma zastanowić się nad swoją przyszłością. Czas pokaże, co się stanie. Fani bardzo nie chcą, aby ich ulubieniec zakończył karierę i trzymają kciuki, aby wszystko się ułożyło. Zdaniem wielu nawet pomimo niewypełnienia postawionego celu, 18-latek spisał się świetnie i zasługuje na kontynuowanie swoich startów.