Connect with us

Czego szukasz?

Super Formuła

Super Formuła: Nojiri obronił tytuł mistrzowski | Analiza

Ukyo Sasahara po raz 2. w karierze wygrał zawody Super Formuły. Jednak to Tomoki Nojiri, który zajął 2. miejsce skradł show, gdyż Japończyk zdołał obronić mistrzowski tytuł. Czas na analizę przedostatniego wyścigu w tym sezonie.

Tomoki Nojiri drugie mistrzostwo
Fot. Team Mugen

Najlepszy kierowca: Ukyo Sasahara

Podopieczny Red Bulla odniósł swoją drugą wiktorię w karierze w Super Formule. Japończyk do przedostatniego aktu rywalizacji w tym sezonie, przystępował z 5. pozycji. Dzięki atomowemu startowi niemal od razu minął on Miyatę i Tsuboiego. Kilka chwil później pokonany został także Oyu. Sasahara był pierwszym kierowcą z czołówki, który zdecydował się na zmianę opon. Ta strategia opłaciła się, gdyż reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni, po pit-stopie Nojiriego wyszedł na prowadzenie. Jak się okazało później, nikt nie miał takiego samego tempa co on i dzięki temu Japończyk zatriumfował.

 

 

Najlepszy zespół: Mugen

Ekipa napędzana silnikami Hondy, po raz pierwszy w tym sezonie wywalczyła dublet. Tuż za Sasaharą, na metę wpadł bowiem Nojiri. Japończyk po starcie z pole position od razu dyktował tempo, lecz po wymianie kół minął go jego kolega z zespołu. I w tym momencie 33-latej pokazał wielką inteligencję, gdyż nie chciał dogonić Sashary za wszelką cenę. Wolał bezpiecznie dowieść do mety 2. miejsce, niż ryzykować kolizję. Tomoki Nojiri tym samym obronił tytuł mistrzowski, zostając pierwszym zawodnikiem od czasu Tsugio Matsudy, który zdołał tego dokonać. 

 

Największe zaskoczenie: Ren Sato

Junior Red Bulla uważany jest przez wielu za ogromny talent. Jednak podczas pierwszej połowy sezonu, Sato rzadko kiedy osiągał satysfakcjonujące go rezultaty. Jednak końcówkę tegorocznej kampanii, może zaliczyć do udanych. Wicemistrz Francuskiej F4 z 2020 roku, do przedostatniego wyścigu w tym sezonie startował z 9. pozycji. Protegowany Helmuta Marko zdecydował się na późną wymianę opon.

 

Wyszło mu to na dobre, gdyż w samej końcówce zawodów, był on najszybszym kierowcą na torze. Bez problemu poradził sobie najpierw z Makino, a potem Sekiguchim i ruszył w pogoń za podium. Pomimo błędu w szykanie, zawodnik ekipy Goh bardzo szybko dopadł Oyu i dzięki temu po raz pierwszy w karierze, zajął 3. miejsce na tym poziomie rywalizacji. Co ciekawe niewiele zabrakło, aby dopadł on na sam koniec Nojiriego.

Honda lepsza od Toyoty

Suzuka to wyjątkowy obiekt dla marki z Tokio. Jest to bowiem tor należący do nich. Kierowcy korzystający z jednostek napędowych od Hondy, zdołali zająć wszystkie 3 miejsca na podium. Tuż za nimi dojechał Oyu, który jest wielką nadzieją programu juniorskiego tego producenta. Na 7. pozycji finiszował z kolei Tadasuke Makino, który pogubił się w końcówce i stracił kilka pozycji. Toyota także miała po pięciu kierowców, jednak ci nie zajęli tak okazałych lokat jak ich rywale.

ZOBACZ TAKŻE
Toshiki Oyu: Dlaczego warto przyglądać się temu kierowcy z Japonii?

Największe rozczarowanie: Ryo Hirakawa

To miał być ten sezon, w którym podopieczny Kazuyoshiego Hoshino sięgnie po mistrzowski tytuł. Jednak rzeczywistość dla niego okazała się ponownie brutalna. Podczas rywalizacji na torze Suzuka, Hirakawa stanowił tło dla innych. Protegowany Toyoty najpierw zawalił kwalifikacje, zajmując w nich 11. pozycję. W wyścigu wcale nie było lepiej, gdyż Japończyk kompletnie nie miał tempa. 9. miejsce, które w ostatecznym rozrachunku zajął, pozbawiło go złudzeń co do mistrzostwa. Teraz przed finałem sezonu, zwycięzca tegorocznej edycji Le Mans 24h, musi drżeć o wicemistrzostwo. Sacha Fenestraz bowiem zrobi wszystko, aby zająć 2. miejsce na koniec kampanii.

Największy pechowiec: Ritomo Miyata

Mistrz Super Formuły Lights z 2020 roku, to z pewnością wielka nadzieja japońskiego motorsportu. Miyata podczas omawianej rywalizacji miał szansę na walkę o wygraną. Dysponował on świetnym tempem i wydawało się, że po późnej zmianie opon, będzie w stanie powalczyć z Sasaharą o triumf. Na przeszkodzie stanął jednak zbyt długi pit-stop, gdyż jeden z mechaników nie mógł dokręcić lewego tylnego koła. Tym samym podopieczny Toyoty znalazł się w trudnej sytuacji. Miyata zdołał co prawda przebić się na 5. miejsce, lecz była tu szansa na zdecydowanie lepszy rezultat.

 

Jeszcze jeden wyścig przed nami

Już jutro, w niedzielę, 30 października 2022 roku, odbędzie się finał tegorocznego sezonu Super Formuły. Początek transmisji przewidziany jest na godzinę 6:30 czasu polskiego. Podczas tej gonitwy poznamy wicemistrza, gdyż zarówno Fenestraz jak i Hirakawa mają taką samą ilość punktów. Na wicemistrzostwo szanse ma też Makino, lecz musiałby on wywalczyć komplet punktów. W dodatku Ren Sato walczy z Atsushim Miyake o miano debiutanta roku. Rywalizacje te zapowiadają się niezwykle ciekawie i warto wstać rano na ten finał sezonu.

ZOBACZ TAKŻE
Klasyfikacja generalna Super Formuły 2022. Sprawdź aktualną sytuację

Wyniki 2. wyścigu na torze Suzuka w sezonie 2022 Super Formuły

Reklama